Krótka piłka z Patrykiem Metem

19-letni obrońca Patryk Met w sezonie 2017/2018 jest liderem defensywy Gromnika Kuropatnik. Niestety, jego zespół zaliczył falstart w rozgrywkach gr. IV klasy A. Z młodym defensorem rozmawiał nasz dziennikarz sportowy.

Chyba zgodzisz się ze mną, że początek sezonu w Waszym wykonaniu to falstart?

- Tak, jest bardzo ciężko. Bardzo staraliśmy się na murawie, walczyliśmy, ale brakowało punktów. Mam nadzieję, że szybko się przełamiemy, zaczniemy punktować i odbijemy się w górę tabeli. W kilku meczach podejmowaliśmy na murawie błędne decyzje, a to przełożyło się na porażki. Trener też nie zawsze ma do dyspozycji wszystkich kluczowych zawodników. Gdy ze składu wypada na przykład mój brat Michał Met, to na środku obrony brakuje człowieka, który układa grę. W lecie opuścił nas Tomasz Malinowski, który w każdym spotkaniu stwarzał zagrożenie pod bramką rywali. Asystował, strzelał, walczył i ciężko jest zastąpić takiego zawodnika. Ja pracowałem za granicą i nie mogłem w pełni przepracować okresu przygotowawczego.

W lecie dołączyło do Was kilku nowych zawodników. Czy już zaaklimatyzowali się w zespole?

- Z pewnością nowi zawodnicy podnieśli jakość drużyny. Tomasz Mak ze Startera jest zawodnikiem lewonożnym i w meczu z Koroną udowodnił swoją wartość. Adrian Woźniak to dobry skrzydłowy, jest też młody, waleczny Mateusz Piotrowicz. Piotrek Matusiewicz podniósł rywalizację o miejsce w bramce.

Świetnie sezon rozpoczęły inne kluby z powiatu strzelińskiego, Olimpia Podgaj i Ludów Śląski.

- Na pewno dużym zaskoczeniem jest świetna dyspozycja beniaminka z Ludowa Śląskiego. Bez żadnych kompleksów radzą sobie w klasie A i razem z Olimpią są teraz głównymi kandydatami do Mistrzostwa Jesieni. Cieszę się, że...
Więcej w wydaniu papierowym.