Z farmy prosto na… talerze
Nieopodal Strzelina – w Mikoszowie, działa wyjątkowe gospodarstwo. Powstało w 2018 roku z inicjatywy Tomasza Majdy z Wrocławia. Naturalne i ekologiczne produkty są znakiem rozpoznawczym Manufaktury Dobra. – Spodobało mi się serowarstwo – zaczyna opowiadać pan Tomasz. – Zrobiłem kurs i poszukiwałem rolników, którzy dostarczą mi dobre, ekologiczne mleko. Niestety, nie znalazłem w okolicach Wrocławia gospodarstwa, które zaspokoi nasze potrzeby. Mleko do serowarstwa musi być przede wszystkim ekstremalnie czyste, a do tego chcieliśmy, żeby pochodziło od zwierząt utrzymywanych ekologicznie. Hodowcom często wydaje się, że skoro produkt jest ekologiczny, to może być mniej higienicznie. Nic bardziej mylnego – dodaje nasz rozmówca.
W związku z tym, że nie udało się znaleźć odpowiedniego dostawcy mleka, pojawiła się myśl, aby założyć własne gospodarstwo. W lipcu 2018 roku pan Tomasz kupił nieużytkowane przez prawie 20 lat gospodarstwo w Mikoszowie.
Na ten temat pisaliśmy w 24 (1112) wydaniu papierowym Słowa Regionu. Cały artykuł przeczytasz również na portalu egazety.pl, eprasa.pl, a także e-kiosk.pl
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
RE: Z farmy prosto na… talerze
cześ powiedziała : ja jestem ludożercą. wkładam typa do kutra i robię mielone jeszcze z ciepłego mięsa zaprawianego t-shirtem i butami. ha ha ha. 8 000 000 000 sztuk chodzącego mięsa każde średnio po 80 kilo chodzi po świecie i się marnuje zamisat t\zostać zjedzonym na ciepło.RE: Z farmy prosto na… talerze
Z farmy prosto na talerz? Zaraz odezwą się sfrustrowani wegetarianie HAHAHAHA :D