ZNAJDŹ NA STRONIE

 

Spotkanie prowadził Dariusz Stępień (z lewej). Obok Lech Pąchalski (w środku) oraz Andrzej Morka

Książka Andrzeja Morki „Zabytki sakralne gminy Strzelin” wzbogacona fotografiami Lecha Pąchalskiego i rysunkami Pawła Petlickiego zachęca do odwiedzenia miejscowych świątyń, dokumentuje lokalne dziedzictwo, a także odsłania mało znane ciekawostki. Premiera publikacji przyciągnęła wielu mieszkańców, zainteresowanych sztuką i historią.

W czwartek, 11 września, w piwnicach strzelińskiego ratusza odbyła się premiera książki „Zabytki sakralne gminy Strzelin” autorstwa Andrzeja Morki, przewodnika miejskiego i pracownika strzelińskiego Centrum Informacji Turystycznej, z fotografiami m.in. Lecha Pąchalskiego oraz rysunkami Pawła Petlickiego.

Na wstępie głos zabrała burmistrz Dorota Pawnuk, która podziękowała wszystkim zaangażowanym w powstanie publikacji. Spotkanie prowadził Dariusz Stępień, który pytał m.in. o to, czy podczas pracy nad książką udało im się odkryć jakieś nieznane wcześniej ciekawostki. Odpowiadając na to pytanie, Andrzej Morka wrócił do samych początków i dnia, w którym pojawił się pomysł na wydanie publikacji.

W zeszłym roku, kiedy oprowadzałem wycieczkę po dużym kościele w Strzelinie, a zawsze przygotowując się do tego, korzystałem z publikacji „Kościół w Strzelinie” autorstwa doktora Romualda Kaczmarka, podszedł do mnie pan, który powiedział, że opowiedziałem dużo ciekawych rzeczy, ale chciałby o tym jeszcze poczytać… Skończyłem wtedy pracę nad „Strzelińskim spacerownikiem” i zaświtała mi myśl, że zabytki sakralne mogą być kolejną publikacją – opowiadał Andrzej Morka.

Autor podkreślił, że ciekawostką, która zrobiła na nim największe wrażenie, była informacja o monstrancji przywiezionej przez dawnych mieszkańców z Łoszniowa, która obecnie znajduje się w kościele w Biedrzychowie, a także kielichu z XVII wieku, który został odnaleziony w czasie wykopalisk prowadzonych wokół świątyni. Opowiedziała o tym pani, która opiekuje się kościołem.

Publikacja ma charakter przewodnika. – Moje zadanie było stosunkowo wdzięczne – mówił Lech Pąchalski, który wykonał większość fotografii. – Nasze kościoły są bardzo fotogeniczne. Dla mnie ten czas, który poświeciłem na przygotowanie materiału, był bardzo przyjemny. Lubię fotografować detale, a ich w naszych kościołach jest wiele. Każdy kościół jest inny, piękny na swój sposób – dodał, podkreślając jednocześnie, że świątynie są bardzo zadbane.

Cały artykuł zamieściliśmy w 35 (1272) wydaniu papierowym Słowa Regionu.

UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


spajker.
we wrocławiu można zamówić wycieczkę w dzielnicy 4rech świątyń. odwiedzasz katedrę katolicką odwiedzasz kościół polski różokrzyżo wców odwiedzasz synagogę odwiedzasz kościół paulinów odwiedzasz kościół prawosławny. odwiedzasz kościół luterański. zwiedzanie to robota z kapłanem który opowiada o co chodzi w danej religii. to nie tylko ogląd budynku kościoła. bardzo ciekawe ale uwaga jak ktoś lubi żydów to szybko mu przejdzie, jak ktoś lubi maszerować to w kościele luterańskim nogi same w kolanach sztywnieją jak ktoś lubi byc ignorowany to katedrę polecam jak ktoś potrzebuje sektę to kościół różokrzyżo wców polecam . jak ktoś potrzebuje kontaktu z osobą serdeczną i interesującą to paulinów i prawosławnych polecam. no jest jeszcze świątynia zakupów czyli galeria vroclavia ale tu tylko architektura jest ciekawa a jak zobaczysz ceny to samoistnie padasz na kolana.
miasto wrocław wyremontowało i dało za darmo tym religiom budynki a one teraz mają obowiązek przyjmować wycieczki za darmo. i opowiadać o co chodzi w tych religiach.

w strzelinie ciekawy był kościół luterański w runku gdzie na ołtarzu wisiał portret fuhrera na tle hitlerowskiej flagi ze swastyką. to byłby hit turystyczny no ale już go nie ma. kościoła staroluterański ego na staromiejskiej też już nie ma. synagogi koło poczty też już nie ma. świątyni piwoszy pod płachtami na bolkq świdnickiego też już nie ma. co za czasy.

0

Przeczytaj również