Mimo że trenuje dopiero od dwóch lat, to pani Irmina jest już utytułowaną łuczniczką, a na swoim koncie ma kilka ogólnopolskich sukcesów. Fot. archiwum prywatne
Zaczęła trenować łucznictwo po trzydziestce, czym udowodniła, że na sport – nawet ten profesjonalny – nigdy nie jest za późno. Od razu rozwiązała worek z medalami, a na swoim koncie ma już wiele ogólnopolskich sukcesów. Początek jej sportowej przygody jest jednak zaskakujący.

Irmina Małyszek od kilku lat mieszka z rodziną w Białym Kościele. Mimo że nie mieli tu bliskich, to czuli, że to miejsce dla nich. Początek łuczniczej przygody to bardzo ciekawa historia. – Wszystko zaczęło się jeszcze, kiedy mieszkaliśmy we Wrocławiu – opowiada pani Irmina. – Syn z mężem chodzili do klubu łuczniczego, który był na naszym osiedlu. Przeprowadziliśmy się do Białego Kościoła i mąż zaczął chodzić na zajęcia do Strzelina, tym razem z córką. W listopadzie 2020 roku pomyślałam, że może też bym spróbowała… – wspomina.
Pani Irmina spróbowała i z łukiem się pokochała. Zaczęła trenować, gdy miała 37 lat, ale przyznaje, że wiek nie ma większego znaczenia, a na zawodach spotyka nawet sześćdziesięciolatki. – Najważniejsze jest samozaparcie, wiara w siebie i swoje możliwości oraz mocna psychika – wylicza. Obecnie pani Irmina trenuje łucznictwo razem z córką Marysią. Mąż i syn w międzyczasie zrezygnowali z tej dyscypliny. – Na początku treningi to była przede wszystkim kwestia spędzania wspólnie czasu z dzieckiem, a później przyszły pierwsze sukcesy – dodaje pani Irmina, która strzela łukiem barebow, tzw. gołym łukiem – bez żadnych dodatków, bez celownika, bez klikera, bez stabilizatorów. – Tak naprawdę celujemy własnym ułożeniem ciała i strzałką – podkreśla pani Irmina.
– Na początku strzały leciały, jak chciały (śmiech). Tak naprawdę wszystkiego nauczył nas trener, Łukasz Cisek. Wyjaśnił nam jak opierać łuk w ręce, naciągać strzałę, jak to wszystko powinno wyglądać. Najfajniejsze jest to, że każdy z nas ustawia się inaczej, inaczej celuje, strzela. Ma swój indywidualny styl. Oczywiście nie zawsze wychodzi, bo każdy strzał jest inny, każde podniesienie łuku jest inne. Czasami jest tak, że czuję na plecach, gdzie powinny być ułożone mięśnie, żeby dobrze oddać strzał. Inaczej się też strzela na hali, a inaczej na dworze, gdzie bardzo duże znaczenie mają warunki pogodowe – opowiada pani Irmina.
Córka pani Irminy, Marysia, dzieli pasję z mamą. Także trenuje łucznictwo i bierze udział w zawodach. Fot. archiwum prywatne
Pierwsze zawody i pierwsze sukcesy
W pierwszych profesjonalnych zawodach pani Irmina wzięła udział jeszcze w 2020 roku. Były to Zawody Mikołajkowe w Legnicy. – W ogóle mi nie poszły te zawody – przyznaje z uśmiechem. – Byłam strasznie zestresowana i ten stres wtedy mnie dobił. Dziś jest inaczej. Stres na zawodach bardzo mi pomaga, mobilizuje. Lepiej strzelam na zawodach niż na treningach. Tak samo lepiej strzelam rundy eliminacyjne, czyli takie, w których rywalizuję z przeciwnikiem na punkty, niż kwalifikacje, gdzie strzelam po prostu do tarczy. Rywalizacja napędza – dodaje pani Irmina.
Na ten temat pisaliśmy w 8 (1146) wydaniu papierowym Słowa Regionu. Cały artykuł przeczytasz również na portalu egazety.pleprasa.pl, a także e-kiosk.pl

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
spajker.
o strzelinie głośno
https://sport.interia.pl/inne/news-afera-w-polskim-lucznictwie-prokuratura-bada-oskarzenia-o-gw,nId,6654781na końcu plemniki leciały jak chciały.
0

Przeczytaj również