Popłynął po życie
24-letni Krystian Bubula jest dobrze znany w środowisku sportowym w naszym regionie. Należy do Strzelińskiego Klubu Biegacza, startuje w zawodach triathlonowych, a w przeszłości wywalczył mistrzostwo Polski i mistrzostwo świata w footbagu. W miniony weekend po raz drugi wystartował w Ogólnopolskim Nocnym Maratonie Pływackim „Otyliada”. Zawody zorganizowane zostały w aquaparku Granit w Strzelinie. To największa masowa impreza pływacka w Polsce. Dotychczas w Nocnych Maratonach Pływackich organizowanych od 2011r. wzięło udział ponad 8 tys. Polaków. Dla jednych „Otyliada” jest okazją do zabawy w wodzie, dla innych sprawdzeniem swoich możliwości pływackich. Krystian miał jeszcze inny cel – pomoc innym.
- Strzelin bierze udział w „Otyliadzie” od samego początku, czyli od roku 2014. Zawsze liczymy się w Polsce i startują u nas zawodnicy, którzy należą do czołówki w kraju. Oczywiście, wspieramy Krystiana, o którego starcie mówią też ogólnopolskie media. Cieszymy się, że to właśnie u nas znalazł się zawodnik, który płynie w charytatywnym celu. Bubula popłynął nie tylko dla swoich własnych ambicji, ale po to by ratować życie innych. Wspaniały pomysł! – mówił prezes Strzelińskiego Centrum Sportowo-Edukacyjnego Tomasz Charowski.
Walka z własnym organizmem
- Postanowiłem po raz drugi wziąć udział w tym maratonie i znów stoczyć walkę z własnym organizmem. Chcę przełamać własną barierę wysiłku fizycznego w wodzie, starając się przepłynąć jak najwięcej długości 25-metrowego basenu – powiedział przed startem strzeliński Krystian Bubula. - Dodatkowo, aby lepiej, efektywniej wykorzystać 12 godzin wysiłku, pragnę popłynąć dla wszystkich potrzebujących strzelińskiego stowarzyszenia „Gramy o życie”. Za każdy przepłynięty metr podczas maratonu sponsorzy przeleją określoną kwotę na konto stowarzyszenia – mówił o swoim pomyśle nasz pływak. Do akcji włączyło się wiele lokalnych firm oraz osób prywatnych. Ponad czterdziestu „bohaterów” zadeklarowało wsparcie podopiecznych stowarzyszenia, a kwoty były różne: od symbolicznej złotówki za każdą długość basenu, po kilkaset złotych za dotrwanie do końca maratonu.
– Dlaczego właśnie stowarzyszenie „Gramy o życie”? Jestem ze Strzelina i chcę wspierać nasze lokalne środowisko. Znam to stowarzyszenie, wiem, jak prężnie działają, więc nie miałem problemu z wyborem – dodał strzeliński sportowiec.
Wszyscy byli zachwyceni pomysłem Bubuli. - Popieram akcję Krystiana, który płynie dla podopiecznych strzelińskiego stowarzyszenia. Podpisuję się pod tym „rękami i nogami”. To świetny pomysł i w przyszłości chętnie także pomogę – mówił Krzysztof Gajewski, zwycięzca 24-godzinnego ultramaratonu w pływaniu, który też w Strzelinie brał udział w akcjach charytatywnych, m.in. prowadził lekcję pływania dla dzieci z domu dziecka.
Krystian zyskał wielu kibiców i ciążyła nad nim ogromna presja, żeby zebrać jak najwięcej pieniędzy: - Taka presja działa na mnie pozytywnie, motywuje do ciężkiej pracy. Po raz pierwszy biorę udział w takiej akcji charytatywnej, ale na pewno nie ostatni raz. Przed rokiem pływałem przez 8,5 godziny. Udało mi się przepłynąć 15 km i 100 metrów, czyli 604 długości basenu. Tym razem planuję przepłynąć aż 20 km, żeby więcej środków zasiliło konto stowarzyszenia – mówił o swoich celach przed startem Krystian Bubula, który w tym roku planuje wziąć udział także w prestiżowych zawodach Iron Man w Gdyni.
Japończyk z najlepszym wynikiem
Do rywalizacji w Strzelinie przystąpiło 36 uczestników. Najlepszy okazał się Japończyk Takeshi Yokota, który ustanowił nowy rekord strzelińskiej pływalni z rezultatem 37 600 metrów. Na podium znaleźli się także: Łukasz Staszewski (30 550 m) i Małgorzata Bołtuć (30 350 m). W skali kraju najlepszy był Łukasz Furman, który przepłynął aż 47,5 km. W Strzelinie wystartował też najstarszy uczestnik „Otyliady” w Polsce – 88-letni Julian Kubisz, który pokonał dystans 9,1 km.
CZYTAJ ten artykuł w całości. Dostępny tutaj
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
Gramy o życie
Gratulacje!!! Oby więcej takich dobrych ludzi było :-)