Były tuje, nie ma tuj
W poniedziałek, 24 lipca, do naszej redakcji przyszedł pan Włodzimierz Sandałowicz, który mieszka przy ul. Wojska Polskiego w Strzelinie. - Ze trzy tygodnie temu pracownicy Centrum Usług Komunalnych i Technicznych przy wykaszaniu trawy pod naszym blokiem ścięli mi dwie tuje, które sam zasadziłem - powiedział pan Włodzimierz. - Od razu sprawę zgłosiłem kierownikowi, który powiedział, że...
Na ten temat pisaliśmy w 29 (1167) wydaniu papierowym Słowa Regionu. Cały artykuł przeczytasz również na portalu egazety.pl, eprasa.pl, a także e-kiosk.pl
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
RE: Były tuje, nie ma tuj
Ryż-art powiedziała : Wszystkie drzewa wszystkie tuje to to co wodę zatrzymuje. Beton w głowie beton na ulicy i już masz tuju wodę w piwnicy. Jaka za to będzie kara? W deszcz będzie powódź a w słońcu Sahara.RE: Były tuje, nie ma tuj
Były tuje, nie ma tuj.Co się stało? Jaki ch**?Mało krzewów, brak zieleni,Pan Włodzimierz w mig to zmieni.Co tam rury, co tam ścieki,Takie drzewa rosną wieki.Potem lament, płacz, cholera!Czemu tu się woda zbiera?Tu studzienki są burzowe,Nie ma co zachodzić w głowę.Ale zaraz! To nie schodzi,I mieszkańcy jak na łodzi.Co się dzieje? Patrzcie sami,Ludzie nagle z pontonami.Bo studzienki z korzeniami,Z piachem, błotem, kamieniami.Nagle w nerwach, sroga mina,Niech to wreszcie ktoś wycina!Tak po burzy, słońce świeci,Patrzę, już ze szpadlem leci.Pan Włodzimierz przekopuje,Sadz i lecz nie pielegnuje.Tak bez zgody, teren gminny,Kto wszystkiemu tu jest winny?Pewnie morał z tego znacie,Daj "se" siana - skończ z tym bracie.RE: Były tuje, nie ma tuj
lucjan powiedziała : Obawy może mieć jednak człowiek który dokonał niszczenia mienia. Operator kosiarki jest znany i nie musi być przyłapany na popełnianiu deliktu. Tuje podobnie jak inna zieleń są trujące.wyziewy z cukrowni nie są trujące.RE: Były tuje, nie ma tuj
lucjan powiedziała : Pan Włodzimierz właśnie przyznał się do swojego czynu na łamach gazety.P.S. Złapanie na gorącym czynu w przypadku np. niszczenia mienia publicznego, to nie wszystko, delikwent musi się przyznać, że świadomie i z premedytacją dokonał aktu wandalizmu w innym przypadku sprawa zostanie potraktowana jako nieszcześliwy wypadekRE: Były tuje, nie ma tuj
Według polskiego prawa, aby ukarać osobę, która lekceważy porządek w przestrzeni publicznej, trzeba złapać ją na gorącym uczynku. Skoro nie złapano pana Włodzimierza w trakcie wykonywania nasadzeń (w miejscu w którym zostały posadzone tuje mogą przebiegać rury, które korzenie mogą osłabiać), to nie powinien obawiać się, że zostanie ukarany. Inna sprawa, że tuje są roślinami trującymi.RE: Były tuje, nie ma tuj
Ąaaaaa powiedziała : Mógł jeszcze ściąć śpiącego na trawniku człowieka. Spał tam bez pozwolenia i bez kwitu. Chwast jakiś.RE: Były tuje, nie ma tuj
A kto wydał pozwolenie na zasadzenie tui? Nie ma co sie dziwić, operator kosy spalinowej nie miał informacji o przeprowadzonej akcji zasadzeń i wziął ów krzew za pospolity chwast. Nie bylo zgody na zasadzenie, nie ma kwitu na zezwolenie a samowola zostanie okraszona kwitem płatnym na poczcie...No
Na wycinkę Tui trzeba mieć pozwolenie.