Klik i… znowu pudło, transmisji nie ma...
Od kilku lat ustawowym obowiązkiem przewodniczących rad jest zapewnienie transmisji on-line z sesji. W przypadku gminy Wiązów obowiązek ten jest spełniony, ale jedynie literalnie. Kamera i mikrofon na sali obrad są, transmisja przez internet jest, a zapis sesji dźwięku i obrazu trafia do archiwum. Nie próbując skorzystać, w czasie rzeczywistym, z prawa do przysłuchiwania się obradom wiązowskiej rady on-line wszystko się zgadza. Przysłowiowe schody zaczynają się, kiedy siadamy przed komputerem i próbujemy znaleźć transmisję np. ostatniej, czyli środowej sesji w internecie.
Naturalne wydaje się, że transmisję znajdziemy na oficjalnej stronie internetowej gminy Wiązów. Idziemy i znajdujemy tam zakładkę rada gminy i… pudło. Po kliknięciu zobaczymy fotografie radnych, a wchodząc głębiej skład rady, terminy posiedzeń komisji i sesji. Klikając w zakładkę z terminami zostajemy przekierowani na BIP. Nie zrażając się niepowodzeniem klikamy znowu w „Rada Miasta i Gminy Wiązów”, tym razem na BIP-e. Kolejne kliknięcie, to „kadencja 2018-2023”. Klik i wydaje się, że zbliżamy się do upragnionego celu. Jest zakładka „transmisje obrad”. Klik i… znowu pudło, transmisji nie ma. Możemy za to wybrać jedną z dwóch archiwalnych transmisji. Albo z listopada 2018 r., albo z grudnia tego samego roku. Ze swojej strony polecamy tę z grudnia ze względu na świąteczną atmosferę.
Na ten temat pisaliśmy w 25 (1113) wydaniu papierowym Słowa Regionu. Cały artykuł przeczytasz również na portalu egazety.pl, eprasa.pl, a także e-kiosk.pl












































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij
RE: Klik i… znowu pudło, transmisji nie ma...
Czyżby mieli coś do ukrycia jak nasz premier pinokio???