Lubicie mieć awaryjny obiad? Chcielibyście cieszyć się zimą letnimi przysmakami? Nie macie pomysłu jak wykorzystać fasolkę szparagową i pomidory? Zerknijcie na ten przepis...
Czas pędzi, biegnie, a wy ciągle w niedoczasie? Macie tak ostatnio? Ja mam. Potem przychodzę do domu i zdarza mi się jeść byle jak, bo już zwyczajnie jestem tak głodna, że zjadłabym cokolwiek. Jak sobie z tym poradzić? Znalazła na to sposób Krysia Wojnarowska z Brzozy. Oto jej autorski przepis.
Awaryjny obiad z lata
Składniki: 2 kg pomidorów, 0,5 kg fasolki szparagowej, 1 kg cebuli, 1 łyżka oleju, 1 łyżka cukru, 0,5 łyżki i szczypta soli, szczypta pieprzu, liść laurowy, kilka ziarenek ziela angielskiego.
Sposób przygotowania: Fasolkę umyć, poodcinać końcówki i ugotować w wodzie ze szczyptą soli tak, żeby była miękka, ale nierozgotowana (nie może być też al dente, bo kwas z pomidorów sprawi, że już miększa nie będzie). Cebulę obrać, pokroić w "piórka" i zeszklić na oleju. Pomidory obrać ze skórki, pokroić w "ósemki" i dusić w garnku z cebulką. Przyprawić solą, pieprzem, zielem angielskim i liściem laurowym. Do tego dodać ugotowaną fasolkę. Chwilkę pogotować. Włożyć do słoików i pasteryzować ok. 40 min. Można zjadać samo po podgrzaniu lub dodać np. pokrojoną kiełbaskę albo użyć jako sos do makaronu.
Krysi bardzo za przepis dziękuję. Was również zachęcam do wysyłania swoich na adres e-mail: przepis@sloworegionu.pl
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij