To jest hucpa...

VII sesja RM Strzelina skupiła się głównie na dwóch punktach. Jeden z nich dotyczył nadania Marianowi Pindlowi. tytułu „Honorowy Obywatel Miasta Strzelina”. Uchwała wzbudziła duże kontrowersje. Zanim radni przeszli do głosowania, na sali zapanowało zamieszanie. Część członków RM nie wróciła na salę po przerwie, znajdowali się jednak w budynku urzędu.

Po przeczytaniu listy obecności przez wiceprzewodniczącego Tomasza Głowackiego okazało się, że na obrady nie wrócili radni Piotr Litwin, Marek Horodyski, Jerzy Wójcikiewicz, Tadeusz Janda oraz Julian Kaczmarek.
Fakt ten oburzył zarówno niektórych samorządowców, jak i wnioskodawców.
- Ta manifestacja mnie troszeczkę zabolała – mówiła przewodnicząca Stowarzyszenia Europolscy, Violetta Misa-Pachut – Bo nie wiem czemu to ma służyć. Czy to brak odwagi? (…) Działacie we wspólnym interesie gminy, a to, co tu wyprawiacie, to jest po prostu szopka – dodała.
Następnie przeszła do uzasadnienia wyboru Mariana Pindla do roli honorowego obywatela. Misa-Pachut przytoczyła punkt 7 uchwały RM z 2009 r. ws. nadania tego tytułu. Głosi on: „Tytuł „Honorowy Obywatel Miasta Strzelina” przyznaje się w szczególności osobom za zasługi w dziedzinie oświaty i nauki, kultury, sportu, ochrony zdrowia i życia, inicjatyw gospodarczych i społecznych”.
- Nie ma tu nic na temat przynależności politycznej – podkreślała wnioskodawczyni, a później podkreśliła - (…) Kandydatura pana Mariana Pindla jest to ukłon dla minionych pokoleń, zwłaszcza pokolenia powojennego, któremu przyszło żyć w naprawdę ciężkich warunkach powojennej rzeczywistości. W dalszej wypowiedzi apelowała - W tej chwili proszę o podjęcie mądrej, obiektywnej decyzji, zrezygnowanie z uwag, które radnym chwały nie przyniosą, a wyróżnionego postawią w niekomfortowej sytuacji. (…) Czy przekonanie niektórych radnych o nagannym PRL-owskim rodowodzie pana Mariana Pindla ma przekreślić jego zasługi dla miasta i gminy Strzelin? - zapytała Pachut-Misa.
Głos w tej sprawie zabrał także Jacek Bubula – Doceńmy w tej naszej małej ojczyźnie tych ludzi, którzy tej ziemi i tym ludziom oddali serce, nieważne jaką mieli legitymację w kieszeni. – To co się tutaj wyprawia, to jest hucpa. (…) Przypominam, że radny ma obowiązek uczestniczyć w posiedzeniach. Jeśli coś mu się nie podoba, ma prawo z wnioskiem się nie zgodzić, albo wstrzymać się od głosowania – dodał – Drodzy państwo, przepraszam wszystkich mieszkańców Strzelina za zachowanie tych radnych, których tutaj nie ma.
W głosowaniu obecni na sali radni przyjęli uchwałę 11 głosami za, przy jednym głosie wstrzymującym. Po tym pięciu radnych wróciło na salę obrad.