W obiekcie jest wiele ciekawych atrakcji, a jedna z nich to hotel dla owadów
Nie trzeba jechać kilkadziesiąt kilometrów, aby zobaczyć ciekawe miejsce. Okazuje się, że rzeczy warte uwagi znajdują się blisko nas. Doskonale wie o tym Przemysław Ozimek, który od kilku lat prowadzi „Osadę pod Kalinką”.
W niewielkiej Płosie w gminie Przeworno od czterech lat działa „Osada pod Kalinką”. Na dużej działce w tej malowniczej okolicy prowadzone są między innymi zajęcia edukacyjne dla dzieci. - Staramy się zaszczepić u najmłodszych ciekawość, jeżeli chodzi o lokalny region, jego kulturę, historię. Promujemy w ten sposób Wzgórza Strzelińskie. Mamy np. wielką piaskownicę, w której zakopane są archeologiczne eksponaty. Najmłodsi muszą je odnaleźć i dodatkowo wykonują związane z tym zadanie. Zajęcia dopasowujemy w zależności od grupy wiekowej - wyjaśnia Przemysław Ozimek, który założył osadę. Dodaje, iż przyjeżdżają najczęściej przedszkola i roczniki edukacji wczesnoszkolnej, jednak zdarza się, że zjawiają się nawet starsze dzieci. - Wiadomo, że każda grupa ma inne potrzeby. Głównie dołączają do nas szkoły z powiatu strzelińskiego, ale coraz coraz częściej odwiedzają nas placówki spoza niego, tak że powiększamy swój zasięg. Jedną z naszych uniwersalnych atrakcji jest strzelnica łucznicza, więc jesteśmy w stanie nauczyć najmłodszych podstaw strzelania. Jeżeli jest ładna pogoda, to organizujemy też spacery po okolicy. Przechodzimy m. in. przez Kalinkę, korzystając z punktu widokowego. Oprócz organizacji zabaw, mówimy też o walorach turystycznych naszych okolic, a także o ochronie przyrody. Dysponujemy też ogrodem ziołowo-warzywnym, aby pokazać, na czym polega uprawa roślin czy warzyw - mówi Pan Przemysław.
Widok na osadę z lotu ptaka (Foto: Osada pod Kalinką)
Ciekawe rzeczy mamy „pod nosem”
Wiele branż musiała zawiesić swoją aktywność wskutek epidemii. Podobnie jest z działalnością naszego rozmówcy. - Na razie czekamy na dalszy rozwój sytuacji. W 90% jesteśmy uzależnieni do szkół, które są obecnie zamknięte. Nawet jeśli szkoły się otworzą, to prawdopodobnie i tak nie będzie organizowanych wycieczek. Być może, uda się zorganizować jakieś urodziny latem - uzupełnia.
Mimo, iż dzieci chwilowo nie przyjeżdżają do osady, to właściciel ma pełne ręce roboty, gdyż musi dbać o ten teren. Trzeba regularnie kosić trawę, a także dbać o ogród. Cały czas myśli nad tym, aby go rozbudować, a także dodać nowe atrakcje.
A jak zrodził się pomysł, aby stworzyć takie miejsce? - Jestem też przewodnikiem górskim po Sudetach. Prowadziłem sporo wycieczek w górach, gdzie odwiedzaliśmy podobne miejsca. Skoro w naszej okolicy nic takiego nie było, pomyślałem, że okoliczne szkoły chętnie przyjadą do takiej osady. Przecież dysponujemy ładnymi terenami, które mają bogatą historię i warto edukować najmłodszych. Sądzę, że każda osoba powinna chociaż trochę poznać region, w którym mieszka. Ważne, aby interesować się tym, co dzieje się dookoła nas. Czasami jeździmy po kilkadziesiąt kilometrów, aby coś zobaczyć, kiedy okazuje się, że ciekawe rzeczy mamy tuż „pod nosem”. Warto też zastanowić się nad historią tych terenów. Na szczęście, młodzież zadaje dużo pytań i chce zgłębiać swoją wiedzę. Mamy szkoły, które do nas przyjeżdżają cyklicznie - podkreśla Przemysław Ozimek.
W obiekcie jest wiele ciekawych atrakcji, a jedna z nich to hotel dla owadów. - To miejsce, w którym owady mają przygotowane różne struktury, np. drewno i szyszki. Każdy z nich potrzebuje innych warunków. Mogą się tutaj schronić podczas deszczu albo niesprzyjającej pogody. Dzięki temu łatwiej im przetrwać. Pomysł ten zaczerpnąłem podczas wizyty w jednym ze skansenów. Ciągle poszerzamy swój ogród. Należy pamiętać, że rośliny powinny mieć odpowiednie warunki, gdyż jedne lepiej rozwijają się obok innych itd. Uprawiamy wszystko bez użycia nawozów, w naturalny sposób - mówi pan Przemysław.
Czekamy więc z niecierpliwością, aby epidemia jak najszybciej dobiegła końca, aby najmłodsi mogli jak najszybciej zgłębiać historię naszych terenów, m. in. poprzez wizyty w opisywanym przez nas miejscu.
Tekst ukazał się w 19 (1008) wydaniu "Słowa Regionu".

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Przeczytaj także