Jak obecnie wygląda sytuacja związana z modernizacją odcinka linii kolejowej? Jak się okazuje, lista podstawowa obejmuje ponad 100 pozycji. Modernizacja odcinka Wrocław-Kamieniec Ząbkowicki również się na niej znajduje, jednak już na liście rezerwowej. Czy uda się przekonać ministra, że warto opracowywać studium wykonalności?
W środę, 15 kwietnia, w Urzędzie Miasta i Gminy Strzelin odbyło się spotkanie w sprawie planów modernizacji linii kolejowej na odcinku Wrocław-Kamieniec Ząbkowicki. Linia 276 jest czynną linią międzynarodową, w strategii województwa dolnośląskiego wpisaną do inwestycji i wykorzystywaną przez mieszkańców kilku gmin. Duża ilość mieszkańców korzysta z niej, aby dojechać do Wrocławia do pracy i szkół.
Jedynie prace utrzymaniowe
Burmistrz Dorota Pawnuk zadała pytania dotyczące modernizacji oraz remontu tej linii. - Jeżeli są już podjęte jakieś decyzje, to na jakim etapie jest inwestycja? Kiedy ewentualnie możemy spodziewać się poprawy infrastruktury na tym odcinku? – pytała Pawnuk.
Jak wyjaśnił Zbigniew Gzik, zastępca dyrektora regionalnego PKP PLK S.A. we Wrocławiu, Krajowy Program Kolejowy jest instrumentem finansowania wszystkich przedsięwzięć, które uzgodnione zostały przez ministra infrastruktury i rozwoju. Na tej liście program zakłada finansowanie inwestycji kolejowych od 2014 do 2023 r.
- Przewidziana jest na niej modernizacja linii kolejowej na odcinku Wrocław-Kamieniec Ząbkowicki. Żeby była jasność, chodzi o odcinek Strzelin-Kamieniec Ząbkowicki. Przewidziana jest alokacja pół miliarda złotych, ale jest to lista rezerwowa – powiedział. Wyjaśnił, że minister nie przewidział finansowania tego odcinka na liście podstawowej, a więc obecnie wykonywane są na niej jedynie prace utrzymaniowe. Odcinek od Kamieńca Ząbkowickiego do Międzylesia znajduje się na jeszcze dalszym pozycji na liście rezerwowej. Lista podstawowa kończy się na pozycji 107, natomiast odcinek Strzelin-Kamieniec Ząbkowicki znajduje się na pozycji 117.
Teraz wszyscy wszystko będą obiecywać...
Burmistrz zwróciła uwagę, że gminy najbardziej interesuje szybszy dojazd do Wrocławia. – W świetle ustalonego programu transportu publicznego województwa dolnośląskiego przewidywany jest odjazd tych pociągów do Wrocławia co godzinę. Ale po czym one mają jeździć? W tym momencie plany Urzędu Marszałkowskiego w województwie raczej nie zrealizują się – mówiła Pawnuk.
Ostatecznie padła propozycja wystosowania odpowiednich apeli, jednak obecny na spotkaniu Waldemar Grochowski, wójt gminy Borów, był zdania, aby wstrzymać się z tym do października. – Teraz wszyscy wszystko będą obiecywać – mówił wójt. Gzik uznał, że to właśnie czas kampanii jest najlepszym momentem, aby tematy zaistniały, a apele powinny mieć charakter merytorycznego materiału. Dodał również, że małymi krokami także może udać się coś zrobić. – Może uda się przekonać ministra, może kogoś z senatorów, że warto na przykład już opracowywać studium wykonalności, żeby nie marnować czasu – powiedział. Zaznaczył, że warto wrócić do materiału, który opracowany został już kilka lat wcześniej, jednak ostatecznie nie udało się go zrealizować.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.