Wystarczy jeden telefon i dziecko przestanie cierpieć, a może nawet uratujemy małe życie
Wielokrotnie rozmawialiśmy na naszych łamach o materialnej pomocy, jaką można uzyskać w PCPR. Są to różnego rodzaju dofinansowania. PCPR zajmuje się również działaniami, które nie przekładają się na złotówki. Chodzi o dzieci, które spotyka przemoc, które nie mają odpowiedniej opieki, a w skrajnych przypadkach zagrożone jest ich życie. Naszą rozmówczynią była Agnieszka Tekiela, dyrektorka Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Strzelinie.
Z telewizji, internetu i na łamach prasy coraz częściej można usłyszeć o gehennie, jaka dotyka dzieci. Czy przemoc wobec dzieci stała się powszechna?
- Wielu z nas zastanawia się, czy teraz przemocy wobec dzieci jest więcej, czy też więcej się o tym mówi, bo mamy szybkie i łatwo dostępne środki przekazu informacji. Nie mam gotowej odpowiedzi na to pytanie, ale to dobrze, że w ogóle o tym temacie myślimy. Uważam, że każdy z nas dorosłych musi zrobić wszystko, aby przemocy zapobiegać, aby żadne dziecko nie cierpiało tylko dlatego, że sąsiad obawiał się zawiadomić policję.
Czasami trudno samemu interweniować nawet wtedy, kiedy nie mamy wątpliwości, że za przysłowiową ścianą dochodzi do przemocy wobec dzieci. Jak możemy się wtedy zachować?
- Zachęcam do zgłaszania takich sytuacji telefonicznie na policję lub do właściwego gminnego ośrodka pomocy społecznej. I od razu wyjaśniam, że nie musimy podawać swojego imienia i nazwiska, a służby i tak będą interweniowały. Pytanie o nazwisko padnie, bo służby będą chciały zebrać jak najwięcej informacji, aby udzielić właściwego wparcia. Najważniejsze jednak, żeby zadzwonić. Reagujmy, przekażmy wszystkie informacje, które znamy, aby można było pomóc osobie krzywdzonej, czy to dziecku czy osobie dorosłej.
A jak PCPR może pomóc w podobnych przypadkach?
- Również w PCPR podejmujemy działania, w tym profilaktyczne, dotyczące przeciwdziałania przemocy wobec dzieci. 29 maja br. odbyło się seminarium pt. „Dziecko z trudnościami w systemie wsparcia”. Seminarium było ważnym wydarzeniem z uwagi na trudną, a jednocześnie delikatną kwestię, jaką jest wspieranie rodziny z jednej strony, a z drugiej wrażliwość na dobro wychowującego się w niej dziecka. Dlatego też w programie zaplanowano tematy, które pozwoliły na zaprezentowanie sytuacji dziecka, rodziny oraz systemu wsparcia służb i instytucji.
Kim byli wykładowcy?
- Wykłady przedstawiły: Elżbieta Kasprzyszak - dyrektor Poradni Psychologiczno - Pedagogicznej w Strzelinie, psycholog, biegła sądowa; Magdalena Buczyńska - kurator specjalista przy Sądzie Rejonowym w Strzelinie, asp. Joanna Demska - funkcjonariusz w Komendzie Powiatowej Policji w Strzelinie, Lidia Starzyk - socjoterapeutka, mediatorka. Zwrócę uwagę na wykład pani Lidii, która opowiadała o dzieciach w pieczy zastępczej, o ich trudnościach, przeżyciach oraz szansach, jakie im daje piecza zastępcza. Podkreśliła wielką rolę rodziców zastępczych, którzy, przyjmując do rodziny dziecko po traumach, dają mu szansę na gojenie ran, lepsze życie, budowanie własnej przyszłości. Czasem są oni również mostem w drodze dzieci do rodziny adopcyjnej.
Na ten temat pisaliśmy w 21 (1159) wydaniu papierowym Słowa Regionu. Cały artykuł przeczytasz również na portalu egazety.pl, eprasa.pl, a także e-kiosk.pl
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
RE: Wystarczy jeden telefon i dziecko przestanie cierpieć, a może nawet uratujemy małe życie
RAFA powiedziała : no bo władza i pieniądze psują ludzi. dasz jakiejś zakompleksionej osobie ze wsi stanowisko + pieniądze+ władzę polityczną czy firmową a ta nic nie wie o tym że ma kierować firmą/miastem a nie swoją karierą. kariera nikodyma dyzmy to film dokumentalny. dołęga mostowicz siedział za tą książkę chyba 2 tygodnie czy 2 miesiące. pułkownik wardęga z filmu to przedwojenny bolesław wieniawa długoszewski- pierwszy pijak drugiej rzeczpospolitej . inne postacie z filmu też były z życia wzięte. ten terkowski z dyzmy wygląda jak poseł ziemi strzelińskiej o posturze napuszonej władzą kryjącą kompleksy.RE: Wystarczy jeden telefon i dziecko przestanie cierpieć, a może nawet uratujemy małe życie
spajker. powiedziała : Mylisz pojęcia. Chirurg, rzeźnik itp. muszą zachować tzw. "zimną krew", czyli ostudzić emocję oraz znać celowość tego zadania, a nie odczuwać satysfakcję z zadawania bólu. Brak szacunku do pracowników połączony z despotycznym traktowaniem spowoduję demotywację, spadek potencjalnej produktywności i współprace w niezwykle toksycznej relacji między samymi pracownikami i pracodawcą. "Mroczna triada" jak ją nazywasz jest stosowana przez naszą klasę polityczną i nie odnosimy z tego tytułu żadnych korzyści.RE: Wystarczy jeden telefon i dziecko przestanie cierpieć, a może nawet uratujemy małe życie
DONEK powiedziała : nie znam tej pani ale znam sie na zarządzaniu zasobami ludzkimi. na dowódcę zespołu/oddziału najlepiej jest dać tzw. mroczną triadę czyli osobę łączącą w spobie machiawellizm, psychopatie i narcyzm. wtedy oddział poddanych działa sprawnie. ,achiawellizm czyli cel uświęca środki i po trupach do celu. psychopatia czyli despotyzm bez emocji. jedyna emocja jaką odczuwa psychopata to uczucie zadowolenia jak komuś dołoży. no i narcyzm czyli samouwielbienie swojego wizerunku przy jednocesnych skrywanych kompleksach.taki np chirirg czy inny wojskowy musi byc psychopatą aby nie zemdlał na widok krwi i nie zostawił pokrojonego pacjenta na stole z powodu empatii dla cuerpienia pacjenta. taki chirurg niczym rzeźnik musi wykonać kilka sprawych ruchów nożem i niczym szewc pozszywać pacjenta w dwie minuty.RE: Wystarczy jeden telefon i dziecko przestanie cierpieć, a może nawet uratujemy małe życie
Akurat nasza pani starosta ANNA HORODYSKA jest specjalistą od przemocy psychicznej i mobingu, więc na pewno dużo wniosła do tego seminarium.