ZNAJDŹ NA STRONIE

Od grudnia, jako kupujący i sprzedający, mamy nowe prawa – powiedziała nam Agata Rudnicka, powiatowy rzecznik konsumentówZakup czegokolwiek nie jest już praktycznie problemem. Nie trzeba nawet chodzić do sklepu. Wystarczy dostęp do internetu, czy przyjść na pokaz organizowany w restauracji. Jednak czasami, później pojawiają się kłopoty.

Coraz częściej zamieniamy tradycyjne sklepy na zakupy w internecie lub na tzw. pokazach. Czujemy się bezpiecznie, bo w internecie łatwo sprawdzić, jaka cenę za wybrany towar oferują inni sprzedawcy i później wybrać najkorzystniejszą ofertę. Natomiast w trakcie pokazu prezenter przekonująco zachwala zalety towaru, cenę lub sposób płatności. W rzeczywistości jest jednak inaczej. Nie zawsze internetowy opis zgadza się z przysłanym nam urządzeniem, a po pokazie okazuje się, że musimy zapłacić sporo więcej niż przypuszczaliśmy. Jak bronić się przed nieuczciwymi sprzedawcami? Najlepiej korzystać z prawnej ochrony, jaką daje nam Ustawa o prawach konsumenta. O naszych konsumenckich prawach rozmawialiśmy z Agatą Rudnicką, powiatowym rzecznikiem praw konsumenta.
Od grudnia ubiegłego roku mamy nową ustawę regulującą prawa konsumentów. Jakie nowe przepisy dotyczące naszych zakupów wprowadziła ta ustawa?
- Dokładnie 25 grudnia 2014 roku weszła w życie Ustawa o prawach konsumenta, która zmieniła zasady dotyczące sprzedaży przez internet, na pokazach, prezentacjach, a także w sklepach tradycyjnych. Najważniejsze zmiany, o których powinni wiedzieć e-sprzedawcy. Nastąpiło wydłużenie czasu na odstąpienie kupującego od umowy, zawartej przez internet (czyli na odległość) oraz na pokazie (czyli poza lokalem przedsiębiorstwa) z 10 do 14 dni. Uregulowano kwestię kosztów odesłania towaru. W sytuacji rezygnacji z zakupów to konsument poniesie koszty odesłania towaru, a sprzedawca zwróci, oprócz ceny produktu, także koszt jego wysłania, ale tylko najtańszy przez siebie oferowany. Ustalono zapłatę za zmniejszenie wartości towaru. Konsument ma prawo obejrzeć dostarczony towar w taki sposób, w jaki mógłby to zrobić w sklepie stacjonarnym. Jeżeli rzecz nie spełnia jego wymagań, nie może używać jej dowolnie. Gdy tak się stanie i klient będzie chciał odstąpić od umowy, przedsiębiorca ma prawo obciążyć go dodatkowymi kosztami w związku ze zmniejszeniem wartości towaru.
Poza tym wskazano jasne terminy zwrotu kosztów zakupu. Jeśli konsument zrezygnował z e-zakupów i wysłał oświadczenie, to sprzedawca będzie miał prawo wstrzymać się ze zwrotem pieniędzy za rzecz oraz kosztów jej wysyłki do czasu otrzymania od konsumenta towaru lub potwierdzenia jego nadania.

A co ustawa zmienia w przypadku zakupów w tradycyjnych sklepach?
- Jeżeli chodzi o zakupy dokonywane w sklepach tradycyjnych (stacjonarnych), konsument będzie mógł dochodzić swoich praw w ramach rękojmi lub gwarancji. Każdy konsument ma dwie możliwe drogi do składania reklamacji. Są to właśnie rękojmia i gwarancja.
Rękojmia to tryb dochodzenia odpowiedzialności od przedsiębiorcy, w związku z ujawnioną wadą fizyczną (niezgodnością z umową) lub prawną kupionego towaru konsumpcyjnego. Jeżeli konsument składa reklamację na podstawie rękojmi, podmiotem odpowiedzialnym za powstałe wady jest sprzedawca i to do niego należy skierować pismo reklamacyjne i żądać jednego z czterech działań: wymiany towaru na nowy, naprawy towaru, obniżenia ceny, odstąpienia od umowy – o ile wada jest istotna. Tutaj podstawą prawną jest art. 560 Kodeksu Cywilnego.
Zasadniczą zmianą dotyczącą reklamacji, za którą odpowiedzialny jest sprzedawca, jest wydłużony termin domniemania istnienia wady w momencie sprzedaży. Termin ten został wydłużony do roku (do 24 grudnia 2014 r. było pół roku). Reklamację najlepiej składać na piśmie, opisać zauważoną wadę i określić swoje żądanie przewidziane w ramach rękojmi. Sprzedawca zobowiązany jest rozpatrzyć reklamacje w terminie 14 dni kalendarzowych od dnia jej złożenia. W przypadku niedotrzymania tego terminu uznaje się, że reklamacja jest zasadna. Sprzedawca nie może po jego upływie odmówić spełnienia żądania konsumenta, nawet jeżeli wada powstała z jego winy i np. zalał urządzenie wodą.
Gwarancja to druga podstawa do złożenia reklamacji. Jest to dobrowolne oświadczenie dotyczące jakości towaru złożone przez przedsiębiorcę, czyli gwaranta. Treść gwarancji powinna być sformułowana w sposób jasny i zrozumiały, w języku polskim. Gwarancja wskazuje obowiązki gwaranta i uprawnienia konsumenta, w przypadku gdy sprzedany towar nie ma właściwości określonych w oświadczeniu gwarancyjnym. Gwarantem może być producent, importer, dystrybutor lub sprzedawca. Czas gwarancji zależy od woli gwaranta, może więc ona trwać np. rok lub pięć lat, bądź zostać udzielona dożywotnio. Zakres odpowiedzialności gwaranta jest określony w oświadczeniu gwarancyjnym, w którym gwarant dobrowolnie i samodzielnie określa swoje obowiązki. Przed złożeniem reklamacji z tytułu gwarancji należy dokładnie zapoznać się z warunkami gwarancji.

Dziękuję za rozmowę.

***
Prawo chroni nas jako kupujących, ale nie zwalnia nas to z ostrożności. Zanim zdecydujemy się nabyć po bardzo atrakcyjnej cenie telefon komórkowy lub pościel, trzeba się zastanowić, dokładnie zapoznać się z Ustawą o prawach konsumenta, żeby wiedzieć, jakie mamy prawa i jak postępować w razie konfliktu ze sprzedawcą?

 

 

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
spajker
RE: Znajomość prawa pomaga w życiu
ja kupiłem w legalnym obrocie czeską becherowkę pędzoną na metanolu i barwioną bejcą. jakie są moje prawa jako konsumenta? słabą jakość towaru poznałem dopiero po utracie wzroku i po wypróżnieniu.
0

Przeczytaj także