Nie stać nas na szpital?
Obrady VIII sesji Rady Miejskiej Strzelina odbyły się w środę, 8 maja, w Urzędzie Miasta i Gminy Strzelin. Najdłużej omawianym punktem była bieżąca sytuacja finansowa Strzelińskiego Centrum Medycznego.
Jak podkreśliła prezes Magdalena Puziewicz-Karpiak, szpital i zdrowie wszystkich mieszkańców gminy Strzelin i powiatu strzelińskiego powinno być ponad podziałami. Wyjaśniła, że deklaracja zwiększenia kontraktu i konieczność wsparcia się pożyczką oznaczała, że SCM jest bezwzględnie potrzebny. Po wejściu do sieci, strzeliński szpital otrzymał najniższy kontrakt w kraju, a na pewno na Dolnym Śląsku.
- Bez względu na to, jakie będziemy mieć tuzy zarządzania, to i tak nie zrobimy cudów. Nie jesteśmy Kaną Galilejską. Nie rozmnożymy pieniędzy. Mamy za mały kontrakt od zawsze. Dlatego sięgamy po podstawowy i zasadniczy argument, czyli rozmowy z czwartą władzą. Od 2016 r. rozmawialiśmy ze wszystkimi politykami, a przede wszystkim z dyrektorem Narodowego Funduszu Zdrowia, oddział dolnośląski. Nie może być tak, że deklaracje są składane i nie realizowane – tłumaczyła prezes.
Wniosek o upadłość?
Radny Piotr Litwin pytał m.in. o inne zobowiązania finansowe, oprócz tych wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych na prawie 5 mln zł. Interesowało go także czy NFZ wyjaśnił, dlaczego szpital otrzymał tak niski kontrakt. - Po wzięciu kredytu, szpital miał wyzerowany stan, był pełen obietnic i nadziei, że nie będzie miał zadłużenia. Czy to prawda, że macie przygotowany wniosek o upadłość szpitala? - pytał radny.
Prezes wyjaśniła, że najbardziej zagraża zobowiązanie wobec ZUS-u. Nie zgodziła się, że kilka lat temu zadłużenie szpitala zostało wyzerowane. Obecnie strata wynosi 2 330 685 zł przy realizacji przychodów w kwocie 19 234 944 zł. Prezes zaprzeczyła też, że przygotowany jest wniosek o upadłość.
O zadłużenia wobec ZUS-u, Urzędu Skarbowego i nieudane próby rozłożenia spłaty na raty pytał radny Damian Serwicki. Dyrektor ds. finansowych SCM Jakub Odrowąż-Wilkoński tłumaczył, że w przypadku ZUS-u obecnie jest to kwota 4 800 000 zł. Zobowiązania wobec US są objęte układem ratalnym i są spłacane.
- Wypowiedzenie układów ratalnych przez ZUS wynikało z tego, że nie byliśmy w stanie regulować ich na bieżąco. Podjęliśmy decyzję, że finansujemy wszystkie niezbędne koszty, które są wymagane do tego, żeby prowadzić działalność leczniczą – mówił.
Później radny Paweł Laszczyński pytał czy SCM brał pod uwagę przeprowadzenie audytu działalności spółki przez firmę zewnętrzną. Prezes wyjaśniła, że przeprowadzenie audytu jest bardzo kosztowne, natomiast obszarem, który generuje najwyższe koszty, są zdecydowanie wynagrodzenia.
Stać czy nie stać?
O następne kroki dotyczące spłaty zobowiązań strzelińskiego szpitala pytał radny Michał Ostrowski. Jak tłumaczyła prezes Puziewicz-Karpiak, SCM czeka na odpowiedź NFZ. - Nie wiemy czy zdecydują się nas wesprzeć i zwiększyć kontrakt. Musimy uzbroić się w cierpliwość. Nie jestem w stanie uwierzyć, że NFZ przychyli się do tego, żeby szpital na terenie powiatu strzelińskiego nie istniał, skoro okoliczne szpitale powiatowe już przestają istnieć – powiedziała.
Radnego Litwina interesowało, ile etatów przybyło w ciągu ostatnich trzech lat i o ile wzrosły wynagrodzenia. Dyrektor ds. finansowych SCM Jakub Odrowąż-Wilkoński wyjaśnił, że ilość etatów znacząco się nie zmieniła i dotyczyła tylko lekarzy i pielęgniarek, ze względu na braki kadrowe. Dodał, że na rynku pracownika trzeba zapewnić takie stawki, jakie oferują inne ościenne jednostki.
Ponadto dyrektor zwrócił uwagę, że szpital musi dysponować odpowiednimi środkami na prowadzenie działalności. - Problem polega na tym, że od wielu lat SCM nie dysponował środkami, które pozwalały na prowadzenie działalności leczniczej w pełni sprawnie. Efektem jest nagromadzona strata. Jeżeli państwo oczekują od nas zapewnienia bezpieczeństwa zdrowotnego dla ludzi na tym terenie, trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie czy państwa stać na funkcjonowanie tego szpitala, czy nie stać. Chodzi o zwiększenie kontraktu, który pozwoli nam prowadzić bieżącą, zbilansowaną działalność. To jest warunek do prowadzenia dalszych rozmów dotyczących przyszłości szpitala – podsumował Odrowąż-Wilkoński.
W dalszej części informacje na temat bezpieczeństwa na terenie miasta i gminy Strzelin w 2018 roku przedstawili komendant Komendy Powiatowej Policji w Strzelinie Łukasz Strożek i komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Strzelinie Marek Dobrowolski.
Cały artykuł dostępny jest tutaj
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
RE: Nie stać nas na szpital?
kibic powiedziała : Z kredytami i odsetkami ponad 20 milionówRE: Nie stać nas na szpital?
echo powiedziała : Najlepiej niech oddadzą strzlińskiemu szpitalowi. Z pewnością się zmarnotrawią, jak wszystkie dotychczasowe datki i dotacje czy oddłużenia.RE: Nie stać nas na szpital?
A o pana etat dyrektorze ds ekonomicznych nie zwiększyło się zatrudnienie? Więc nie tylko etaty lekarskie. Ponadto co ten pan wniósł do spółki a ile za to otrzymał. Nie mam nic do zwiększania zatrudnienia w firmie o ile jest to racjonalne i poparte zwiększonymi przychodami. Pani prezes bredzi jak i z pełną premedytacją plecie. Bo każdy wie że jak się z zusem podpisuje porozumienie to należy zobowiązań dotrzymywać. A zarząd liczy na dziwną przychylność jednej strony. Z góry wiedzieli że zobowiązań nie będą spłacać bo co się zmieniło na plus żeby wzrosły przychody no proszę powiedzieć i dać przykłady. A fundysz grosza nie da bo płacą za łużka i procedury a nie za rozmowy z dyrektorami i prrzesami. Ale ta pani liczy na cud biorąc co miesiąc kasę prowadząc nieefektywne rozmowy i zarządzając umierającym od lat szpitalem.eurodolar
Koryciarze powiedziała : Sesja to nie wszystko, najważneijsze są rozmowy w kuluarach, a tam nie ma tłumaczenia na bieżąco. Ale nic to, jak mawiał Wołodyjowski. Pisy będą gadać sami ze sobą.Włącz myślenie.
dziecko we mgle powiedziała : Chyba nigdy nie oglądałeś sesji parlamentu europejskiego. Zdecydowana większość posłów przemawia w ojczystych językach, które są pozostałym na bieżąco tłumaczone.RE: Nie stać nas na szpital?
echo powiedziała : Nie oddadzą. Przecież po to poszli do polityki, żeby się nachapać. Nachapali się i nie będą oddawać. Niektórzy teraz do Brukseli się dostali i tam też się nachapią, a że nie znają języków i nie będą nic tam znaczyć, to nie ważne.RE: Nie stać nas na szpital?
Kk powiedziała : Straciłam szacunek do tej kobiety, kiedy w wigilię zwolniła swoją najbliższą pracownicę. Jednak szef to szef i trzeba robić dobrą minę do złej gry.RE: Nie stać nas na szpital?
Niech ministrowie z pisowkiego rządu Szydło oddadzą swoje premie, tak jak mieli to zrobić, to będą pieniądze na szpital, Te pieniądze szpitalowi się po prostu należą.RE: Nie stać nas na szpital?
Gdyby nie pycha i brak szacunku dla pracowników niższego szebla pani Prezes była by w lepszej sytuacji. Niestety pani Prezes lubi brylować w towarzystwie "koronowanych" głów, ale te głowy jakoś nie spieszą z pomocą. Ryba psuje się od głowy więc pora obciąć te głowę lub zainwestować nową rybę.Ile w końcu jest tych zaległości?
Obecnie strata wynosi 2 330 685 zł a te 4 800 000 zł. dla ZUS to co to jest? Ile razem do kupy szpital ma zaległości? chyba ponad 7mln zł, zaoszczędzą na drogach i dadzą radę!