Świadek zapisał numer rejestracyjny

Niemal każdego dnia kontaktują się z naszą redakcją Czytelnicy, informując nas o trapiących ich sprawach. Podobnie było w tym przypadku.
- Chciałbym zasygnalizować problem, występujący z pewnością nie tylko w naszej wiosce ale też w innych miejscowościach, szczególnie małych, tam gdzie dzieci dojeżdżają do i ze szkoły autobusami szkolnymi tzw. gimbusami – napisał Marcin Kosmala z Piotrkowa Borowskiego. - Dowożenie dzieci do szkół i odwożenie ich po lekcjach jest zadaniem własnym gminy, które nasza gmina realizuje. Dysponujemy trzema autobusami, co w zupełności wystarcza. W każdym autobusie dzieciom towarzyszy opiekunka, która dba o bezpieczeństwo małych pasażerów. Przepisy mówią, że mamy obowiązek dowożenia dzieci, jeżeli mieszkają więcej niż 3 km od szkoły, w przypadku uczniów klas I - IV i 4 km dla uczniów klas V – VII. W naszej gminie dowozimy dzieci nawet wtedy, kiedy mają np. 1 km do szkoły – poinformował nas Waldemar Grochowski, wójt Borowa.
- Prawie każdego dnia mnie to spotyka - napisał nasz Czytelnik. - Sytuacja wygląda tak: autobus szkolny przyjeżdża do miejscowości i zatrzymuje się w wyznaczonym miejscu. Autobus jest oznakowany, z autobusu wysiada najpierw tzw. asystent ubrany w kamizelkę ostrzegawczą. Po upewnieniu się, że sytuacja na to pozwala, asystent daje znak dzieciom do wysiadania i asystuje im przy przechodzeniu na drugą stronę ulicy. I tutaj pojawia się problem. Inni kierowcy, którzy do tej pory jechali za autobusem, zachowują się nieodpowiedzialnie a przede wszystkim popełniają wykroczenie i zaczynają wyprzedzać autobus. (…) Dzisiaj miała miejsce podobna sytuacja. Asystent na środku jezdni, dzieci przechodzą przez ulicę, a kierowca niebieskiego opla vectry jak gdyby nigdy nic zaczyna wyprzedzać autobus – wyjaśnił pan Marcin. Nie obyło się bez kilku złośliwych uwag kierowcy opla pod adresem i naszego Czytelnika, próbującego interweniować, i odpowiedzialnej za bezpieczeństwo dzieci opiekunki. - Żałuję, że nie miałem przy sobie telefonu, całe zajście bym na pewno sfilmował i przekazał policji. Tak czy inaczej sprawę zamierzam zgłosić do organów ścigania. Numery rejestracyjne opla zapisałem – poinformował nas pan Marcin.
Cały artykuł dostępny jest tutaj

kieroca... na codzie 7 lata

RE: Świadek zapisał numer rejestracyjny

Wszystko to g..wno prawda!Kierowcy imbusów i autobusów sami łamią nagminnie przepisy, stają w miejscach niedozwolonych, np. tak jak w Sarbach, na łuku jezdni na linii ciągłej, a przecież wiadomo że do tego są specjalnie wyznaczone miejsca które muszą być zgłoszone i nie wolno poza takim miejscem kierowcy takiego busu czy autobusu robić sobie przystanku tylko dlatego że jemu tak wygodnie!Potem w razie wypadku to tylko on ponosi odpowiedzialnoś ć, natomiast inny kierowca ma bezwzględny obowiązek wpuścić do ruchu taki pojazd o ile tamten sygnalizuje włączenie się do ruchu i robi to zgodnie z przepisami, a omijać zawsze wolno jeśli nie zagraża to bezpieczeństwu, ocena przecież należy do kierującego!

Jo 7 lata

Xxx

Jezeli autobus ma żółtą tablicę z napisem STOP wedlug prawa wstrzymuje ruch :) Jeśli nie to Art. 18 kodeksu drogowego mówi że w obszarze zbudowanym należy zmniejszyć prędkość i zachować ostrożność. Jeśli jest podwójna ciągła nie można wykonać tego manewru. Na logikę biorąc fakt że to autobus szkolny lepiej się zatrzymać i chwilę poczekać. Ż dziećmi trzeba uważać! :-x

Kapiszi 7 lata

Ciekawe czy redaktor autor tego wywiadu ma prawo jazdy bo jak tak to powinien zdawać powtórnie egzamin!!!!!

Pablo 7 lata

Wyprzedzanie czy omijanie?

Chciałem tylko zwrócić uwagę, że przejeżdżając obok pojazdu nie będącego w ruchu wykonujemy manewr omijania, a nie wyprzedzania ;-)

YHYHYHYHY 7 lata

Spoko, trzeba dbać o bezpieczeństwo. Ale jaki to przepis łamie się wyprzedając autobus? Czy jest gdzieś przepis mówiący "NIE WOLNO WYPRZEDZAĆ GIMBUSÓW"? Żadnej informacji, że to na pasach, że np. na podwójnej ciągłej. Trochę więcej konkretów jak czytelnicy mają stawić się po którejś ze stron.