Dodała też, że coraz więcej kobiet decyduje się robić takie uprawnienia. A czym różni się egzamin na kat. B od egzaminu na kat. C? - W kat. C dochodzi więcej pytań teoretycznych. Inna jest także specyfika jazdy, jednak nie powiedziałabym, że zdać na kat. C jest trudniej - wyjaśniała mieszkanka Karczyna.
Najlepiej przez Pragę
Po zdanym egzaminie Wioletta Strzelbicka rozpoczęła pracę w zawodzie. Jak twierdzi, na początku miała nieco problemów, gdyż jazda samochodami egzaminacyjnymi nieco różniła się od jazdy podczas pracy. Na szczęście, szybko przyzwyczaiła się do nowych warunków. - Obsługuję trasy międzynarodowe. Bardzo często przejeżdżam przez Czechy i Niemcy. Chyba najbardziej lubię jeździć przez Pragę, ze względu na to, że w nocy jest ona pięknie oświetlona. Cieszę się, że szybko udaje mi się zapamiętywać trasy, tak że do Niemiec wjeżdżam bez konieczności włączania nawigacji. Z każdym kilometrem nabieram wprawy i doświadczenia. Jestem typem raczej grzecznego kierowcy, choć nie wiem jak będzie wyglądało to za kilka lat. Jak widzę czasem samochody osobowe jadące bardzo szybko, to jestem w stanie zatrzymać się im prawie do zera, aby szczęśliwie mnie wyminęli. Jak to będzie wyglądało dalej? Czas pokaże- stwierdziła pani Wioletta.
W trakcie pracy mieszkanka Karczyna spotyka się raczej z przyjaznym przyjęciem. - Na przykład podczas stania w korkach, często machają mi dzieci, które jadą autobusem. Podczas rozmów na CB radiu spotykam się raczej z pozytywnymi komentarzami innych kierowców. Generalnie jazda sprawia mi bardzo dużo przyjemności. Firma, w której pracuję, zatrudnia ponad 200 kierowców i jestem wśród nich jedyną kobietą, lecz nie czuję jakiegoś dyskomfortu z tego powodu. Ludzie są zazwyczaj bardzo przyjemni i życzliwi - mówiła.
Dodatkowo Wioletta Strzelbicka może liczyć na wsparcie rodziny i najbliższych przyjaciół. - Mam dobrą przyjaciółkę, która była ze mną na każdym egzaminie. Pozostali członkowie rodziny ciągle mnie wspierają. Od poniedziałku do piątku jestem poza domem, ale, na szczęście dzieci dobrze to znoszą i za bardzo nie rozpaczają. Ja sama spełniam się w tym, co robię- wyjaśniała.
- Niedawno miałam zabawną sytuację, kiedy przekroczyłam prędkość w Niemczech. Zatrzymała mnie policj...
Więcej w wydaniu papierowym.
Komentarze
A po drugie to slyszałem że już cię zwolnili z tej firmy bo pracować się nie chciało
Jednym słowem kobieta łask na pieniądze bo nie wyobrażam sobie żeby zostawić dwoje dzieci w domu i jeździć sobie z mezusiem po Europie
wcięło mój post. był objektywny. kobietę za kierownicą rozpoznaję z setek metrów. tak dobrze jeżdżą.
Brawo kolezanko,dozobaczenia na trasie...
Kobiety na traktory tebaby.pl/.../
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.