
Do naszej redakcji zgłosili się mieszkańcy Lipowej (gmina Kondratowice). Zwrócili uwagę na pewien problem. – W środku wioski, przy rowie, znajduje się studzienka – zaczyna mężczyzna, który chce pozostać anonimowy. – Od dłuższego czasu z tego miejsca sączy się woda. Ostatnio wyciek jest dość intensywny – dodaje. Jak twierdzi, usterkę zgłaszano w Urzędzie Gminy Kondratowice, ale bezskutecznie. – Nie rozumiem, dlaczego nikt widzi tego problemu. Tutaj codziennie do rowu wyciekają nasze pieniądze. Według mnie, to niegospodarność – denerwuje się. Nasz dziennikarz pojechał do Lipowej. Miejsce wycieku wskazał nam Kazimierz Fehr, który jest przewodniczącym rady sołeckiej. Mimo suszy, która panuje w ostatnim czasie, woda w rowie widoczna była na długości kilkudziesięciu metrów od źródła wycieku. - Prawdopodobnie ukręcony został zawór, dlatego leci tu woda – zauważa. Pan Kazimierz również przyznaje, że problem był zgłaszany w urzędzie.

O sprawie powiadomiliśmy wójta gminy Kondratowice. Wojciech Bochnak przyznał, że do tej pory nie docierały do niego żadne informacje o awarii. Po naszej interwencji wójt od razu podjął działania i zlecił usunięcie usterki kierownikowi Zakładu Usług Komunalnych w Kondratowicach Leszkowi Fuławce. Bochnak potwierdził także, że usterka spowodowana była prawdopodobnie ukręceniem zaworu.
Komentarze
Miało być SPA w Lipowej to jest. Na miarę naszych władz oczywiście.
Wójt do niczego się nie przyzna no chyba że chodzi o pochwałę i zdjęcie w gazecie. P.O. kierownik ZUK w Kondratowicach to przecież kolega, równie kompetentny, W Karczynie też woda wyciekała z wodociągu miesiącami. Klienci zapłacą za wszystko, a prawda jest taka że jak wodociąg był pod zarządem ZUK Łagiewniki wszystko funkcjonowało jak należy. Awarie też były, ale były zaraz usuwane, nie było problemów z ciśnieniem w sieci, teraz często woda kapie z kranu. Mam nadzieję że w końcu zmieni się szef w urzędzie, jakie zarządzanie takie funkcjonowanie, nie każdy się nadaje do kierowania ludźmi.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.