ZNAJDŹ NA STRONIE

 

Większość Polaków obawia się wojny atomowej. Fot. ilustracyjne, Wikipedia

Aż 64 procent Polaków obawia się ataku nuklearnego ze strony Rosji. Tak wynika z listopadowego sondażu Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS). Czy naprawdę boimy się wojny atomowej? Co na ten temat sądzą mieszkańcy Strzelina?

Wojna na Ukrainie i groźby Kremla dotyczące użycia broni jądrowej sprawiły, że niepokój na świecie rośnie. Coraz głośniej mówi się o przystąpieniu Polski do programu Nuclear Sharing – to oznaczałoby rozmieszczenie na terytorium Polski amerykańskich ładunków nuklearnych i samolotów do ich przenoszenia. Z badań CBOS wynika, że 47 procent respondentów uważa, że uczestnictwo w programie przełożyłoby się na wzrost bezpieczeństwa Polaków. Czy w razie jakiegokolwiek ataku w Strzelinie są miejsca, aby się ukryć?

– Powstała aplikacja „Schrony”, która pozwala znaleźć najbliższy schron lub inne miejsce doraźnego schronienia. Aplikacja jest dobrym narzędziem i można z niej korzystać. Jednak na terenie gminy nie ma typowych, dużych obiektów ochronnych. Jedno z takich miejsc znajduje się pod Urzędem Miasta i Gminy w Strzelinie – mówi Anna Jurek, inspektor do spraw zarządzania kryzysowego w urzędzie miasta.

W przypadku sytuacji kryzysowej mieszkańcom pozostają piwnice o konstrukcji żelbetowej. Istnieje też duży parking podziemny, znajdujący się na Osiedlu na Tartaku.

– Dawniej istniał bunkier na wzgórzu przy hotelu Maria, ale został zasypany. Na terenie Strzelina istnieją tzw. ukrycia klasy II. Są to zazwyczaj historyczne obiekty wyłączone z użytku, zlokalizowane m.in. w podwórku przy ulicy Kamiennej i na Królowej Jadwigi, ale ten jest na terenie prywatnym. Istnieją jeszcze dwa inne na terenie miasta – informuje Bartosz Fuławka, dowódca Jednostki Strzeleckiej Strzelec 4330 w Strzelinie.

Jednak nawet solidny schron nie ochroni ludzi przed falą uderzeniową lub promieniowaniem przenikliwym powstającym podczas wybuchu jądrowego. Ukrycia klasy II nie posiadają bieżącej wody, filtrów, pomp tłoczących powietrze i centrów łączności.

 Na lekcjach przysposobienia obronnego uczono nas, jak chronić się przed skutkami ataku atomowego. Pozostaje ucieczka w dół kamieniołomów. Granitowe skały częściowo zatrzymałyby skutki eksplozji – przekonuje Michał Sosnowski, mieszkaniec Białego Kościoła.

Nasza sonda: Czy konflikt na Ukrainie stwarza zagrożenie ataku jądrowego?

art photo HalinaHalina z KuropatnikaHalina z Kuropatnika

– Oczywiście istnieje takie zagrożenie. W konflikt ukraińsko-rosyjski angażuje się coraz więcej krajów. Ostatnio doszła Korea Północna. Boję się informacji, które do nas docierają. Jedynie mąż ich słucha. Nie mam schronu, ani miejsca, gdzie można się ukryć. Nie miałabym zielonego pojęcia, gdzie uciekać.

art photo MStanisław Małek, uczeń technikumStanisław Małek, uczeń technikum

– Tylko osoba niemądra nie obawiałaby się konfliktu atomowego. To dotyczy nas wszystkich. Niestety, w Polsce nie ma dużej liczby schronów, jak w Estonii czy Finlandii. W szkole nie ma lekcji, jak należy chronić się przed wybuchem. Ludzie są zupełnie nieprzygotowani, nie robią żadnych zapasów. Jednak wydaje mi się, że Strzelin nie zostałby zaatakowany. W grę tutaj wchodzą większe miasta, np. Warszawa, Wrocław, Gdańsk i inne. W mediach powinno pojawiać się więcej informacji na tematy sztuki przetrwania. Wszystko po to, aby zmotywować ludność do samoobrony. Mam wrażenie, że w Polsce pod ochroną armii są tylko bogate elity, a nie zwykli obywatele.

art photo 12Adam Bugajczyk, emeryt ze StrzelinaAdam Bugajczyk, emeryt ze Strzelina

– Dziwię się, że w tak spokojnym kraju straszy się ludzi wybuchem trzeciej wojny światowej. Komu to służy? Jestem optymistą i myślę, że nie dojdzie do takiej sytuacji. Konflikt jądrowy pochłonąłby miliony istnień ludzkich. Po co niszczyć świat? Ale co można zrobić, jeśli Putin jest nieprzewidywalny? Czy powinniśmy dostarczać broń Ukrainie? Trudno odpowiedzieć na to pytanie.

Andrzej ze StrzelinaAndrzej ze Strzelina

– Nie sądzę, aby Rosja zaatakowała Polskę. Wojska NATO cały czas stacjonują w Europie. Każdy zdaje sobie sprawę z tego, że odpalenie rakiet wywołałoby konflikt, w którym zginęłoby mnóstwo ludzi. To się nazywa samozagłada. Nawet nie miałbym, gdzie się ukryć. Gdzieś koło sądu w ogrodzie znajduje się schron, ale oddalam myśl, że do wojny dojdzie. Trzeba pozytywnie myśleć.

 

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Przeczytaj również