Leśniczówka Kamionna to urokliwe miejsce stworzone przez kobietę z pasją. Pani Anna, mieszkanka Wrocławia kupiła leśniczówkę na terenie obszaru Natura 2000, Przeplatki nad Bystrzycą. Stworzona m. in. przez Panią Annę Fundacja Dziedzictwa Kulturowego Leśniczówka Kamionna organizuje tam wystawy, plenery i imprezy dla dzieci, planowane jest otwarcie tam muzeum i galerii.

Pod samą leśniczówką, w odległości niecałych 2 metrów od budynku przebiega leśna droga. Może ona stać się początkiem końca tego pięknego miejsca.
W dniu 12.04.2019 Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe Nadleśnictwo Miękinia złożyło wniosek o wydanie pozwolenia na przebudowę drogi leśnej w leśnictwach Kamionna i Wawrzeńczyce, której fragment przebiega wzdłuż domu Pani Anny. Z uwagi na fakt, że przedmiotowa droga znajduje się na terenie objętym obszarem Natura 2000, Starostwo nałożyło na inwestora obowiązek przedłożenia stanowiska Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska we Wrocławiu co do konieczności przeprowadzenia oddziaływania inwestycji na obszar Natura 2000. RDOŚ, opierając się wyłącznie na przedłożonej przez inwestora dokumentacji stwierdził brak potrzeby przeprowadzenia takiej oceny z uwagi na to, że przebudowa drogi leśnej realizowana będzie „w obrębie istniejącej drogi, bez zajmowania nowych terenów”. Istotne znaczenie w sprawie ma to, że w obrębie inwestycji żyje motyl przeplatka maturna objęty ścisłą ochroną. RDOŚ jednak uznał, że skoro przeprowadzane prace będą wymagały wycinki „jedynie pojedynczych drzew, bez konieczności usuwania podrostów jesionów (stanowiących miejsce rozrodu i rośliny żywicielskiej ww. gatunku bezkręgowca) i poszerzania pasa drogowego, realizacja przedsięwzięcia nie powinna znacząco negatywnie oddziaływać na siedlisko ww. owada”.

Pani Anna nie została powiadomiona o toczącym się postępowaniu, gdyż nie została uznana za jego stronę. Pozwolenie na budowę wydano w dniu 26 sierpnia 2019 roku. A o budowie, która może zniszczyć jej zielony zakątek dowiedziała się dopiero, gdy rozpoczęły się pierwsze prace, tj. w lipcu 2022. Od tego też czasu, na razie bez większych efektów podjęła batalię prawną o uchylenie decyzji o pozwoleniu na budowę. Mimo pisanych przez reprezentującą ją kancelarię pism i wniosków, decyzja ta nie została uchylona. Udało się szczęśliwie wznowić postępowanie, jednak starostwo odmówiło uchylenia decyzji. Aktualnie sprawa znajduje się na etapie odwołania u Wojewody, decyzja jednak jest wykonywana.
I tu zbliżamy się do sedna. Sposób prowadzenia prac budowlanych odbiega od tego, co inwestor opisał w projekcie i we wniosku o pozwolenie na budowę. Droga, która miała być tylko poprawiana, a wszystkie prace miały się mieścić w jej obrębie, tj na szerokości 3 m plus 0,5 m poboczy, ma miejscami nawet 10 m szerokości. Pobudowano liczne mijanki i zjazdy, których wcześniej nie było. Znacznie wykroczono poza teren zakładanej ingerencji w przyrodę. Wycięto ogromną ilość drzew, w tym także jesionów, zdewastowano części lasu znajdujące się w najbliższym sąsiedztwie drogi (znajdują się tu m. in ślady po paleniu śmieci, w tym plastików). Inwestycja - w założeniu, miała nie wymagać pozwoleń wodnoprawnych, a jednak przy drodze zbudowano przepust.
Budowa drogi o szerokości dwukrotnie większej niż aktualna niszczy siedliska chronionych motyli i przeczy całkowicie ustaleniom RDOŚ, na których RDOŚ oparł tezę, że inwestycja nie będzie miała znaczącego wpływu na środowisko.
Budowa tak szerokiej i wymagającej korytowania drogi może też zniszczyć dom Pani Anny. Przede wszystkim zniszczone zostaną nasadzenia znajdujące się naprzeciw wejścia do leśniczówki. Krzewy, które się tam znajdują same w sobie nie przedstawiają większej wartości przyrodniczej, jednak dają schronienie leśnym zwierzętom (królicze nory) i ptakom (gniazda). Tuż przy domu, w odległości ok. 1,5 m znajduje się olbrzymia 30metrowa daglezja. Jej korzenie biegną pod drogą (taka jest opinia dendrologa), zatem korytowanie drogi może spowodować uszkodzenie korzeni. To z kolei może grozić zawaleniem się drzewa na dom. Nowobudowana droga została podniesiona o ok. 10 cm w stosunku do obecnej drogi. W efekcie dom Pani Anny będzie podmakał.
Pani Anna jest zdeterminowana by walczyć o swój dom i piękną leśniczówkę, by chronić otaczający ją las, daglezję, królicze nory i motyle, których barwą cieszy się w lecie. Absurdem jest to, że walczy z nadleśnictwem – instytucją, która kojarzy się i kojarzyć powinna z ochroną przyrody.
Joanna Januszewska-Noga
WicePrezes SISE EKOKĄTY

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
Lucjan
RE: Przyroda i sztuka kontra buldożery
Poszerzenie drogi będzie sprzyjać zwiększeniu populacji motyla. Przeplatka maturna zasiedla obrzeża lasów liściastych, oraz drogi leśne i zręby. Motyle aktywne są przy słonecznej pogodzie, a więc potrzebują prześwitów, które dają leśne drogi i zręby. W głębi litych drzewostanów można spotkać motyla, ale są to osobniki, które oddaliły się od swych naturalnych siedlisk. Jeżeli droga nie będzie pielęgnowana i zarośnie, to motyl będzie zmuszony poszukać sobie nowego siedliska,
0
Gravatar
spajker.
RE: Przyroda i sztuka kontra buldożery
jedni budują dom pod lasem i w polu i domagają się budowy drogi. drudzy nie chcą drogi. jak budują droge to zaraz zbudują jakieś osiedle.
0
Gravatar
Maniek
Lasy
Przecież nie o naturę tu chodzi ... Proszę zajrzeć do lasów w leśnictwie Suchowice....
0

Przeczytaj także