Chcę stworzyć szkołę autonomiczną

Anna Banaś została niedawno wybrana na dyrektora szkoły w Ludowie Polskim

Niedawno odbył się konkurs na dyrektora Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Ludowie Polskim. Wygrała go mieszkanka Warkocza Anna Banaś. Jaki ma pomysł na szkołę? Czy ma odpowiednie kompetencje?
Czy spodziewała się Pani wyboru na dyrektora?
– Akceptacja i poparcie środowiska szkoły przekonały mnie, że jestem w stanie skutecznie pokierować pracą tej placówki tak, aby zapewnić jej rozwój i uznanie w środowisku lokalnym. To skłoniło mnie do przystąpienia do konkursu na dyrektora CKZiU w Ludowie Polskim. Jak się okazało, z pozytywnym skutkiem.

Czy trzeba coś zmienić w tej szkole?
– Nasza szkoła funkcjonuje już od 68 lat jako odrębna placówka. Intensywnie rozwijała się służąc lokalnej społeczności poprzez dostosowywanie swojej oferty edukacyjnej do aktualnych potrzeb. Do rozwoju naszej szkoły przyczyniło się wielu ludzi. Chciałabym kontynuować działania mające na celu stworzenie optymalnych warunków do kształcenia i rozwoju uczniów.

Czy uważa Pani, że te dwa lata połączenia w jedno Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego źle wpłynęły na szkołę...
– Moim zdaniem, funkcjonowanie szkoły w Ludowie Polskim w ramach CKZiU w Strzelinie niekorzystnie wpłynęło na dalszy jej rozwój. Połączenie doprowadziło do istotnego ograniczenia funkcjonowania szkół w Ludowie Polskim – ograniczono kierunki kształcenia, zmniejszono nabór do szkół dla młodzieży i dorosłych. Szkoła straciła swoją autonomię oraz wypracowany przez długie lata przyjazny dla uczniów, rodziców i pracowników klimat.

Jakie są Pani plany na prowadzenie szkoły?
– Chcę stworzyć szkołę autonomiczną, efektywną w nauczaniu i wychowaniu. Zamierzam zapewnić odpowiedni poziom procesu dydaktycznego, umożliwiający osiąganie wysokich efektów. Myślę również o otwarciu nowych kierunków kształcenia.

Na koniec, proszę przedstawić swoje kompetencje zawodowe.
– W szkole w Ludowie Polskim pracuję już 21 lat. Wcześniej przez 2 lata pracowałam w Szkole Specjalnej na ul. Ząbkowickiej w Strzelinie. Na początku uczyłam zawodowych przedmiotów ekonomicznych, jestem absolwentką Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. W latach 2003-2010 pełniłam funkcję wicedyrektora ds. dydaktyczno-wychowawczych. Ukończyłam m.in. studia podyplomowe w zakresie organizacji i zarządzania w oświacie, studia podyplomowe w zakresie organizacji i zarządzania gospodarką turystyczną i hotelarstwem, kurs kwalifikacyjny dający uprawnienia do pracy w bibliotece „Bibliotekoznawstwo”. Uzyskałam w 2013 roku decyzję o wpisie do ewidencji egzaminatorów OKE we Wrocławiu w zakresie egzaminu potwierdzającego kwalifikacje w zawodzie technik hotelarstwa.

Rozmawiał Mateusz Chamuczyński

strzelinianin 9 lata 7 miesięcy

RE: Chcę stworzyć szkołę autonomiczną

Moje gratulacje Pani Aniu!Można jedynie ubolewać ,że szkoła w Ludowie stała się obiektem walki politycznej rozpętanej przez Rabę i kilku innych strzelińskich 'polityków ' rodem z piaskownicy.

asta 9 lata 7 miesięcy

no nie zaprzeczę ... dyrektor ok ale co do vice to wybór nie do końca przemyślany - zwlaszcza jeżeli chodzi o panią D - to nie jest osoba która powinna pelnić funkcje kierownicze... nie wiem dlaczego taki wybór skoro ta pani byłą jeszcze niedawno wielką zwolenniczką połączenia obu szkół ... oj biedni uczniowie ...

jurek 9 lata 7 miesięcy

Gratuluje Ludów będzie miał naprawdę Super Dyrektorkę!!!

anna 11 9 lata 9 miesięcy

cyt:"Anno - rodzicowi się mówi: syn się nie uczy. Jeśli nie potrafi się nauczyć to jest szkoła na Ząbkowickiej. Szkoła, która daje promocje za chodzenie winna być zamknięta a nauczyciel powinien zmienić zawód, bo uczyć nie potrafi."rodzic, gdyby uslyszal taka odpowiedz natychmiast sprawa wyladowalaby w kuratorium i prasie lokalnej. Nie powinno sie tak mowic do ucznia, bo nawet jesli sie nie uczy, nalezy mu sie szacuek jak kazdemu czlowiekowi. Sa oczywiscie nauczyciele, ktorzy nie powinni uczyc, podobnie jak np lekarze, ktorzy nie powinni leczyc, Ale sa tez rodzice, ktorzy nie radza sobie z wychowaniem swoich dzieci i obarczaja swoja nieudolnoscia szkole.

ali baba 9 lata 9 miesięcy

anna11 powiedziała :

Absolwent powiedziała :
ali baba powiedziała :
Przecież po połączeniu szkół kadra była ta sama. Zdawalność matury 28% - to czy młodzież tępa czy nauczyciele fatalnie uczą? Czy też będzie to przyciąganie kandydatów na zasadzie czy się stoi czy się leży to promocja się należy???
W 98% szkół w Polsce niestety tak to działa i nie tylko w szkołach, że liczy się ilość a nie jakość.Niedawno skończyłem szkołę średnią, nie w naszym powiecie, ale sytuacja ta sama od pierwszej klasy, nieważne że 80% klasy to tumany i lenie z każdej dziedziny, ale chodzą na lekcje i muszą zdać.(nawet sama dyrekcja powtarza, chodźcie na lekcje a na pewno zdacie)Jedna młoda nauczycielka z fizyki wystawiła na koniec roku 20 ocen niedostatecznych przy 27 uczniach, dyrektor czerwony ze złości że mu dotacje pozabierają, że nikt nie będzie chciał przyjść do szkoły, że kuratorium się będzie czepiać tak jak rodzice, gmina itp.I zmusili ją do zmiany ocen, później większości nie zależało na ocenach bo każdy powtarzał jedno "i tak muszę zdać".Żadnej motywacji dla młodzieży tylko dlatego że "dorośli" bawią się w stanowiska i kariery, zamiast zająć się tym do czego zostali powołani.
a ilu rodziców przychodzi z awanturą do szkoły, że dziecko ma jedynkę? nauczyciel ma dać pozytywną ocenę i nieważne, czy dziecko się uczy, czy nie- to myślenie części rodziców stanowi problem

Anno - rodzicowi się mówi: syn się nie uczy. Jeśli nie potrafi się nauczyć to jest szkoła na Ząbkowickiej. Szkoła, która daje promocje za chodzenie winna być zamknięta a nauczyciel powinien zmienić zawód, bo uczyć nie potrafi.

a rodzice?

Absolwent powiedziała :

ali baba powiedziała :
Przecież po połączeniu szkół kadra była ta sama. Zdawalność matury 28% - to czy młodzież tępa czy nauczyciele fatalnie uczą? Czy też będzie to przyciąganie kandydatów na zasadzie czy się stoi czy się leży to promocja się należy???
W 98% szkół w Polsce niestety tak to działa i nie tylko w szkołach, że liczy się ilość a nie jakość.Niedawno skończyłem szkołę średnią, nie w naszym powiecie, ale sytuacja ta sama od pierwszej klasy, nieważne że 80% klasy to tumany i lenie z każdej dziedziny, ale chodzą na lekcje i muszą zdać.(nawet sama dyrekcja powtarza, chodźcie na lekcje a na pewno zdacie)Jedna młoda nauczycielka z fizyki wystawiła na koniec roku 20 ocen niedostatecznych przy 27 uczniach, dyrektor czerwony ze złości że mu dotacje pozabierają, że nikt nie będzie chciał przyjść do szkoły, że kuratorium się będzie czepiać tak jak rodzice, gmina itp.I zmusili ją do zmiany ocen, później większości nie zależało na ocenach bo każdy powtarzał jedno "i tak muszę zdać".Żadnej motywacji dla młodzieży tylko dlatego że "dorośli" bawią się w stanowiska i kariery, zamiast zająć się tym do czego zostali powołani.

a ilu rodziców przychodzi z awanturą do szkoły, że dziecko ma jedynkę? nauczyciel ma dać pozytywną ocenę i nieważne, czy dziecko się uczy, czy nie- to myślenie części rodziców stanowi problem

spajker 9 lata 9 miesięcy

Filantrop powiedziała :

czas skończyć i zamknąć tą peerelowską wylęgarnię pracowników PGR-u. ta szkoła nawet z prawdziwym, indywidualnym rolnictwem nie miała nigdy nic wspólnego. Lepiej przekształcić ją w normalną szkołe zawodową o kierunkach budowlanych np. murarz, tynkarz, zbrojarz, stolarz . I niech młodzież nie mająca chęci do nauki zrobi chociaż konkretny zawód i znajdzie pracę, jak nie w Polsce, to za granicą A nie produkować ludzi, którym się wydaje, że mają średnie wykształcenie.

no nieeee, toż to najlepsza kadra do parlamentu. nie ma pgr ale jest jego następca- sejm, w którym bryluje cham, tranwescyta, babochłop, murzyn, komunista, ścigacz komunistów, pederasta, analfabeta i tym podobne indywidua. ludów polski to kuźnia kadr swoim poziomem sięgająca sejmu.

Absolwent 9 lata 9 miesięcy

Ale taka szkoła już jest w Strzelinie, można w Ludowie uczyć nawet o silnikach rakietowych i paliwach najnowszej generacji, tylko trzeba mieć odpowiednią kadrę i odpowiednie zaplecze techniczno-naukowe.Po drugie musi być selekcja i jeszcze raz selekcja, jak ktoś potrafi i che się uczyć niech idzie dalej, jak nie to albo powtarza klasę albo "do widzenia".Nie może być tak że pchamy wszystkich jak leci do czwartej klasy a później tak jak ktoś napisał niżej tekst typu "kończysz szkołę czy zdajesz maturę ?".Kolega w technikum elektronicznym jak przychodził do pierwszej klasy to było 32 osoby, a w czwartej tylko 8 osób, ale każda z nich miała wiedzę ogólną i zawodową na wysokim poziomie, matury na rozszerzonym poziomie na 90-100 %, egzaminy zawodowe na minimum 94%.Można? można, tylko musi być selekcja.

Znużony 9 lata 9 miesięcy

Najpopularniejs zego pytanie w ostatnim roku edukacji w w/w placówce oświaty: "kończysz szkołę czy zdajesz maturę ?". Daje to chyba do myślenia na temat tej "szkoły".