Wyniki 5. kolejki klasy A, gr. IV, 19-20 września:
KS Żórawina – MPC Pęcz 2:2 (2:1)
Strzelcy: Patryk Majewski, Piotr Góra (MPC)
Beniaminek z Pęcza tym razem rywalizował z KS Żórawina. Gospodarze odpadli z Pucharu Polski okręgu wrocławskiego po przegranej z innym zespołem z Pęcza – Koroną. Teraz KS chciał zrehabilitować się przed własną publicznością. To był otwarty pojedynek, w którym nie brakowało boiskowej walki w duchu fair-play. Oba zespoły za wszelką cenę chciały zgarnąć komplet punktów. Wynik spotkania otworzyła Żórawina, ale goście odpowiedzieli natychmiast. Po stałym fragmencie gry bramkarz KS-u obronił strzał głową Piotra Góry, ale przy dobitce Patryka Majewskiego był bez najmniejszych szans na skuteczną interwencję. Gospodarze jeszcze przed przerwą wykorzystali błąd defensywy MPC i po 45 minutach prowadzili 2:1. Wynik spotkania na 2:2 ustalił po szybkiej kontrze wychowanek Strzelinianki Piotr Góra. Podział punktów nie był krzywdzący dla żadnej z ekip.
Orzeł Pustków Wilczkowski – Kwarcyt Jegłowa 4:2 (1:2)
Strzelcy: Marcin Osiecki, Mariusz Kądziela, Łukasz Legodziński, Damian Raś (Orzeł), Artur Pawełko, Damian Głowaczewski (Kwarcyt)
Boisko w Pustkowie Wilczkowskim nie jest duże, co ma wpływ na styl gry Orła. Zespół gospodarzy tworzą głównie doświadczeni zawodnicy, którzy na murawie rozumieją się bez słów. O sile tej ekipy tym razem przekonali się gracze z Jegłowej. Orzeł objął prowadzenie w 18. minucie po precyzyjnie wykonanym rzucie karnym. Już siedem minut później wyrównał sprowadzony z Ogniska Przeworno Artur Pawełko. Kwarcyt na przerwę schodził, prowadząc 2:1, dzięki trafieniu Damiana Głowaczewskiego. Kluczowe dla losów pojedynku były pierwsze minuty drugiej części. Zawodnicy z Jegłowej myślami byli chyba jeszcze w szatni, gdy Orzeł po stałych fragmentach gry najpierw doprowadził do remisu, a chwilę później objął prowadzenie. Przy stanie 2:3 trener Arkadiusz Półchłopek zdecydował „odkryć się” i odważniej zaatakować. Rywale mieli więcej miejsca pod polem karnym Kwarcytu i dołożyli czwarte trafienie. Więcej goli kibice w Pustkowie Wilczkowskim już nie obejrzeli. Orzeł kończył mecz w osłabieniu, ponieważ w doliczonym czasie gry drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną, kartką, ukarany został Mariusz Ciróg. Należy podkreślić, że trener Półchłopek nie miał do dyspozycji kilku, podstawowych zawodników, a w meczowej kadrze Kwarcytu znalazło się jedynie trzynaście nazwisk.
Olimpia Podgaj – Polonia Jaszowice 3:3 (1:2)
Strzelcy: Radosław Grzywniak 3 (Olimpia)
Polonia od pierwszych minut ruszyła odważnie pod pole karne gospodarzy. Goście zdominowali pierwsze 20 minut pojedynku, podczas których zdobyli dwie bramki. Później do głosu zaczęli dochodzić podopieczni Zbigniewa Masłowskiego. Jeszcze przed przerwą gola kontaktowego zdobył Radosław Grzywniak. Chwilę po wznowieniu drugiej części, lider Olimpii znów wpisał się na listę strzelców. Tym razem wykorzystał rzut karny. Poloniści nie potrafili w żaden sposób zatrzymać Grzywniaka, który skompletował hat-trick. Niestety rywale z Jaszowic w 85.minucie doprowadzili do remisu. Losy meczu mógł rozstrzygnąć w doliczonym czasie gry Łukasz Wójcikiewicz. Obrońca pozyskany z Czarnych Kondratowice wykonywał rzut wolny tuż przed linią pola karnego. Niestety, futbolówka poszybowała minimalnie nad poprzeczką. Ten mecz mógł podobać się kibicom. Było wiele zwrotów akcji oraz sytuacji podbramkowych. Do pełni szczęścia zabrakło jedynie zwycięstwa gospodarzy.
Falko Rzeplin – Gromnik Kuropatnik 1:3 (1:1)
Strzelcy: Łukasz Muraszew 2, Kewin Zieliński (Gromnik)
Trener gospodarzy miał ogromny problem ze skompletowaniem składu na mecz z Gromnikiem i w meczowej kadrze Falko znalazło się jedynie dziesięć nazwisk. Pomimo gry z przewagą jednego zawodnika, to Gromnik pierwszy stracił gola. Przypadkowo własnego bramkarza pokonał obrońca Michał Met. Goście atakowali, ale brakowało im skuteczności. Dopiero Łukasz Muraszew zdobył gola do szatni. Gromnik oddał kilka strzałów na bramkę, ale to dopiero popularny Murek pokonał golkipera Falko. Po zmianie stron gospodarze zaczęli opadać z sił. Po dośrodkowaniu Filipa Humelta, Łukasz Muraszew po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Autorem trzeciego gola dla Gromnika, był Kewin Zieliński. Pozyskany ze Strzelinianki obrońca oddał strzał z 20 metrów, piłka odbiła się od obu słupków i wpadła do bramki. Rzeplin kończył mecz w dziewiątkę, ponieważ w 85. minucie z czerwoną kartką do szatni odesłany został Łukasz Skowroński.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.