Czy jest droga, czy jej nie ma?
Według Mieczysława Jaskółowskiego-Borysowskiego w Kłosowie jedna z mieszkanek zaorała drogę do lasu, która należy do gminy. W tej sprawie wysłał odpowiednie pismo do Urzędu Gminy Wiązów. Odpowiedź, podpisaną przez Bogdana Sokołowskiego, naczelnika Wydziału Inwestycji i Środowiska, którą po jakimś czasie otrzymał, nie usatysfakcjonowała go. W kolejnej odpowiedzi Bogdan Sokołowski odpisał, że sprawą niezwłocznie się zajął i nie stwierdził żadnych nieprawidłowości.
Mieczysław Jaskółowski-Borysowski wciąż nie czuje się usatysfakcjonowany. – Jest mi żal, bo uważam, że urzędnicy nie dopełnili swojego obowiązku – mówi.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
RE: Czy jest droga, czy jej nie ma?
kłos-ów powiedziała : tylko do wyborówU nas wszystko można
Dróg zaoranych jest bardzo dużo, tylko urzędnicy maja to w głębokim poważaniu, pamiętacie info z naszej g. jak to hucznie otwierano trasy rowerowe na terenie Strzelińskiego powiatu, zamontowane zostały tabliczki znaki informacyjne dla cyklistów, wydrukowane zostały mapki tras rowerowych i co ? połowa dróg jest tylko na mapach, zostały zagospodarowane przez wsioków. Sąsiad zaorał to ja też mogę, czy któryś z urzędników za to że nic nie robi w tym temacie stracił stołek za niekompetencję? czy ktoś zapłacił za odtworzenie drogi?RE: Czy jest droga, czy jej nie ma?
Kto ma władzę, ten ma rację.