Padł „rekord wszech czasów”
Pierwsza część nocy nie zapowiadała sensacji. Wędkarze łowiący po wschodniej stronie zbiornika (od strony wiaty) rozpalili ognisko, przy którym naprzemiennie siadywali, czekając na brania. Po północy wędkarz z Wyszonowic, Roman Widziak, już nie miał czasu na ogniskowe pogawędki. Zaczęło się wędkowanie przez duże W. - Początkowo łowiłem na mniejsze przynęty, ale kiedy nie było konkretnych brań, założyłem proteinowe kulki - relacjonuje nocne wydarzenia pan Roman. - Postanowiłem zapolować na konkretne sztuki. Pierwsza ryba weszła około pierwszej w nocy. Był to ogromny amur, który dzielnie walczył. Przy jego wyjęciu z wody bardo mi pomogli Asia i Rafał Kaczmarczykowie, za co im serdecznie dziękuję. Noc mijała i wzięły kolejne dwa amury (specyficzne branie), chyba duże, ale się zerwały. Drugi złowiony amur wszedł na wędkę około 4 nad ranem. Ponownie z pomocą sąsiadów trafił do podbieraka. Złowione amury ważyły odpowiednio 19 i 17,70 kg - wspomina wędkarz. To jednak nie koniec ryb, które złowił tej nocy pan Roman. Amury po zważeniu i zmierzeniu od razu wróciły do wody, a do siatki zaczęły trafiać kilkukilogramowe karpie, których łącznie wędkarz złowił 20 kg.
Rywalizacja zakończyła się o godz. 8.30 i do pracy ruszyli sędziowie. W międzyczasie zawodnicy mogli skorzystać z dań z grilla przygotowanych przez zarząd koła.
Cały artykuł dostępny jest tutaj
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.