ZNAJDŹ NA STRONIE

 

Jedna z klas szkoły nr 1. Zdjęcie zrobione najprawdopodobniej w 1952 roku

Od przeszło dwóch lat odtwarzamy historię pierwszej strzelińskiej podstawówki. Co udało się zrobić w tym czasie? Już za kilka dni odbędą się uroczyste obchody 80-lecia Szkoły Podstawowej nr 1, na które zdecydowanie warto się wybrać.

To był wtorek, 18 września 1945 r. Przed budynkiem przedwojennego gimnazjum, a dzisiejszego ogólniaka, zebrała się grupa osób - osiemnaścioro dzieci, dwie nauczycielki, kierownik szkoły, przedstawiciele władz i rodzice. Na maszcie łopotała biało-czerwona flaga, a gdy rozległa się Rota, wielu z obecnych miało łzy w oczach. Polska szkoła podstawowa w Strzelinie stała się faktem.

Zniszczone dokumenty i ludzka pamięć

Emerytowana nauczycielka, a jednocześnie uczennica jedynki Wanda Mazur dwa lata temu zaczęła dążyć do uczczenia jubileuszu 80-lecia powstania szkoły. Jednak już dużo wcześniej, bo w roku 2003, doprowadziła do spotkania jej uczniów. Teraz jednak chciała, żeby przywrócić należne miejsce w historii miasta pierwszej polskiej szkole podstawowej, którą zlikwidowano w latach 90. ubiegłego wieku.

Odtworzenie historii szkoły okazało się trudne, ponieważ większość dokumentów, szczególnie tych najstarszych, została zniszczona w czasie powodzi. Inne zniknęły w czasie licznych przeprowadzek. Pani Wanda nie poddała się i o pomoc poprosiła dawnych uczniów, nauczycieli i pracowników szkoły. Pamięć ludzi okazała się nieoceniona, apele w prasie i w mediach społecznościowych sprawiły, że pojawiły się wspomnienia, zdjęcia i różne interesujące dokumenty. Niejako „ubocznym” efektem starań Wandy Mazur były: wystawa „Ślady pierwszego szkolnictwa Ziemi Strzelińskiej” oraz konkurs „Szkolna historia nasza i naszych dziadków”. Powstała też dedykowana szkole nr 1 strona na Facebooku.

Wydawałoby się, że zaplanowana na 18 września uroczystość rocznicowa zakończy działania osób zaangażowanych w odtworzenie dziejów szkoły. Okazuje się, że nie. Planowane jest wydanie monografii, wciąż jednak brakuje osoby, która spięłaby całość. Prowadzone są też starania nad powołaniem czegoś w rodzaju muzeum dawnej szkoły, bo jest sporo ciekawych eksponatów, które warto pokazywać dzisiejszym uczniom.

Cały artykuł zamieściliśmy w 34 (1271) wydaniu papierowym Słowa Regionu.

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Anonimowe
zdjęcie nie mogło być zrobione w 1952 r. ponieważ uczniowie na zdjęciu z ,wych,.p Krystyną Blacharską..to roczni 1950....
1
TruckdriverDST
Można przyjąć taka hipotezę gdyż kilka osób z powyższej fotografii widziałem w biedronce...
2
spajker.
czasami jestem klientem biedronki. no ale pewnych osób tam nie widzę. oto osoba jawiąca się jako ważnuak bo zna osobe x osobe y i sobę z tak smo miałkich etycznie i umysłowo sama piecze chleb. sama robi kiełbasę. sama kisi ogórki. sama wędzi ryby. ta osoba to nibt smakosz taki ale ta osoba to kredyciarz. dom na kredyt samochód na kredyt młynek do kawy na kredyt robot kuchenny na kredyt a i zaufanie społeczne na kredyt. bioodpad psychoodpad i odpadek etyczny po batutą bakutilu. jego nie ma w biedronce bo go nie stać, sam piecze chleb no i jest zakładnikiem własnego wizerunku sponsorowanego miernotą biedapolityczną i uzależnieniem od seksu oferowanego przez osobę autystyczną.
0
cześ
Ty za to zdehniesz z głodu jak ci zamkną biedronki i lidle cepie!!!
0

Przeczytaj również