Podszywani ankieterzy pojawili się w gminie Przeworno w środę, 21 września. Odwiedzili domy w kilku miejscowościach. Przyszli m.in. do domu pani Korneli Łużnej z Karnkowa. - Faktycznie wczoraj w godzinach okołopołudniowych przyszedł pan, który wypytywał się o rodzaj opału, ilość jego zużycia oraz o rodzaj pieca – opowiada mieszkanka. - Poinformował również, że za kilka dni pojawi się ktoś do kontroli pieca. W dniu dzisiejszym zadzwoniła do mnie jego koleżanka, Kamila, z firmy czystego powietrza... Zaprosiła nas na spotkanie w sprawie pomp ciepła. Pani poinformowała, że jest z firmy prywatnej, a jej kolega dzień wcześniej twierdził, że jest z ochrony środowiska i współpracuje z gminą. Gdy powiedziałam tej pani, że gmina poinformowała na swojej stronie, że to oszustwo, pani stwierdziła, iż sprawa jest już wyjaśniana z gminą... Dziś dzwoniłam do gminy i tam mnie poinformowano, że nie współpracują z taką firmą oraz żeby nie podawać im żadnych danych i nie wpuszczać do domu. Pani z urzędu powiedziała również, że dopełniliśmy już wcześniej wszystkich formalności związanych ze zgłoszeniem rodzaju pieca i opału i nikt nie ma prawa nas w tych sprawach nachodzić.
Wspomniani ankieterzy pojawili się także na posesji pani Joanny z Rożnowa. Rozmawiali z mężem mieszkanki na podwórzu - Do domu go nie wpuszczaliśmy – wyjaśnia pani Joanna. - Pan pytał się mojego męża, iluletni jest nasz piec..., czym jest palone. Kazał podać numer telefonu i imię oraz numer budynku. Powiedział, że za parę dni zadzwoni jego koleżanka i będzie umawiać się na spotkanie. Mąż nie pamięta, czy się powoływał na urząd gminy, bo tak szybko rozmawiał.
Sprawa znana jest również dla radnego Krzysztofa Hutnika z Jagielna. - Telefonowała do mnie sąsiadka i powiedziała, że przyszedł jakiś pan i wypytywał o źródła ciepła, jakie są wykorzystywane – mówi radny. - Sąsiadka chciała się dowiedzieć ode mnie, czy to jest ktoś z urzędu. Informowałem, że nie, bo mamy tam swoją przedstawicielkę od tych spraw. Rozmawiałem w tej sprawie z wójtem.
O wizycie ankieterów mieszkańcy informowali również sołtysów, a także pracowników Urzędu Gminy w Przewornie. - Z przekazów pań, które pracują w urzędzie i sołtysów wiem, że ktoś wchodzi do domów i mówi, iż kontroluje źródła ciepła – mówi Urszula Iżykowska-Mroczko, zastępca wójta gminy Przeworno. - Nie mogę stwierdzić, czy powołują się na urząd gminy. Niemniej, po otrzymaniu takiej informacji wystosowaliśmy na naszej stronie internetowej i profilu facebookowym komunikat, że to między innymi nie jest kontrola urzędu i takich obecnie nie przeprowadzamy. Zrobiliśmy to po to, aby uczulić mieszkańców, że nie wszystkich się wpuszcza do domu. Te osoby (od red. ankieterzy) nie mają żadnego umocowania i upoważnienia z urzędu.
Fałszywi ankieterzy pojawili się również w gminie Kondratowice.
Na ten temat pisaliśmy w 38 (1126) wydaniu papierowym Słowa Regionu. Cały artykuł przeczytasz również na portalu egazety.pl, eprasa.pl, a także e-kiosk.pl
Komentarze
a mnie każdego dnia z radia śpiewająco atakuje media expert, który sugeruje że mam w domu starego grata a ci panowie z media expert to nowy sprzęt przyniosą i nawet na niego kredyt rrso 0% dadzą.
podobno gmina nie ma z tym nic wspólnego.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.