ZNAJDŹ NA STRONIE

 

W kręgu artystycznych zainteresowań Krystiana jest m.in. malarstwo, muzyka i poezja. Na zdjęciu widoczny puchar, który samodzielnie wyrzeźbił

Maluje, rysuje, rzeźbi, komponuje własną muzykę i… pisze wiersze. Do tego interesuje się astronomią i fotografią, więc w swojej kolekcji ma nie tylko wiele zdjęć portretowych, ale także fotografie księżyca i planet.

Krystian Maciejewski to absolwent Szkoły Podstawowej w Kuropatniku i strzelińskiego technikum. Mieszkał w Gościęcicach, Strzelinie, Częstochowie, a obecnie we Wrocławiu. Przygoda z rysunkiem i malarstwem zaczęła się wiele lat temu.

Jako dziecko nie wiedziałem, że mam jakieś zdolności plastyczne – opowiada Krystian. – Wszystko zaczęło się od Jana Pawła II… Chyba w drugiej klasie podstawówki na lekcji rysowaliśmy portret papieża. Mi wyszedł zaskakująco dobrze. Wszyscy byli pod wrażeniem, zaczęli chwalić. Wtedy sobie uświadomiłem, że być może mam do tego pewne predyspozycje. Moja mama i siostra też miały talent do rysowania, ale nigdy tego nie robiły. Jeśli chodzi o mnie, to miałem długą przerwę. Czasem coś sporadycznie w domu czy na plastyce narysowałem. Kiedy poszedłem do technikum to pomyślałem, że może wrócę do tego. Tak powstały pierwsze rysunki. Martwa natura, portrety – wspomina nasz rozmówca.

Około 2014 roku zaczął malować.

Moje pierwsze obrazy powstawały na zwykłym prześcieradle. Nie wiedziałem wtedy, że jest coś takiego jak podobrazie – opowiada ze śmiechem Krystian. – W tym czasie zacząłem oglądać filmy o malarzach. Intrygowało mnie malarstwo Jana Vermeera, Michała Anioła, Diego Velázqueza, Rembrandta czy Petera Paula Rubensa. U każdego coś podpatrywałem. Tak powstawały moje pierwsze obrazy. Uczyłem się pracy z farbą, sprawdzałem, jak padają światłocienie. Najbardziej fascynuje mnie Leonardo da Vinci. Zachwycił mnie także swoją osobowością – był naukowcem, wynalazcą, doskonałym znawcą ludzkiej anatomii. Szczegóły, które przedstawiał na obrazach, są niesamowite.

Obraz św. Jana Pawła II namalowany przez Krystiana

Obraz Świętego

Krystian odtworzył m.in. słynną „Mona Lisę”. Malował portrety, martwą naturę. Jednym z ważniejszych jego dzieł jest obraz przedstawiający św. Jana Pawła II. Został namalowany z okazji nadania imienia Szkole Podstawowej w Kuropatniku.

Zadzwoniła do mnie pani Basia, katechetka, i zapytała, czy namaluję obraz papieża. Oczywiście, zgodziłem się. To był szalony czas, kiedy go malowałem, bo zabrałem się do niego dość późno. Kiedy wiozłem obraz do szkoły, to jeszcze na krzyżu schła farba (śmiech). Malowałem dniami i nocami, prawie w ogóle nie spałem. Nie spodziewałem się, że będzie to tak czasochłonne, ale jestem bardzo dumny z tego obrazu. Można powiedzieć, że zaczynałem od rysunku Jana Pawła II, a teraz w szkole wisi mój obraz. Szkoła odkryła mój talent i podarowałem szkole Jana Pawła II – podkreśla z uśmiechem nasz rozmówca. Krystian nie tylko rysuje i maluje, ale także rzeźbi. Kilka lat temu wykonał puchar mistrzostw świata w piłce nożnej, który idealnie odwzorowuje oryginał. – Pozłociłem go nawet 24-karatowym złotem – opowiada Krystian.

Nasz rozmówca podkreśla, że talent to jedno, ale podstawą wszelkiej aktywności artystycznej jest praca.

Żeby coś narysować, trzeba wiedzieć od czego zacząć, jak trzymać ołówek w ręku, czy docisnąć go mocno czy rysować lekko. To trzeba czuć. We mnie ta swoboda się rozwijała – opowiada. W swojej kolekcji Krystian ma także portrety znanych osób, m.in. popularnego muzyka Korteza. – Zachwyciłem się jego twórczością i namalowałem ten portret. Podczas jednego z koncertów Korteza poznałem Pawła Jóżwickiego, szefa wytwórni Jazzboy Records. Podszedłem, przedstawiłem się i powiedziałem, że narysowałem taki portret. Był w szoku, kiedy go pokazałem. Mówił, żebym przesłał mu zdjęcie, to pokaże go także Kortezowi. To jednak nie koniec historii. Byłem na takiej internetowej grupie fanów Korteza i tam pojawiła się informacja o zbiórce pieniędzy na leczenie chorego dziecka. Postanowiłem, że wystawię ten obraz na aukcję. Okazało się, że zbiórkę prowadziła Agnieszka Jóżwicka, szwagierka Pawła. Dzięki temu udało się tak zrobić, że Kortez podpisał narysowany przeze mnie portret, który został sprzedany za 600 zł.

Cały artykuł zamieściliśmy w 47 (1235) wydaniu papierowym Słowa Regionu.

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Przeczytaj także