Obrady prowadził Eugeniusz Chrzan, przewodniczący komisji rewizyjnej. Obok radna Magdalena Krupa
Obrady prowadził Eugeniusz Chrzan, przewodniczący komisji rewizyjnej. Obok radna Magdalena Krupa
Czas ucieka nieubłaganie. Sytuacja finansowa strzelińskiego szpitala pogarsza się z każdym miesiącem. Poszukiwania chętnego na przejęcie udziałów spółki przeciągają się. Czy będzie drugi wniosek o upadłość Strzelińskiego Centrum Medycznego?
Majowe posiedzenie komisji rewizyjnej rady powiatu poświęcone zostało sytuacji finansowej Strzelińskiego Centrum Medycznego. Na posiedzenie zaproszony został Jarosław Sołowiej, prezes zarządu SCM i radca prawny spółki.
Porządek obrad, poza standardowymi zapisami, zawierał punkt określający zakres prowadzonej kontroli. Radnych interesowały system i efektywność zarządzania jednostką oraz struktura wydatków finansowych w SCM. Takie sformułowanie tematu kontroli już na samym początku wywołało dyskusję. Eugeniusz Chrzan, przewodniczący komisji rewizyjnej, poinformował, że do biura rady wpłynęło pismo prezesa SCM, w którym Jarosław Sołowiej porosił o doprecyzowanie tematy posiedzenia komisji. – Przewodniczący komisji, po konsultacji z jej członkami, doprecyzował temat posiedzenia. Komisja zwróciła się do prezesa o przedstawienie dodatkowych dokumentów – powiedział Eugeniusz Chrzan. Okazało się, że oczekiwania radnych nie trafiły do prezesa Sołowieja. – Nie otrzymałem żadnej informacji (w odpowiedzi na pismo z prośbą o doprecyzowanie – red.) z biura rady. Przygotowałem dla państwa materiały, ale przygotowaliśmy je, nie wiedząc o szczegółach, jakie państwo interesują – poinformował radnych prezes.
Drugim problemem proceduralnym, jaki pojawił się nieco później, była strona prawna prowadzonej kontroli. SCM jest spółką prawa handlowego, a komisja rewizyjna działa w oparciu o ustawę o samorządzie powiatowym. – Nie kontrolujemy spółki. Te informacje i zestawienia, o które poprosiliśmy dotyczą tylko i wyłącznie informacji, które przygotowuje prezes. Nie chcemy dokumentów źródłowych. Natomiast my nie oceniamy spółki, oceniamy zarząd (powiatu – red.) jako zgromadzenie wspólników. Interesują nas informacje dostępne w trybie zapytania o informację publiczną. Na podstawie efektów ekonomicznych i działalności spółki możemy ocenić zgromadzenie wspólników. Czy dobrze wypełnia swoja roję właścicielską? Jako rada powiatu mamy prawo np. zażądać wotum nieufności, dla zarządu, który nie pilnuje spółki – wyjaśnił radny Norbert Raba, były starosta. Prezes Sołowiej i obecny na spotkaniu radca prawny SCM uznali, że taka formuła umożliwia im odpowiadanie na pytania i udostępnienie materiałów dotyczących SCM.
Prezes Sołowiej poinformował radnych, że podpisane są aneksy kontraktów z NFZ i, co godne podkreślenia, aż do końca czerwca 2017 roku. – Nie spodziewaliśmy się, ze fundusz przedłuży kontrakt na tak długi okres. Co ważne, propozycja finansowa na drugie półrocze (2016 r. – red.) jest taka sama jak na pierwsze półrocze. Tym samym kontrakt na ten rok, w porównaniu z rokiem ubiegłym, jest wyższy o ok. 500 tys. zł – poinformował Sołowiej.
Po tej wypowiedzi prezesa nastąpiły pytania radnych Norberta Raby i Aleksandra Beka dotyczące szczegółowych zapisów znajdujących się w dostarczonych radnym dokumentach. – Interesuje mnie zestawienie wszystkich zobowiązań (SCM – red.) stan na 16 maja. (…) Patrząc na bilans i prognozę zobowiązań krótkoterminowych i długoterminowych, to jesteśmy trupem – zauważył radny Raba. – Tak, oczywiście – potwierdził prezes Sołowiej. – Ale czy jesteśmy takim trupem, że cuchniemy, zaczynamy się rozkładać? – ze zdziwieniem pytał radny Raba. Kolejne wypowiedzi prezesa SCM i radcy prawnego pozbawiły radnych złudzeń. Wnioskiem z tej części dyskusji było stwierdzenie radcy prawnego, że już niedługo prezes SCM będzie zobligowany do złożenia w sądzie wniosku o upadłość spółki. – Jeżeli do 3 czerwca nie będę miał informacji (o znalezieniu inwestora zewnętrznego – red.), to (…) nie będę miał za bardzo innej możliwości (jak złożenie w sądzie wniosku o upadłość SCM – red.) – powiedział prezes.
Kolejnym wątkiem dyskusji było ewentualne skorzystanie z możliwości prawnych, jakie daje nowa, obowiązująca od stycznia tego roku, ustawa upadłościowa. - Czy zrobiliście symulację przy tym postępowaniu (tzw. przyśpieszone postępowanie układowe – red.). Czy zrobiliście państwo symulację? Wyszło wam zbilansowanie? – zapytał Raba. – Zrobiliśmy i wyszło, że brakuje pieniędzy. Nie możliwe było sporządzenie listy wierzycieli i pokazanie możliwość spłacenia ich w taki sposób, że będą chcieli się później pod tym podpisać. Nie mieliśmy żadnych środków – odpowiedział prezes Sołowiej. Padła jeszcze uwaga natury historycznej. Gdyby przepisy obowiązujące od 1 styczna 2016 r. obowiązywały już w czerwcu 2015 r., to SCM mógłby skorzystać z dobrodziejstwa nowego prawa upadłościowego.




UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Przeczytaj także