Aleksander Bek
Aleksander Bek
Wywiad z Aleksandrem Bekiem, radnym Rady Powiatu Strzelińskiego, byłym doradcą wójta gminy Przeworno, a wcześniej wójtem gminy Przeworno i starostą strzelińskim.

Był Pan wójtem gminy Przeworno i pełnił funkcję starosty strzelińskiego. Przez ponad 25 lat będąc szefem jednostek samorządowych, w 2014 r. wycofał się Pan z kolejnych wyborów. W 2015 roku został Pan doradcą wójta gminy Przeworno. Jak to jest będąc szefem wszystkich szefów, naraz samemu mieć nad sobą zwierzchnika. Czy nie czuł Pan z tego powodu niesmaku?
- Nie, nie czułem. Była to kwestia pewnych pryncypiów. Miałem pewne założenia. Pytany, odpowiadałem. Niepytany, doradzałem. Ale tylko doradzałem, nie wymuszałem.
Nie miałem problemów, aby przy innych pracownikach urzędu zwracać się do Jarosława Taranka, panie Wójcie.

Czy nie było tak, że to Pan nadal był szefem gminy, mimo że formalnie był doradcą?
- Nie. Decyzje zawsze leżały po stronie wójta Taranka.

Ale decyzje były podejmowanie wspólnie?
- Oczywiście, że czasami tak było. Pewne sprawy trzeba było przedyskutować i to nawet w szerszym gronie.

Już Pan nie pracuje w Urzędzie Gminy w Przewornie. Co się stało, że przestał być Pan doradcą wójta?
- Z dniem 1 kwietnia, to taki zbieg okoliczności prima- aprillisowy, po prostu wójt wypowiedział mi umowę o pracę. Przez ostatnie dwa miesiące, od stycznia, byłem zatrudniony w urzędzie na pół etatu. Wykonywałem jednak swoje poprzednie obowiązki z całego etatu.

Zwolnienie z pracy było dla Pana zaskoczeniem?
- Tak. Tym bardziej, że wypowiedzenie jest wadliwe, ponieważ nie zwrócono się o obligatoryjną zgodę do rady powiatu, której jestem radnym.

Co w związku z tym Pan zamierza?
- Jest kilka możliwości. Mogę sprawę pozostawić i do niej nie wracać. Ale jeśli nie będę miał zatrudnienia wówczas mogę wystąpić na drogę sądową. Na pewno w takiej sytuacji byłbym przywrócony do pracy. Natomiast nawet jeżeli znajdę zatrudnienie, to i tak mogę żądać w sądzie odszkodowania, co najmniej utraconych zarobków. Wymóg uzyskania zgody rady na rozwiązanie stosunku pracy z radnym jest wymogiem obligatoryjnym i sądy bezwzględnie go respektują. Jak się zachowam? Nie wiem. Opinie moich znajomych, odnośnie tego co powinienem teraz zrobić, są różne...
Cały wywiad dostępny jest tutaj

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
LIBIDO
Wadliwe wypowiedzenie - czy będzie sprawa w sądzie?
Ha ha ha można przytoczyć "„Wart Pac pałaca, a pałac Paca" P,Bek tez powinien pamiętać i sobie przypomnieć jak narażał Gminę z tytułu złych rozwiązań umów o pracę gdzie Gmina płaciła kary. Ale tych dwoje nie należą do tęgich umysłów. Choć Bek w tym wypadku ma rację. A p.Tarankowi cóż brak elementarnej wiedzy a swoją niekompetencją poraża.
0
Gravatar
Prawo
RE: Wadliwe wypowiedzenie - czy będzie sprawa w sądzie?
ela powiedziała :
Były pana wójt powinien wiedzieć, że rada nie wydaje zgodny na zwolnienie lub nie ale WYDAJE OPINIĘ, a to jest różnica. Radnego NIE MOŻNA ZWOLNIĆ jeśli przyczyną jest wykonywanie obowiązków radnego. :D
Bzdury wypisujesz. Przeczytaj sobie Art. 22 ust. 2 ustawy z 5 czerwca 1998 r. o samorządzie powiatowym: "Rozwiązanie z radnym stosunku pracy wymaga uprzedniej zgody rady powiatu, której radny jest członkiem".

0
Gravatar
ela
RE: Wadliwe wypowiedzenie - czy będzie sprawa w sądzie?
Były pana wójt powinien wiedzieć, że rada nie wydaje zgodny na zwolnienie lub nie ale WYDAJE OPINIĘ, a to jest różnica. Radnego NIE MOŻNA ZWOLNIĆ jeśli przyczyną jest wykonywanie obowiązków radnego. :D
0
Gravatar
gienio z cmentaża
RE: Wadliwe wypowiedzenie - czy będzie sprawa w sądzie?
Odcięcie od koryta zawsze jest bolesne. Sam pomysł o. Taranka był wadliwy, a nie dymisja p.Beka.
0
Gravatar
Kasia
odwet
Jeśli wszyscy, których obraził, oczernił, skrzywdził etc. pan Bek złożyliby pozwy do sądu- to nie wiem przez ile lat sędziowie mieliby pracę.............. . Wielu ludzi odwraca się, gdy go widzi........... .
0
Gravatar
ed
RE: Wadliwe wypowiedzenie - czy będzie sprawa w sądzie?
Może pracować jako św. Mikołaj i nie musi nic zmieniać zarówno w wyglądzie jak i rozumowaniu.
0
Gravatar
Funkcja
RE: Wadliwe wypowiedzenie - czy będzie sprawa w sądzie?
To bardzo dobry samorządowiec nie rozumiem więc poniższych postów. Wam to nic się nie podoba tylko ciągłe narzekanie.
0
Gravatar
spajker
RE: Wadliwe wypowiedzenie - czy będzie sprawa w sądzie?
urzędnicy to jest rasa panów. jak wywalą z pracy jakiegoś ministra , jakiegoś prezydenta , jakiegoś radnego to prasa pisze o tym. jak z pracy wywalą kowalskiego to nikt poza kowalskim o tym nie wie.
0
Gravatar
Nikoś
RE: Wadliwe wypowiedzenie - czy będzie sprawa w sądzie?
Nosił wilk razy kilka ponieśli i wilka lol lol
0
Gravatar
zocha
RE: Wadliwe wypowiedzenie - czy będzie sprawa w sądzie?
Nie płacz Aluś nie płacz. Wyborcy ocenią Ciebie i Taranka przy najbliższych wyborach . lol lol lol lol lol lol
0

Przeczytaj także