Akrobatyka, która zapiera dech

Trenują go głównie kobiety, choć także spore grono mężczyzn. Wciąż wzbudza mieszane uczucia i kontrowersje. Czy są one słuszne? O dyscyplinie opowiada Paulina Rogut, właścicielka studia pole dance. Pole dance to taniec (i akrobatyka) na drążku pionowym, który od pewnego czasu podbija świat.

W październiku został wpisany na listę oficjalnych dyscyplin olimpijskich. Na igrzyska trafi prawdopodobnie w 2028 r. W Polsce również jest coraz bardziej popularny, a studia tego tańca rosną jak grzyby po deszczu. Pewnie niewiele osób wie, że od stycznia tego roku można go trenować także w Strzelinie. Gospodynią studia pole dance jest Paulina Rogut, która swoje umiejętności zaprezentowała m.in. podczas Święta Michała Archanioła czy Gali Boxing Night w Ziębicach. – Zawsze byłam aktywną osobą. Od 18 roku przez niecałe 4 lata tańczyłam tańce towarzyskie. Zrezygnowałam z nich, ponieważ trudno było mi znaleźć partnera. Potem próbowałam sił w innych tańcach, m.in. ulicznych, ale nie we wszystkich się odnalazłam. Pole dancem interesuję się od wielu lat, ale na poważnie, z małą przerwą, trenuję od 2013 r. Wcześniej nie mogłam sobie na to pozwolić, ponieważ lekcje były dla mnie zbyt drogie - opowiada.

Liczy się każdy element

Korzenie dyscypliny można odnaleźć w rytualnych zabawach plemion afrykańskich, podczas których młode dziewczęta prezentowały się przed przyszłym mężami. W Europie taniec na rurze stał się popularny w latach 20. XIX w. Rozpropagowano go na ulicznych jarmarkach i wtedy zyskał znaczenie erotyczne. - Pole dance i taniec na rurze w nocnych klubach to dwie różne sprawy, które, niestety, często są łączone w jedno. Pole dance to wyłącznie akrobatyka, bez podtekstu seksualnego. Podczas treningu używa się skąpych strojów, ale tylko po to, by skóra miała kontakt z drążkiem. Inaczej byśmy się zbytnio ślizgali– wyjaśnia nasza rozmówczyni

W Polsce od kilku lat organizuje się zawody w pole dance. Można konkurować w jednej z odmian: art., sport lub exotic. – Zawodnicy prezentują maksymalnie 3- minutowe układy, ponieważ, akrobacje to duży wysiłek, dlatego trudno by było przedstawiać dłuższe .Wykonują ewolucje na drążku i stojąc przy nim. Sędziowie zwracają uwagę na spójność występu. Liczy się każdy element, także muzyka i strój. Minusowe punkty otrzymuje się, np. jeśli podczas prezentacji odsłoni się część intymna ciała. To potwierdza, że sport ten nie ma na celu propagowania nagości czy erotyki – mówi pani Paulina.

Pole dance pozwala na poprawę koordynacji i kondycji ruchowej, wyrzeźbienie sylwetki, zwiększa siłę i elastyczność ciała. Jako odmiana tańca pomaga wyrażać emocje. - Taką akrobatykę można uprawiać w każdym wieku. Najczęściej interesują się nią młode, około 20- letnie kobiety, ale zdarzają się także starsze i dużo młodsze. Najstarsza moja kursantka ma 40 lat, a najmłodsza 10. Większość nie zamierza występować na zawodach, ale jedna z uczennic niedługo w nich wystartuje. Jestem z niej ogromnie dumna, bo ma dopiero 12 lat – wyjawia nasza rozmówczyni. Nie poleca się go osobom, które mają znaczne problemy z kręgosłupem, ponieważ treningi mogą go zbytnio obciążać.

Liczy się zdecydowanie

Obecnie w studiu trenuje 15 osób, ale przed wakacjami było ich 30.- Początki bywają trudne i trzeba zdać sobie z tego sprawę. Największym błędem jest oglądanie filmików w Internecie, bo na nich wszystko wydaje się bardzo proste. Często znacznych efektów nie doświadcza się od razu, ale z tygodnia na tydzień zauważa się wzrost pewnych umiejętności. Po miesiącu widać czy ktoś chce trenować, czy jednak nie złapał bakcyla. Wtedy również przechodzi się na figury z wchodzeniem na drążek – mówi Paulina Rogut. – Trzeba pamiętać, że...
Wiecej w wydaniu papierowym.