Realia nie nadążają za ministerialnymi przelicznikami
W przypadku pracy pielęgniarek i położnych kluczowe są dwa elementy. Pierwszy, to wynagrodzenie, a drugi, to tzw. przelicznik, czyli iloma pacjentami (statystycznie) zajmuje się w czasie dyżuru jedna pielęgniarka. - Tak, jak obiecywano dostałyśmy podwyżki – powiedziała Helena Wilkosz, przełożona pielęgniarek i położnych. Zmiana,polega na tym, że obecnie wynagrodzenie będące wcześniej dodatkiem do wynagrodzenia zasadniczego, dodajemy do wynagrodzenia czyli do podstawy. Dlatego też wzrosły pochodne wynagrodzenia, liczone z godzinami dyżurów, ubezpieczeniem i pozostałymi kosztami leżącymi po stronie pracodawcy.
- Za klika tygodni staniemy, jako SCM, przed innym wyzwaniem. Od stycznia zaczną obowiązywać nowe przeliczniki obsady pielęgniarskiej do każdego zakontraktowanego w NFZ łóżka na oddziałach. W przypadku interny będzie to 0,6 pielęgniarki na zakontraktowane łóżko, a w przypadku oddziałów zabiegowych, takich jak np. chirurgia, nawet 0,7. Przeliczając to na zatrudnienie pielęgniarek, wyszło nam, że tylko na tym jednym oddziale brakuje dwudziestu kilku pielęgniarek. Owszem, chcielibyśmy zatrudnić nowe pielęgniarki, żeby panie miały wyższy komfort pracy, żeby praca pielęgniarki była bardziej atrakcyjna dla adeptek tego zawodu i pań z wieloletnim doświadczeniem zawodowym. Żeby panie schodząc z 12-to godzinnego dyżuru, nie były tak zmęczone, jak to bywa obecnie. Problem jednak w tym, że pielęgniarek i położnych brakuje. I nie jest to bolączka naszego szpitala ale większości, jeżeli nie wszystkich szpitali w Polsce. Myślę, że już najwyższy czas, żeby poważnie podejść do szkolenia pielęgniarek i tak, jak przed laty zamykano licea pielęgniarskie zacząć otwierać nowe – powiedziała przełożona.
Rozporządzenie ministra
- W kwietniu ministerstwo opublikowało projekt rozporządzenia w sprawie norm zatrudnienia pielęgniarek i już wtedy dyrektorzy szpitali łapali się za głowy, jak sprostać tym wymaganiom – poinformowała Magdalena Puziewicz-Karpiak, prezes SCM. - Przeliczyliśmy, zgodnie z wytycznymi ministra, ile powinniśmy zatrudniać pielęgniarek i położnych w strzelińskim szpitalu. Wyszło nam, że w skali SCM powinniśmy od 1 stycznia 2019 r. zatrudnić dodatkowo 49 pań. Tak, to nie pomyłka. Za kilka tygodni staniemy przed dylematem, na który zwróciła już uwagę moja przedmówczyni. Pielęgniarek nie ma. Ze swojej strony dodam, że spełnienie norm zapisanych w zarządzeniu ministra kosztować nas będzie ok. 1,5 mln zł rocznie. Tych pieniędzy również nie mamy.
Stajemy przed dylematem: z jednej strony nie ma pielęgniarek, a z drugiej nie ma pieniędzy. Z punktu widzenia racjonalności, organizacji pracy pielęgniarek i położnych, oczekiwań pacjentów, podpisuję się pod ministerialnymi wytycznymi. Zgadzam się, że pacjent powinien być zaopiekowany, pielęgniarka powinna mieć czas dla pacjenta. Proponowane standardy nie są wyssane z palca, są realne, ale w krajach, gdzie ochrona zdrowia jest dużo bardziej rozwinięta i szczodrzej dofinansowana niż u nas. Szczerze mówiąc obawiam się kolejnych pomysłów naprawy służby zdrowia. - powiedziała prezes SCM
Przepracowany i stosunkowo nisko opłacany średni personel medyczny, to bolączka większości polskich szpitali. Rozwiązanie proponowane przez ministerstwo zdrowia wychodzi naprzeciw oczekiwaniom pacjentów i pielęgniarek. Paradoks polega jednak na tym, że nie ma pielęgniarek, które mogłyby od zaraz podjąć pracę, np. w strzelińskim szpitalu. A z drugiej strony w budżecie SCM nie ma środków na wynagrodzenie dla dodatkowo zatrudnionych pielęgniarek i położnych.
Dokładamy wszelkich starań aby nasi pacjenci nie odczuwali tych problemów.
Opieka lekarska i pielęgniarska jest na wysokim poziomie. U nas pacjent nie jest anonimowy.
Rodzi się więcej dzieci, więcej pacjentów trafia na pozostałe oddziały.
Wierzymy, że Nowy Rok przyniesie nam dobre, nowe rozwiązania.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
RE: Realia nie nadążają za ministerialnymi przelicznikami
Olek powiedziała : faktem jest że w europie 1 osoba obskakuje 10 razy więcej pacjentów niż w polsce. jak polska pielęgniarka zrobi pracę za siebie i za koleżankę to można jej dać dwie pensje zamiast jednej. kolega mówi do pielęgniarki we wrocławiu, pani przypilnuje mojej matki przez 2 noce, dam 500 stów. pielęgniarka na to ( a była i tak na zmianie), 500 stów to za jedną nockę a nie za dwie. na parkingu to widać.Realia
spajker powiedziała : Bardzo mało wiesz o zawodzie Pielęgniarki, zatrudnij się jako pielęgniarz to uciekniesz po kilku dniach. Pokaż mi pigułę która da radę setkę pacjentów obrobić w 12 godzin?!, idź zobacz jaka to robota a potem się wypowiadaj. To nie jest praca w markecie czy w urzędzie, te kobiety jak się pomylą to może kosztować kogoś życie!!!. O wyzwiskach i agresji pacjentów też mam ci napisać?, mimo opluwania robią swoje!!!. Może na zachodzie salowych nie ma, ale z tego co wiem czystością sal zajmują się wynajęte firmy!!!. Wyobrażasz sobie że ci pielęgniarka po umyciu podłóg i kibli przychodzi zmieniać opatrunek?!!!, a może po zakończeniu mycia kibli mają iść pod prysznic i zmieniać mundurki co chwilę!!!. Nie dość że same inwestują w te ubrania, to jeszcze ten syf przynoszą prać w domach!!!. A myślisz że nie zdarzają się takie sytuacje z pacjentami, że piguła musi zmienić ubranie?. Chcesz poznać szczegóły?, ale twój żołądek raczej tego nie pociągnie!!!. Po prostu idź i popracuj, będziesz wiał i mogę o 10000 się założyć!!.RE: Realia nie nadążają za ministerialnymi przelicznikami
Cytuj : Nie, nie, nie, Nie brakuje pielęgniarek, czy położnych, tylko brakuje godnych wynagrodzeń dla tych osób. Tak samo jest w innych branżach, w mojej pracy, od kilku lat kadry szukają fachowców z doświadczeniem za 2200 zł netto, gdzie średnia rynkowa, dla tej dziedziny gospodarki to 7000 zł netto. I zdziwienie że nikt nie chce przyjść, a jak już przychodzą, to dziadki, którzy mają częsty problemy z alkoholem. Cytuj : Czyli trzeba zamknąć ten cyrk, który ciągnie na dno nasz powiat, od wielu lat.RE: Realia nie nadążają za ministerialnymi przelicznikami
kilka lat temu polscy lekarze "grozili" że masowo pojadą na zachód. tam docenia się pracę lekarza, tam docenia się pracę pielęgniarki. i co ? wyjechali hucznie a wrócili po cichu. lekarz z oławy ma 50 tys na mc i sam to mówi. tak na legalu bez żadnych tam łapówek. po co on ma jechać za granicę? po 3 tys euro na rękę gdzie za czynsz zapłaci 110 euro na mc? polscy lekarze i polskie pielęgniarki , którzy pracowali na zachodzie wiedzą, że w polsce jest do obskoczenia 10 łóżek ( na przykład) na zmianę a na zachodzie jest do obskoczenia 100 łóżek ( na przykład ) na zmianę. poza tym w polsce pielęgniarka to jedno a salowa to drugie. na zachodzie nie ma salowych, o czystość pokoju dba pielęgniarka. do tego dochodzi konieczność uśmiechu i dobre traktowanie klienta na zachodzie a w polsce? fochy "pana doktora" i fochy "pani pielęgniarki". lekarze z polski jak zobaczyli za3,1454erdol na zachodzie to wrócili, jakie łapówy? jakie fochy? jaki narcyzm? polskiego personelu, tam profesor nauk medycznych z uśmiechem rozmawia z klientem a w polsce za samą audiencję u profesora 40 kilo trzeba dać a i to pan profesor ma kwaśną minę. najlepiej aby szpital żądał 1 pielęgniarkę na 1 pacjenta i 1 lekarza na 1 pacjenta. w przeciwnym przypadku szpital idzie do provodenta i do lombardu po pożyczkę, którą spłąci powiat. powiat spłaci w tym celu aby 20 radnych miało gdzie pracować czyli aby nie rozwiązano powiatu i socjalistycznej gospodarki szpitalnej.