Przestarzała sieć nie jest w stanie sprostać oczekiwaniom inwestorów, którzy potrzebują znacznych ilości energii elektrycznej. Zdaniem burmistrz Doroty Pawnuk, to temat który powinien zostać uwzględniony w rządowych planach strategicznych.
– Tauron nie jest w stanie zapewnić wystarczającej ilości energii elektrycznej, więc de facto blokowane są wszelkie inwestycje, łącznie z planowaną budową hal produkcyjnych “na sadach” – mówi burmistrz Dorota Pawnuk. – Inwestor potrzebuje 30 megawatów w pierwszym etapie na tę inwestycję, a Tauron nie jest w stanie zapewnić nawet 8 megawatów. Przez wiele lat zaniedbywany był rozwój infrastruktury sieciowej. Nasz GPZ [główny punkt zasilania – red.] wymaga rozbudowy. Tauron w obecnej chwili nie jest w stanie ani podać, ani odebrać energii, która byłaby ewentualnie produkowana na farmach fotowoltaicznych czy z wiatraków. Ta sieć się do tego nie nadaje. Jest to bardzo niepokojąca informacja. Dotyczy to niestety całego powiatu strzelińskiego i będę chciała zaangażować kolegów samorządowców z sąsiednich gmin, abyśmy wspólnie o potrzebną w tym zakresie inwestycję walczyli.
Cały artykuł zamieściliśmy w 5 (1193) wydaniu papierowym Słowa Regionu. Materiał ten, w całości, przeczytasz również na portalu egazety.pl, eprasa.pl, a także e-kiosk
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
STRZELIN
Kilka lat gadania a na końcu okazało się że za mało prądu wogule ktoś interesował się co jest potrzeba na tego typu inwestycję czy ratusz myślał że w takiej hali wystarczy żarówka czy wogule myślał?kłopot z dupokracją jest taki że chcąc być burmistrzem nie potrzebujesz innych cech aniżeli wsparcie rozlicznych sąsiadów wioskowych i growskich. chcąc zostać kierowcą np koparki to musisz zdobyć uprawnienia i zdać egzaminy. takim oto sposobem gminą powiatem województwem i krajem rządzi szumowina poklepująca się wzajemnie po plecach. tomasz adamek bokser z rozklepaną twarzą , góral po podstawówce kandydował na europosła. zapytany dlaczego to robi odparł że jakoś trzeba żyć. premierem był nauczyciel fizyki z małego miasteczka który nawet rozporka przypilnować nie potrafił ale krajem rządził. w ogóle nauczyciele to katsa ludzi z nadmiarem ego z nadmiarem pieniędzy i wolnego czasu to pchają się do rad i na stanowiska bo w swojej pysze myślą że społeczeństwo to ich uczniowie a oni są nieomylni i wszechwładni to okupują stanowiska urzędnicze. ludzie kandydujący na stanowiska urzędnice powinni przechodzić testy inteligencji, testy psychologiczne, wykazać się dobrym wykształceniem, dobrym doświadczeniem zawodowym. do tego dobra etyka. no ale do koryta pchają się świnie a wyborcom to pasuje.