Bo najważniejszy jest pasażer
Zanim zapadną decyzje, na jakich trasach potrzebne są dodatkowe kursy, musi powstać plan, plan zrównoważonego rozwoju publicznego transportu zbiorowego dla powiatu strzelińskiego. Pisaliśmy już na ten temat, a w naszym artykule wicestarosta Aleksander Ziółkowski zachęcał do udziału w społecznych konsultacjach planu, zanim radni podejmą uchwałę w tej sprawie. - Pod koniec września, a dokładnie w czwartek 22 zakończyliśmy społeczne konsultacje planu transportu dla powiatu strzelińskiego. Niestety, konsultacje nie spotkały się z większym zainteresowaniem mieszkańców powiatu. Wpłynęły dwa wnioski, które z powodów technicznych nie zostały uwzględnione w projekcie. Pierwszy dotyczył zapisania w planie godzin odjazdów busów lub autobusów, a drugi wpisania do projektu nazw zakładów pracy na trasie planowanych połączeń. W pierwszym przypadku uznaliśmy, że byłoby to zbyt duże ograniczenie dla firm transportowych, które miałyby obsługiwać poszczególne trasy. Wiadomo, że każdy przewoźnik chce tak ustalić godziny odjazdów i przyjazdów, żeby jak najwięcej osób mogło skorzystać z ich oferty. Tym samym musi uwzględniać oczekiwania pasażerów. W drugim przypadku obawialiśmy się konieczności częstej nowelizacji planu, co musiałoby następować po zmianie nazwy zakładu lub powstaniu nowego zakładu produkcyjnego w powiecie strzelińskim – powiedział wicestarosta Ziółkowski.
Powiat strzeliński, jako jednostka samorządowa, nie jest obligowany ustawą do przygotowania planu rozwoju transportu. Obowiązek taki spoczywa na powiatach, które liczą więcej niż 70 tys. mieszkańców. Jeżeli dodać do tego fakt, że część zapisów odpowiedniej ustawy zacznie obowiązywać dopiero 1 stycznia 2018r., to można by uznać, że mamy jeszcze sporo czasu. Nic bardziej mylnego choćby dlatego, że czas szybko biegnie, a potrzeby i oczekiwania mieszkańców powiatu w kwestii komunikacji publicznej są spore. Co jest jak najbardziej zrozumiałe. - Nasz plan powstał we współpracy z burmistrzami i wójtami gmin powiatu strzelińskiego. Przedstwiciele poszczególnych gmin nie tylko merytorycznie, ale również finansowo wsparły powstanie planu zrównoważonego rozwoju publicznego transportu zbiorowego dla powiatu strzelińskiego – usłyszeliśmy od naszego rozmówcy.
CZYTAJ ten artykuł w całości. Dostępny tutaj
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
RE: Bo najważniejszy jest pasażer
Ania powiedziała : masz rację ale jesteś roszczeniowa. z jakiego powodu PKS ma dopłacać do biznesu? PKS ma dopłacać do biznesu z tego powodu że ktoś na wsi x jest już stary? PKS to biznes a nie pomoc społeczna. mieszkańcy wioski x powinni powiedzieć PKSowi, płacimy za bilety kwotę X , a nie kwotę ryczałtową tj. taką kwotę, która co najmniej pokryje koszty dojazdu PKS do wioski x. to może ja będę domagał się od PKS przewozu do świnoujścia za 5 złotych bo jestem chorowity, bo muszę nawdychać się jodu, bo 21 wiek, bo jestem biedny, bo równość społeczna?Komunikacja
Rozmawiamy na temat komunikacji w powiecie , nie na temat cen nieruchomości .Oczywiście najlepiej przeprowadźmy się wszyscy do Wrocławia a na wsiach jak w Niemczech pozostaną puste domy i starzy ludzie (byłam we wsiach gdzie zamieszkałych jest 10% domów ) Za kilka lat w artykule gazeta będzie pisać o przepełnionych domach opieki i ludziach starych i samotnych nie radzących sobie z paleniem w CO i zamarzających w zimie .Ludzie kierują się decyzjami życiowymi nie tylko ze względów finansowych czasem myślą np. o opiece nad starymi rodzicami albo dziadkami. .Mam kilka samotnych sąsiadek-wdów , które także skazane są na PKS , wizyta u lekarza zajmuje im cały dzień a często wizyta u specjalisty wymaga wynajęcia samochodu z sąsiadem jako kierowcą (nie każdego na to stać) a dzieci w mieście i nie mają czasu dla mamy bo muszą zarobić na kredyt .Może jednak zadbajmy o to by komunikacja zbiorowa całkiem nie zniknęła .RE: Bo najważniejszy jest pasażer
hm..... dom na wiosce x kosztuje 2,- złote. brak tam wodociągów, kanalizacji i gazu. brak komunikacji publicznej. było tanio. dom w ieście y kosztuje tak z 500 000 złotych. jest tam komunikacja miejska jest gaz ogrzewanie wodociąg kanalizacja szkoły itd. ktoś kto tanio mieszka na wsi x musi liczyć się z tym że jakiś pks jakiś zwik zakiś dozg zqapomni o istnieniu wioski x i nie zechce dokładać do biznesu dla komfortu kilku zaledwie osób. luksus życia w spokoju na wiosce x ma swoją cenę. własny samochód, czas na dowóz pociech do i ze szkoły + inne świadczenia, które trzeba sobie kupić za własny pieniądz. nie za pieniądz publiczny, Ludzie budują domy gdzie popadnie, gdzie tanio. później skamlają że błoto, że brak apteki, że brak kolei, że brak pks, że brak drogi, że brak kanalizacji. redaktor jaworowicz przyjeżdża i jadą oni po gminie za elementarne "zaniechania". bolek zamieszka w środku lasu i żąda budowy autostrady bo dzieci, bo zdrowie itd. taniej jest skamlać o nierentowne kursy pks niż kupić sobie lokal w strzelinie i iść pieszo do szkołyproblem jest
problem jest ,bo busy nie zapewniaj pasażerom nic ,tylko tabliczkę z rozkladem jazdy,ich kursy sa tak ustawione że , jada pare minut przed pks,ktory robi kursy od dawna,Komunikacja dla uczniów
Wszyscy zdają sobie z tego sprawę ,że są trasy które nie są opłacalne dla przewoźników . Osoby dorosłe są w stanie dogadać się i wspólnie dojechać do zakładu pracy ,dzieci chodzące do szkół średnich skazane są na PKS ( busy jadą w większości tylko do miejscowości będących siedzibą gminy i szczęście mają mieszkańcy miejscowości na ich trasie przejazdu ) .Dzisiaj uczniowie szkół średnich kończąc zajęcia po 13 często czekają na autobus do 16 godziny .Dzieci wychodzą z domu ciemną nocą (6,20) i wracają kiedy się robi ciemno ,prawie o 17 .Co robią w Strzelinie nie wiemy ,raczej nie okupują biblioteki miejskiej .Dodatkowym problemem jest brak możliwości skorzystania z innych połączeń niż wymienione na bilecie miesięcznym .GDYBY DAŁO SIĘ NP.PRZEJECHAĆ AUTOBUSEM ZE STRZELINA DO WIĄZOWA I PRZESIĄŚĆ SIE DO GIMBUSA JADĄCEGO DO KUCHARZOWIC BYŁOBY OK. Niestety bilet miesięczny wykupiony jest na trasę Strzelin-Kucharzowice przez Wiązów ale dziecko nie ma prawa wsiąść do autobusu jadącego przez Wiązów np do Oławy i musi czekać kilka godzin .Proponuję też porównanie kosztów biletów miesięcznych ,za możliwość dojazdu dziecka do szkoły płacę prawie 140,00 zł (jeden autobus do szkoły i jeden z powrotem ) za tą cenę we Wrocławiu można mieć bilet KWARTALNY i połączenie co 20-30 minut.PROPONUJĘ PANU STAROŚCIE KONSULTACJE Z RODZICAMI UCZNIÓW SZKÓŁ ŚREDNICH ,nie wszyscy wiedzieli o konsultacjach w starostwie a terminy zebrań są ogólnie znane .Myślę że dyrektorzy z przyjemnością odstąpią Panu Staroście kilka minut na wypowiedź .Kogo stać wozi dzieci na zajęcia dodatkowe (jeśli nie jest w pracy ) a reszta siedzi przed komputerem .Życzę mądrego planu i proszę pamiętać ,że są miejscowości gdzie jeździ tylko PKS i to bardzo rzadko i plan powinien być dostosowany do godzin pracy szkół .