Na początku lat siedemdziesiątych w bunkrze składowano przeterminowane środki ochrony roślin (fot. fotopolska.eu)
Co dalej z mogilnikiem na wzgórzu Koziniec między Gościęcicami a Gęsińcem niedaleko Strzelina? Za komuny w podziemnym zbiorniku przechowywano przeterminowane nawozy sztuczne i pestycydy. Dotarliśmy do osób, które dawniej weszły do bunkra i uległy zatruciu.

Mogilnik to podziemny zbiornik do składowania zużytych chemikaliów lub przeterminowanych nawozów. Przechowuje się w nim głównie odpady o silnej toksyczności. Zbudowany jest z betonowych kręgów lub żelbetu obsypanego wałem ziemnym. Przed II wojną światową mogilnik w Gęsińcu służył do magazynowania wody. W latach 70. zgodnie z ówczesnymi przepisami trafiały tu zużyte środki ochrony roślin: azotoks leśny, kretozol sodowy, tritox, siarkol i kilkanaście innych toksycznych substancji. Większość z nich z powodu wysokiej szkodliwości wycofano z użycia np. DDT (azotoks).
- Przed wojną na wzgórzu znajdowały się pomieszczenia gospodarcze i szatnie dla pracowników pobliskich kamieniołomów. Obecny mogilnik był zbiornikiem na czystą wodę. W lasku są też miejsca po radiolatarniach Luftwaffe – mówi Robert Suwała, który mieszka w pobliżu.
Jesienią 1990 roku ówczesna stacja ratownictwa chemicznego sporządziła protokół, w którym czytamy: zbiornik jest wypełniony luźno różnymi opakowaniami. Są one uszkodzone i wymieszane z chemicznymi substancjami. Razem tworzę bezwładną cuchnącą maź.

Tajemne przejście pod bunkrem?
Z relacji świadków wynika, że obiekt nie był należycie zabezpieczony. Mieszkańcy wyczuwali woń chemikaliów, które wydostawały się z bunkra. Poszła też plotka, że pod zbiornikiem znajduje się tajemnicze przejście.
- Razem z kolegą byliśmy tam 30 lat temu. Wszystko przez opowieści o przejściu, które miało gdzieś prowadzić. Zeszliśmy w dół po metalowej drabince. Potężny zbiornik w kształcie cylindra wyłożony był chemikaliami. Worki były mocno uszkodzone. Najgorszy był...
Cały artykuł na ten temat zamieściliśmy w 46 (1184) wydaniu papierowym Słowa Regionu. Materiał ten, w całości, przeczytasz  również na portalu egazety.pleprasa.pl, a także e-kiosk.pl

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
Spajker.
RE: Tajemnice bunkra na odpady chemiczne
Ludzie na ogół kochają swoje dzieci i wnuki. Zostawiają im jednak zatrutą planetę niech oni się martwią za kilkadziesiąt lat. To będzie ich problem a nie mój. Ludzie masowo spalają węgiel ropę gaz i zużywają zasoby planety okradając dzisiaj przyszłe pokolenia w tym swoje wnuki z tych zaspobow. Te zasoby planety nie są własnością obecnego pokolenia plastiku i chemizacji myślącego zaledwie na dwa tygodnie do przodu.
0

Przeczytaj również