ZNAJDŹ NA STRONIE

 

Na koniec rozgrywek wszyscy nagrodzeni stanęli do pamiątkowego zdjęcia20 lutego po raz ostatni w hali przy Gimnazjum nr 2 w Strzelinie grali piłkarze w ramach I Ligi Piłki Halowej. Mistrza poznaliśmy już kolejkę wcześniej, ale tego dnia czekaliśmy na wyłonienie króla strzelców oraz drużyny, która spadnie do II ligi. Do pierwszej nagrody kandydatów było dwóch: Maksymilian Gralec i Bartek Korgul. O utrzymanie walczyły ekipy Game Over, Jar-Bruka i Pubu 54 Karszów.

M&A Granit - Game Over 3:6 (1:3)
Bramki: Mateusz Ratkun, Paweł Chrobak, Kamil Słowikowski (Granit) / 2x Radosław Zadorożny, 2x Piotr Słonina, Tomasz Kamiński, Dariusz Rudnicki (Game)

Już po pierwszym meczu poznaliśmy część odpowiedzi na pytanie, która drużyna spadnie do II ligi. Ekipa Game Over potrzebowała remisu w meczu przeciwko M&A Granit, aby spokojnie utrzymać się w lidze. Po raz kolejny piłkarze Granitu nie imponowali liczebnością, przez co trudno było o korzystny wynik. Widać było, że stawkę tego meczu odczuwali bardziej zawodnicy Game Over, którzy tym razem mieli szeroką kadrę. Do przerwy ekipa Game Over prowadziła 3:1 i trzeba przyznać, że było to prowadzenie zasłużone. W drugiej części meczu znów oglądaliśmy dobrą grę, która skutkowała kolejnymi sytuacjami strzeleckimi. Piłkarze Game Over starali się dłużej utrzymywać przy piłce i przeprowadzać ataki pozycyjne. Z kolei Granit nastawiał się na kontry. Ostatecznie ekipa Game Over pokonała M&A Granit 6:3. Po dwa gole dla zwycięzców zdobyli Radosław Zadorożny i Piotr Słonina, a jedną bramkę na swoim koncie zapisali: Dariusz Rudnicki i Tomasz Kamiński. Dla Granitu strzelali: Mateusz Ratkun, Paweł Chrobak i Kamil Słowikowski. Dzięki tej wygranej Game Over zakończyło sezon na siódmym miejscu, a lokatę niżej uplasowali się piłkarze M&A Granit.

Kwarcyt Jegłowa - Green Install 0:10 (WALKOWER)
W drugim meczu tego dnia miały grać ekipy Kwarcytu Jegłowa oraz Green Install. Niestety, tylko jedna drużyna pojawiła się w hali. Ze względu na rozgrywany o podobnej porze sparing, w ekipie Kwarcytu zabrakło zawodników, aby móc przystąpić do spotkania. W ten sposób Green Install otrzymał darmowe trzy punkty i z kompletem zwycięstw obronili mistrzostwo I Ligi. Brak możliwości rozegrania ostatniego meczu był złą informacją dla Bartka Korgula, który w ostatnim dniu zawodów miał dwie bramki przewagi nad Maksymilianem Gralcem w klasyfikacji najlepszych strzelców ligi. Oznaczało to, że Gralec potrzebował trzech goli w meczu ze Strzelcem, aby ostatecznie otrzymać koronę króla strzelców ligi.

Jar-Bruk - Strzelec 14:5 (7:1)
Bramki: 6x Maksymilian Gralec, 3x Jarosław Zalewski, 2x Marcin Szczurowski, 2x Stanisław Sikora, Damian Łada (Jar-Bruk) / 3x Mariusz Denes, Konrad Świeżowski, Łukasz Wójcikiewicz (Strzelec)

W kolejnym meczu doszło do sensacji. Walczący o utrzymanie Jar-Bruk rozbił ekipę Strzelca, która po tym meczu mogła zakończyć rozgrywki nawet na czwartej pozycji. Znacznie więcej do stracenia mieli piłkarze z Księginic Wielkich i to było widać po składzie, w jakim dotarli na halę. Dziewięciu zawodników Jar-Bruka stanęło naprzeciw sześciu piłkarzy Strzelca, co dało możliwość przeprowadzenia większej ilości zmian niż rywale. Co ciekawe, pierwsi gola zdobyli gracze Strzelca, a na listę strzelców wpisał się Mariusz Denes, który popisał się kapitalnym lobem z własnej połowy boiska. Snajper Strzelca wykorzystał w ten sposób błędne ustawienie bramkarza Jar-Bruka. Potem w pierwszej połowie strzelali już tylko zawodnicy Jar-Bruka. Do przerwy 7:1 i spokojne oczekiwanie na drugą połowę. Po przerwie gracze z Księginic Wielkich dołożyli jeszcze siedem goli, tracąc cztery, co oznaczało wysokie zwycięstwo i utrzymanie w lidze. Sześć bramek w tym meczu zdobył Maksymilian Gralec, przez co został królem strzelców turnieju. Hat-trickiem w tym meczu popisał się Jarosław Zalewski, a po dwa gole zdobyli: Marcin Szczurowski i Stanisław Sikora. Listę strzelców uzupełnił Damian Łada. Dla Strzelca strzelali trzy razy Mariusz Denes i po razie Konrad Świeżowski i Łukasz Wójcikiewicz.

Delikatesy u Lipy - LKS Brożec 9:2 (3:1)
Bramki: 3x Mariusz Hałas, 3x Miłosz Bandura, Jarosław Wróblewski, Hubert Wróblewski, Jakub Stopa (Delikatesy) / Eliasz Augustyn, Jakub Karoń (Brożec)

Przedostatni mecz tego dnia został okrzyknięty hitem kolejki. Naprzeciw siebie stanęły ekipy LKS Brożec i Delikatesów u Lipy, a stawką tego meczu było drugie miejsce na podium. Oba zespoły w licznych składach przybyły na halę, co z pewnością zapowiadało jeszcze większe emocje. Trudno było przewidzieć, jak potoczy się to spotkanie, choć delikatnym faworytem byli piłkarze Delikatesów, którzy po swojej stronie mieli kilkuletnie doświadczenie i obycie w rozgrywkach, a zespół LKS-u w tym sezonie był beniaminkiem. Pierwsi gola strzelili piłkarze Delikatesów, a potem podwyższyli rezultat. Kontaktową bramkę zdobył Eliasz Augustyn, ale Delikatesy odpowiedziały kolejną bramką. Więcej goli w pierwszej połowie już nie padło i choć lekką przewagę miała drużyna Lipy, to LKS miał jeszcze szansę, aby nawiązać walkę. Druga połowa meczu była już jednostronna. Delikatesy dołożyły jeszcze sześć goli, a straciły tylko jedną bramkę i ostatecznie zostały wicemistrzem ligi. Dobrze zaprezentowali się Miłosz Bandura i Mariusz Hałas, którzy zdobyli po trzy gole. Listę strzleców uzupełnili jeszcze Jakub Stopa i bracia Wróblewscy, Hubert i Jarosław. Gole dla LKS-u zdobywali Eliasz Augustyn i Jakub Karoń.

Pub 54 Karszów - Jubiler Goldmax 6:6 (3:4)
Bramki: 2x Wojciech Muszyński, Jacek Juszczak, Daniel Górski, Kamil Seweryn, Wiktor Socki (Karszów) / 4x Radosław Grzywniak, Mariusz Misiewicz, Damian Serwicki (Jubiler)

W ostatnim meczu tego dnia zmierzyły się ekipy Jubilera Goldmax i Pubu 54 Karszów. Ten mecz miał być spotkaniem o wszystko dla Karszowa, ale wcześniejsze wyniki oznaczały dla ekipy Pubu 54 pożegnanie z rozgrywkami. Jubiler też nie grał już o nic, gdyż bez względu na wynik zakończyli rozgrywki na szóstym miejscu. Wobec tego ten mecz rozgrywany był o tzw. pietruszkę, ale każda z drużyn chciała wygrać. Jubiler miał problem ze skompletowaniem składu i rozpoczął mecz, z jednym zawodnikiem mniej. Dopiero po trzech minutach dojechał Radosław Grzywniak, a w tym czasie Karszowianie zdołali wykorzystać liczebną przewagę i zdobyli gola. Później podwyższyli na 2:0 i Jubiler wziął się za odrabianie strat. Do przerwy Goldmax prowadził już 4:3. W drugiej połowie z biegiem czasu ekipa Jubilera opadała z sił i swoje akcje ofensywne ograniczała zaledwie do kontrataków. Drugą odsłonę jedną bramką wygrali karszowianie, a gola na wagę remisu zdobyli na 17 sekund przed końcem spotkania. Dwa gole dla Karszowa zdobył Wojciech Muszyński, a po razie na listę strzelców wpisywali się: Wiktor Socki, Kamil Seweryn, Daniel Górski i Jacek Juszczak. W ekipie Jubilera błyszczał Radosław Grzywniak, który zdobył aż cztery gole. Po jednym trafieniu dołożyli Mariusz Misiewicz i Damian Serwicki.



UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Przeczytaj również