Mike Drużga zanotował pewne zwycięstwo

W piątek, 10 maja, w Dobczycach odbyła się gala pięściarska Suzuki Boxing Night transmitowana przez TVP Sport. Mike Drużga z MD Boxing Club Strzelin stoczył trzyrundowy pojedynek z Mistrzem Małopolski Szymonem Łętochą. Było to starcie w kategorii do 71 kg.

Z trybun pojedynek śledził legendarny polski pięściarz Andrzej Gołota. Eksperci TVP Sport Janusz Pindera oraz Piotr Jagiełło byli pod wrażeniem umiejętności oraz szybkości strzelińskiego zawodnika. Drużga walczył efektownie i skutecznie. Rywal dwukrotnie wypluwał ochraniacz na szczękę po ciosach pięściarza ze Strzelina. Sędziowie jednogłośnie przyznali wysokie punktowe zwycięstwo Drużgi. – O walce dowiedziałem się dzień wcześniej w drodze na trening. Nie byłem więc w optymalnej formie, ale cieszę się ze zwycięstwa i ze swojej postawy – mówił po walce Mike Drużga. Andrzej Gołota z uwagą obserwował walki w Dobczycach i lekko się uśmiechał. Widać, że podobała mu się postawa młodych polskich pięściarzy. – Może będą z nich ludzie – skwitował krótko w rozmowie z dziennikarzami.

Artykuł zamieściliśmy w 18 (1206) wydaniu papierowym Słowa Regionu.

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
spajker.
legendarny andrzej gołota zapisał mi sie w pamięci jako koleś który po 3 ech sekundach walki dostał w twarz od murzyna tysona i uciekł z pola walki. legendarny andrew zapisał mi sie w pamięci jako ten koleś co to od innego murzyna lennoxa lewisa dwa razy dostał w twarz i doznał nokautu po kilku sekundach walki. bicie w jaja przeciwnika pomijam.
no jak ktoś tak znany z rozbojów za które dostał karę więzienia z której ułaskawił go żyd stolzman vel kwas ogląda walke młodego strzelinskiego zabijaki to aż mi serce rośnie. no a jemu rosną mięśnie i ego. ten strzeliński zabijaka niech pokona jakiegoś murzyna a wtedy ja sam wręczę mu medal.

3

Przeczytaj również