DZPN powinien być blisko klubów

Zbliżają się wybory władz Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej. Jednym z kandydatów do zarządu jest prezes Strzelinianki Grzegorz Ponichtera. Jak ocenia pierwszą część sezonu? Czy chciałby coś zmienić w polityce DZPN? Z kandydatem z powiatu strzelińskiego rozmawiał nasz dziennikarz sportowy, Radosław Kwiatkowski.

Jak oceniasz pierwszą część sezonu w wykonaniu seniorów Strzelinianki?

– Pierwsza część sezonu to dla nas naprawdę coś wyjątkowego. Zespół pokazał ogromne zaangażowanie i konsekwencję, a efektem tego jest pierwsze miejsce w tabeli z 40 punktami na koncie. Taki wynik to zasługa zawodników, ale też sztabu szkoleniowego i atmosfery, którą udało się zbudować w drużynie. Widać było, że chłopaki chcą walczyć i zostawiają serce na boisku. Naszym celem jest awans do klasy okręgowej. Mamy świetną pozycję wyjściową, ale zdajemy sobie sprawę, że wiosną czeka nas prawdziwa walka, bo każdy będzie chciał pokonać lidera. Jeśli chodzi o transfery, to sprawa jest otwarta. Jeżeli trafi się ktoś, kto będzie pasował do naszej drużyny i wniesie coś wartościowego, to na pewno to rozważymy. Nie robimy jednak zmian na siłę.

Jakie cele zarząd Strzelinianki stawia sobie na rok 2025?

– Przede wszystkim chcemy dalej rozwijać klub i przyciągać sponsorów. To podstawa, żebyśmy mogli działać na wyższym poziomie i dawać naszym zawodnikom dobre warunki do rozwoju. Chcemy też, aby Strzelinianka była klubem, z którym ludzie w regionie czują się związani. Zależy nam, żeby przyciągać na trybuny kibiców, rodziny z dziećmi, całe społeczności. Nasza akademia to nasze oczko w głowie, bo szkoli ponad 270 młodych zawodników, a to oni będą kiedyś stanowić o sile klubu. Zamierzamy dalej inwestować w młodzież i pomagać im rozwijać pasję do piłki.

Cały wywiad zamieściliśmy w 4 (1241) wydaniu papierowym Słowa Regionu.