W nocy z wtorku na środę doszło do dziwnej awarii prądu w części Gęsińca. Napięcie spadło o połowę, żarówki ledwo mrugały, a silniki domowych urządzeń stanęły. Wszystko za sprawą zwierząt, a dokładnie jednego osobnika...
Do akcji, niestety, musieli wkroczyć strażacy i energetycy, a konsekwencje nocnego zdarzenia odczuwane były jeszcze w środę.
Więcej o nietypowym zdarzeniu w najbliższym wydaniu Słowa.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.