Łukasz Szymański ponownie wystąpił w roli bocznego obrońcy
Łukasz Szymański ponownie wystąpił w roli bocznego obrońcy
Trwa zła passa Czarnych Kondratowice, którzy nie odnieśli zwycięstwa w klasie okręgowej od 7 listopada 2015 roku. Tym razem podopieczni Wiesława Urycza przegrali ważne starcie z Polonią Środa Śląska 1:3. Honorowe trafienie zanotował z rzutu karnego Łukasz Kiczuła. Aż dziewięć goli obejrzeli kibice w meczu GKS-u Mirków/Długołęka ze Strzelinianką. Niestety, pięć trafień zanotowali rywale, a cztery zawodnicy ze Strzelina. Sędzia w tym pojedynku pokazał aż cztery czerwone kartki. Bliscy sprawienia niespodzianki byli gracze LKS-u Brożec, którzy zremisowali 1:1 z faworyzowaną Wiwą Goszcz. Przeciwnicy wyrównali dopiero w 85. minucie. Za nami osiemnaście kolejek klasy okręgowej seniorów.

Wyniki 18. kolejki klasa okręgowa seniorów, 9-10 kwietnia:


GKS Mirków/Długołęka – Strzelinianka Strzelin 5:4 (3:2)
Strzelcy: Bartosz Korgul 2, Paweł Wolański, Sebastian Wilusz (Strzelin)
Strzelin: Put, Bandura, Kaczmarek, Robak, Partyka (Paczko), J. Wróblewski, H. Wróblewski, Wilusz, Korgul, Wolański, Chytry

Strzelinianka ostatnie zwycięstwo odniosła 21 listopada 2015 roku. Niestety, na kolejny komplet punktów kibice ze Strzelina muszą jeszcze poczekać. W mecz lepiej weszli gospodarze, którzy dość szybko objęli dwubramkową przewagę. Podopieczni Jacka Opałki nie zamierzali jednak składać broni. Pierwszy sygnał do ataku dał niezawodny Bartosz Korgul. Utalentowany pomocnik doskonale odczytał zamiary obrońcy GKS-u, który próbował klatką piersiową skierować futbolówkę do swojego golkipera. Piłkę przejął Korgul i z łatwością zdobył gola kontaktowego. Chwilę później w polu karnym gospodarzy faulowany był Paweł Wolański i sam okazał się pewnym egzekutorem jedenastki. Strzelinianka odrobiła straty, a chwilę później piłkarz GKS-u obejrzał drugą żółtą, a w efekcie czerwoną, kartkę. Goście długo nie nacieszyli się grą w przewadze, ponieważ kilka minut później czerwem ukarany za faul został junior ze Strzelina Hubert Wróblewski. GKS jeszcze przed przerwą dołożył trzecie trafienie. Po zmianie stron rywale podwyższyli rezultat. Sytuacja Strzelinianki stała się jeszcze bardziej dramatyczna, ponieważ czerwoną kartką za niesportowe zachowanie ukarany został Kacper Chytry. Piłkarze z Długołęki grali w przewadze i zdobyli piątego gola. Siły na murawie ponownie się wyrównały, gdy sędzia odesłał do szatni z czerwoną kartką obrońcę GKS-u, który brutalnie faulował Bartka Korgula. Strzeliński pomocnik chwilę później otrzymał podanie od Jarka Wróblewskiego i precyzyjnym uderzeniem zmniejszył stratę do gospodarzy. W samej końcówce pojedynku rozpoczęły się prawdziwe emocje. Strzelin cieszył się z czwartego gola zdobytego przez Sebastiana Wilusza i przegrywał już zaledwie różnicą jednej bramki. Decydująca dla losów meczu była akcja z 90. minuty. Paweł Wolański oddał strzał z pięciu metrów od bramki, jednak futbolówka odbiła się jedynie od słupka. Ostatecznie GKS zwyciężył szczęśliwie 5:4.

Wiwa Goszcz – LKS Brożec 1:1 (0:1)
Strzelcy: Łukasz Nowak (Wiwa), Marek Tabor (Brożec)
Brożec: Kuczera, Stopa, Sokalski, Grzegorz Skoczyliński (Kędzierski), Ziółkowski (Siuta), Gabriel Skoczyliński (Pieczak), Tomczyk (Augustyn), Tabor (Dubaniowski), Karoń, Skorłutowski, Bartosz (Leoszkiewicz)

Beniaminek z powiatu strzelińskiego był bliski sprawienia sensacji i pokonania jednego z kandydatów do awansu na wyższy szczebel rozgrywek. Brożec nie przestraszył się Wiwy i w pierwszej połowie był zdecydowanie lepszym zespołem. W 15. minucie precyzyjny strzał z odległości 20 metrów oddał Marek Tabor i goście mogli świętować objęcie prowadzenia. W pierwszej części kibice nie obejrzeli więcej goli, chociaż LKS powinien mieć dogodną sytuację na podwyższenie rezultatu. W polu karnym faulowany był Marek Tabor, jednak gwizdek arbitra milczał. Po zmianie stron goście przesunęli się pod własne pole karne i oddali inicjatywę gospodarzom. Wiwa częściej atakowała, ale podopieczni Łukasza Sucheckiego również mieli swoje okazje. Sytuacji jeden na jednego z bramkarzem nie wykorzystali Tomasz Bartosz i Jakub Skorłutowski, a wprowadzony z ławki rezerwowych Piotr Dubaniowski przestrzelił z kilku metrów. Gospodarze bliscy doprowadzenia do remisu byli po rzucie wolnym, jednak piłka odbiła się jedynie od poprzeczki. Ataki Wiwy przyniosły efekt w 85. minucie, kiedy po zamieszaniu w polu karnym wyrównali. Chwilę później gospodarze mogli zdobyć gola na wagę trzech punktów, jednak futbolówkę z linii bramkowej wybił w ostatniej chwili Jakub Karoń. Brożec wywalczył cenny punkt na trudnym terenie.

Czarni Kondratowice – Polonia Środa Śląska 1:3 (0:3)
Strzelcy: Łukasz Kiczuła (Czarni), gol samobójczy, Gabriel Witkorowski, Patryk Kowalski (Polonia)
Czarni: Niedomagała, Wójcik, Rorat, Bochnak, Szymański, Skrzypek, Kiczuła, Starczukowski. Conde, Kożuchowski, Nowakowski (Klisz)

Dla obu ekip był to mecz o „sześć punktów”, ponieważ zespoły te balansują nad strefą spadkową. Niestety trener Wiesław Urycz ponownie zmagał się z problemami kadrowymi i nie miał do dyspozycji wszystkich, kluczowych graczy. Pomimo osłabień, wydawało się, że gospodarze kontrolują przebieg gry. Pierwsze minuty układały się pod dyktando Czarnych. Bliscy wpisania się na listę strzelców byli m.in. Łukasz Kiczuła oraz Gwinejczyk Lansana Conde. Cały plan taktyczny posypał się w 30. minucie, po stracie pierwszego gola. Rywale przeprowadzili szybką kontrę, dośrodkowali futbolówkę na zamieszanie w pole karne Marka Niedomagały i obrońca z Kondratowic Wojciech Bochnak przypadkowo wślizgiem wpakował piłkę do własnej bramki. Już chwilę później napastnik Polonii uprzedził defensorów Czarnych i podwyższył rezultat. Stracone gole podcięły skrzydła podopiecznym Wiesława Urycza. Jeszcze przed przerwą gracz ze Środy Śląskiej głową ustalił wynik pierwszej części na 3:0. Goście już po 45 minutach praktycznie zapewnili sobie zwycięstwo. Co ciekawe, rezultat nie oddaje w pełni przebiegu gry. Zawodnicy Polonii byli bardzo skuteczni i wykorzystali wszystkie swoje okazje. W drugiej połowie Czarni starali się zrehabilitować za swoją postawę. Gra była zdecydowanie bardziej wyrównana. Zawodnikom z Kondratowic udało się jednak jedynie zanotować trafienie honorowe. Arbiter odgwizdał rzut karny po zagraniu piłki ręką przez obrońcę ze Środy Śląskiej, a pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Łukasz Kiczuła. Pomocnik Czarnych jest najskuteczniejszym zawodnikiem z powiatu strzelińskiego w klasie okręgowej. Niestety, sytuacja w tabeli klubu z Kondratowic wygląda coraz gorzej. Czarni swój ostatni mecz ligowy wygrali 7 listopada 2015 roku. Mamy nadzieję, że zespół przełamie złą serię i utrzyma się na obecnym poziomie rozgrywek.

MKP Wołów – KS Łozina 2:0
Bumerang Wrocław – Czarni Jelcz-Laskowice 0:2
Sokół Marcinkowice – Widawa Bierutów 1:2
Burza Chwalibożyce – Orzeł Sadowice 1:6
Zjednoczeni Łowęcice – Wratislavia Wrocław 1:1





UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Przeczytaj również