Wspólnota czy relacja wymiany handlowej?
Warsztaty prowadziła pedagog Małgorzata Kramarz. Wzięło w nich udział 30 osób. Zebrani rozmawiali m.in. o powodach kłótni. Prowadząca wyjaśniła, czym różni się partnerski i hierarchiczny związek małżeński. – Czasem tworzymy rodzaj relacji, która powinna być wspólnotą, ale tak naprawdę jest to relacja wymiany handlowej. Dopóki opłaca mi się z tobą być, to jest dobrze. Inaczej jest, kiedy przestaje się opłacać i nie czerpię z tego korzyści. Wprowadzając relację wymiany handlowej, dość szybko zauważymy, że ten interes się nie opłaca – mówiła Kramarz.
Tłumaczyła także, na czym polega funkcjonująca zasada „wszystko po równo”. – Czy wspólnota dwojga ludzi zakłada, że mąż i żona zlewają się w jedno i w ogóle nie można ich rozróżnić? Tracą swoją tożsamość? Wielu ludzi się tego obawia – powiedziała prowadząca. Jak dodała, małżeństwo nie pozbawia indywidualności i niepowtarzalności, którą każdy wnosi do związku. Rozmawiano także o oczekiwaniach względem współmałżonka w różnych obszarach.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
RE: Wspólnota czy relacja wymiany handlowej?
Bardzo fajna inicjatywa, gratuluję