Strzelin szykuje budżet na 2026 rok. Choć planowane wydatki są wyższe niż dochody, a gmina planuje wyemitowanie obligacji na ponad 14 mln zł, burmistrz Dorota Pawnuk uspokaja. – Tak działają samorządy – mówi, odpowiadając na zarzuty o „zaciąganie kredytu na kredyt". Jakie inwestycje zaplanowano do realizacji w przyszłym roku?
Projekt budżetu gminy Strzelin na 2026 rok w połowie listopada trafił do biura rady i Regionalnej Izby Obrachunkowej. Jak mówi burmistrz Dorota Pawnuk, gmina chce go uchwalić jeszcze przed Bożym Narodzeniem, aby jak najszybciej ruszyć z zaplanowanymi zadaniami. Dochody gminy zbliżają się już do 200 mln zł. – Podejrzewam, że w przyszłym roku przekroczymy tę kwotę, bo budżet ewoluuje w ciągu roku, pozyskujemy środki, pojawiają się nowe zadania i dotacje – zauważa szefowa gminy.
Zaplanowane wydatki na 2026 rok są wyższe niż dochody, co oznacza deficyt na poziomie 7,66 mln zł. Zostanie on sfinansowany emisją obligacji. W przestrzeni publicznej formułowane są zarzuty, że gmina „zaciąga kredyt, żeby spłacić kredyt”. – Tak działają samorządy – podkreśla burmistrz Dorota Pawnuk. – Żeby móc inwestować, musimy spłacić część dotychczasowego zadłużenia, aby mieć przestrzeń na kolejne zadania. W budżecie przewidujemy jednocześnie spłatę starego długu i emisję nowych obligacji na kwotę ponad 14 mln zł.
Prace nad budżetem rozpoczęły się wiele tygodni temu. Najpierw swoje propozycje wydatków przedstawiały jednostki organizacyjne i wydziały urzędu, a na kolejnych spotkaniach korygowano je, dostosowując do finansowych możliwości. – Zdaję sobie sprawę, że niektóre inwestycje są obecnie poniżej kosztorysów, ale później – po przetargach – często udaje nam się je zrealizować bez uzupełniania środków, a czasem trzeba tylko trochę dołożyć – zaznacza burmistrz Dorota Pawnuk.
– Tak często dzieje się z wydatkami z funduszu sołeckiego – kontynuuje szefowa gminy. – Mieszkańcy wpisują kwoty, które zabezpieczyli na jakieś zadanie, a my wiemy, że środki są niewystarczające i trzeba będzie je uzupełnić, jeśli rada zdecyduje się poprzeć budżet. Mamy też w przyszłym roku wydatki, które nie znalazły się jeszcze w budżecie, ale na które będziemy musieli znaleźć środki. Chodzi np. o naszą partycypację przy budowie boiska przy ogólniaku. Kiedy będzie znana wartość inwestycji po przetargu, zabezpieczymy środki. Zadeklarowałam też, że przekażemy 300 tys. zł w przyszłym roku na rzecz budowy budynku TBS w Strzelinie, aby przyszli najemcy zachowali czynsze na akceptowalnym poziomie – wymienia nasza rozmówczyni...
Cały artykuł zamieściliśmy w 46 (1283) wydaniu papierowym Słowa Regionu.


















































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij