Dzień, w którym nie liczą się kalorie
Tłusty czwartek to najsłodszy dzień w roku, który rozpoczyna ostatni tydzień karnawału. Jest ostatnią szansą na wielkie objadanie się przed nadchodzącym Wielkim Postem. Jest tradycją o korzeniach pogańskich, gdzie symbolizował pożegnanie zimy. W dawnych czasach w tłusty czwartek nie objadano się pączkami i innymi słodkościami jak dziś, ale raczej wszelkiego rodzaju mięsem, boczkiem, słoniną i kapustą – stąd jego nazwa. Dziś mięsne menu zastąpiły pączki. To, ile smażona kulka ma kalorii, zależy od jej wagi i nadzienia. Wartość energetyczną znacznie podnosi też lukier. Podaje się, że ważący 100 g ma ponad 400 kcal. Przeważnie jednak ważą mniej, bo od 60 do 80 g, więc pałaszując pączka, trzeba liczyć się z przyjęciem 250-360 kcal. Przeciętny Polak zjada w tym dniu od dwóch do trzech sztuk. W niektórych piekarniach w jedną noc powstaje kilkanaście tysięcy pączków. By sprostać temu zadaniu, trzeba sporych przygotowań i odpowiedniej organizacji.
Piekarnia ,,Na Polnej’’ w Strzelinie, od 15 lat istnienia do tłustego czwartku przygotowuje się już dużo wcześniej. Ilość smażonych sztuk z roku na rok wzrasta, a prace zaczynają się już w środę po południu i trwają aż do czwartku rano. Później pączki trafiają do sklepów i klientów. Każda piekarnia ma swoją recepturę, której nikomu nie zdradza. Ogólnie wiadomo, że proces rozpoczyna się od wyrobienia ciasta, do którego są potrzebne najlepszej jakości drożdże, mąka, tłuszcz, jajka i frytura do smażenia. - Przygotowanie do tłustego czwartku jest dla nas piekarzy i cukierników czasem intensywnej pracy, aby wszystko było gotowe na ten wyjątkowy ranek. W naszej piekarni tego dnia powstaje co najmniej dziesięciokrotnie więcej pączków niż w normalny dzień. Nasze pączki nadziewane są ręcznie jeszcze przed wypiekiem. Pączki w tym roku przygotowujemy z marmoladą różaną, budyniem i adwokatem. A dekorowane są różnymi dodatkami, np. posypką lub skórką pomarańczy, aby zachęcić nie tylko smakiem, ale również apetycznym wyglądem - mówi właścicielka piekarni Krystyna Hertig. Pączki też powinny mieć jasną obwódkę wokół, dzięki której poznamy, że zostały usmażone na świeżym tłuszczu. Jak dodaje Pani Krystyna największym zainteresowaniem cieszą się pączki z nadzieniem różanym.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.