Za kilka, najdalej kilkanaście lat stare kotłownie przejdą do historii. Nie dlatego, że tak będziemy chcieli, lecz z powodu odgórnych – unijnych, a następnie krajowych – nakazów. Co zatem będzie nas czekać w dniu, kiedy wygaśnie ogień w ostatnim węglowym piecu?
Wracamy do rozmowy z Dariuszem Pałką, właścicielem strzelińskiej firmy Ekoland, zajmującej się alternatywnymi źródłami energii i ogrzewania.
Zmiany związane ze źródłami ogrzewania idą odgórnie. Ustalenia Komisji Europejskiej wprowadzane są w kolejnych krajach członkowskich. Na ich mocy, w zależności od miast czy regionów, wprowadzony będzie zakaz używania pieców węglowych, gazowych i olejowych. W praktyce źródłem zasilania pozostanie głównie energia elektryczna.
W ostatnich latach można zauważyć, że coraz większym zainteresowaniem na rynku źródeł ogrzewania cieszą się pompy ciepła. Jak to wygląda w Polsce? – Taka tendencja jest w całej Europie. Jest to urządzenie energetyczne, potrzebujące prądu. Możemy sami go produkować, co zimą nie jest łatwe, albo brać go z sieci, czyli elektrowni. Coraz większy nacisk kładzie się na inwertery hybrydowe – sieciowe. Mogą one być podłączone do paneli fotowoltaicznych i przy słonecznej pogodzie są w stanie ogrzać dom – opisuje nową technologię Dariusz Pałka. – Popularne stają się też banki energii, które gromadzą wyprodukowany prąd. Na razie są to urządzenia bardzo drogie, ale z roku na rok technologia tanieje. Trzeba dodać, że na tego typu rozwiązania można otrzymać dotację nawet w wysokości kilkunastu tysięcy złotych – wyjaśnia przedsiębiorca.
Jeżeli kogoś nie stać na pompę ciepła lub nie ma technicznych warunków związanych z tym systemem ogrzewania, jakie ma alternatywy? – Tu mamy kilka możliwości. Jedną z nich są zasobniki – bufory. One łączą się najczęściej z zainstalowaną fotowoltaiką. Oczywiście, musi być ona odpowiedniej mocy, aby tego prądu w zimie wystarczyło – podkreśla nasz rozmówca. – Innym rozwiązaniem jest ogrzewanie promiennikowe. Promienniki są to urządzenia elektryczne, ale oszczędne, gdyż zmniejszają zużycie energii o co najmniej 30%. One nie ogrzewają powietrza, lecz znajdujące się w pomieszczeniu rzeczy. Takie promienniki używane są do ogrzewania stacji kosmicznych, w których przebywają kosmonauci. Na świecie jest tylko kilka firm, które produkują promienniki na zasadzie licencji. Wracając jeszcze do pomp ciepła, to musimy pamiętać, że są to urządzenia niskotemperaturowe i sprawdzają się lepiej przy umiarkowanych temperaturach na zewnątrz, a gorzej radzą sobie przy mroźnej pogodzie. Poza tym system grzewczy w domu też musi być niskotemperaturowy, np. podłogowy, a nie grzejnikowy.
Cały artykuł zamieściliśmy w 15 (1203) wydaniu papierowym Słowa Regionu. Materiał ten, w całości, przeczytasz również na portalu egazety.pl, eprasa.pl, a także e-kiosk
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
niezły perwers. grzejnik podłogowy zalany betonem i zaizolowany parkietem i dywanem. wszystko w tym celu aby ciepło nie przedostało sie do pomieszczenia które grzejnik ma ogrzać. ja teraz okleje styropianem moje grzejniki ścienne aby być nowoczesnym. ja już jestem nowoczesny bo moje źródło ciepła ogrzewa przedmioty a nie powietrze w pokoju. jak na stacji kosmicznej. ten ogrzewany przedmiot jest metalowy i wisi pod parapetem okiennym. ma kształt prostokąta. nazwałem go grzejnikiem ale po nowemu to jest promiennik.
zostanie nam powrót do pzeszłości.
1. góralski kożuch.
2. emigracja sezonowa do afryki na wzór bocianów
3. ogólne ocieplenie klimatu w ramach którego mamy plus 18 zamiast minus 18 stopni w lutym
4. rozgrzewająca wódeczka
5. rachunek 15 000 zeta za prąd na miesiąc za ogrzewanie prądem
6/ filcowe walonki + słonina
7. kradzież prądu
8. modlitwa.
9. cmentarz.
10. zostanie europosłem mieszkającym za free w ogrzewanym hotelu poselskim w brukseli i w strassburgu
nos do góry. ocieplenie klimatu robi swoje a nawet wójt bezmajtek potrafi zostać europosłem a zatem każdy może. można się też przyzwyczaić do zimna niczym wiking albo rusek i pocić się w temperaturze minus 10 stopni. można też spalić na stosie niektórych polityków ale podobno to nieekologiczne. wydala za dużo gazów cieplarnianych.
Magazyn
Bez magazynu energii, fotowoltaikę można sobie w buty wsadzić. A i tak, bez dobrej pogody ten magazyn to tylko drogi wydatek. Można kupić baterię z auta elektrycznego, od niemca który płakał jak sprzedawał;-P. Już tak cwaniaczki robią, tylko co potem z utylizacją?. Co z tego że jest bufor, jak słońca brak i w kominku palić trzeba. Janusze "prosumenci", dokładają co chwile nowe panele bo lipna wydajność. Wpinają się w sieć publiczną aby zarobić, a efektem tego są przeciążone linie i odcięcia. Januszki biznesu, stwórzcie własne sieci przesyłowe oparte na fotowoltaice. Może ktoś się podłączy, jeśli dacie gwarancję stałej dostawy energii. Jest kamieniołom, może czas pomyśleć i przerobić na elektrownię szczytowo-pompową?. Będzie ekologicznie, ludzie od pyłu i eksplozji odpoczną. Kopalnia granitu jest bardziej uciążliwa od kopalni węgla, a właściciel może by branżę zmienił. Ma być eko, niech dotyczy wszystkich.