Dobrych kilka miesięcy temu pisaliśmy o sprawie pana Czesława z Kucharzowic, który dokarmia bezdomne koty w tej miejscowości. Głodne zwierzęta podchodzą pod jego zabudowania, a pan Czesław nie potrafi zostawić ich bez pomocy. Zgodnie z ustawą, obowiązek dokarmiania bezdomnych kotów spoczywa na gminie. Jak zapewnia pan Czesław, wielokrotnie informował wiązowskich urzędników o tym problemie, jednak pomoc z ich strony była niewystarczająca. Mężczyzna tylko raz otrzymał karmę dla zwierzaków. Poza tym musi radzić sobie sam, a trzeba pamiętać, że wykarmienie kilku dorosłych kotów jest naprawdę kosztowne.
Po ponownym wysłuchaniu historii pana Czesława, zwróciliśmy się do wiązowskiego urzędu z prośbą o skomentowanie sprawy. Zapytaliśmy, ile pieniędzy wydano od początku roku na dokarmianie bezdomnych zwierząt na terenie gminy Wiązów, ilu mieszkańców od początku roku zwróciło się z prośbą o karmę dla bezdomnych zwierząt i dlaczego nie dostarczają karmy dla bezdomnych kotów panu Czesławowi z Kucharzowic, mimo że wielokrotnie zgłaszał taką potrzebę.
Tekst ukazał się w nr 43 (1082) wydaniu "Słowa Regionu". Cały artykuł przeczytasz na portalu egazety.pl, eprasa.pl, a także e-kiosk.pl
Komentarze
Cytuję Małgoś:
To super, do kina j weź i popcorn im kup
Drogi (a) Cześ" średniowiecze mamy już za sobą. Cytuję: " Koty wolno żyjące nie są kotami bezdomnymi, lecz zwierzętami dzikimi i zgodnie z art. 21 u.o.z. stanowią dobro ogólnonarodowe i powinny mieć zapewnione warunki rozwoju i swobodnego bytu. Najprościej rzecz ujmując – oznacza to, że koty wolno żyjące mogą bytować w miejscu, w którym bytuje kocia populacja i nie mogą być przeganiane, wyłapywane i wywożone ani przesiedlane. Właścicielem wolno żyjących kotów jest Skarb Państwa, na gminie zaś spoczywa obowiązek zapewnienia wolno żyjącym kotom opieki. Gminy wykonują swoje ustawowe obowiązki przy pomocy społecznych opiekunów kocich populacji. Prawidłowa opieka nad wolno żyjącymi kotami sprawowana jest w taki sposób, aby koty oprócz schronienia i dokarmiania były również sterylizowane (w celu ograniczania liczebności kocich populacji) i leczone. "
Kot ma łapać myszy a nie liczyć na socjal jak Polacy!!!
Wydałem 500 złotych na weterynarza, mimo to że staram się by kot miał zbilansowaną dietę, ale nagle przybrał na wadze. teraz już wiem u kogo się tak pasie!!!
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.