Odtworzona linia kolejowa relacji Strzelin – Łagiewniki ma służyć w pierwszej kolejności do transportu kruszywa. Czy i – jeśli tak – to kiedy pojawią się na niej pociągi pasażerskie?
Rozpoczęły się prace związane z odtworzeniem linii kolejowej nr 319 relacji Strzelin – Łagiewniki. Inwestycja, za którą odpowiada Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego i o którą od lat zabiegali lokalni samorządowcy kosztować będzie 80 milionów złotych. Z wyremontowanego odcinka w pierwszej kolejności będą mogły korzystać m.in. lokalne kopalnie – spółka Mineral ze Strzelina i spółka Duna z Górki Sobockiej. Ma to odciążyć drogi i zredukować inne uciążliwości związane z ich funkcjonowaniem.
– Będzie bezpieczniej, sprawniej, bardziej komfortowo i sensowniej ekonomicznie. Drogi nie będą ulegały tak szybkiemu zniszczeniu, a ich remonty nie będą pochłaniać aż tylu środków finansowych. To szansa na wsparcie innych, kolejnych inwestycji. Dlatego jako samorząd województwa dolnośląskiego jesteśmy zainteresowani, aby lokalne kopalnie korzystały z odtworzonej linii i przewoziły nią kruszywo – podkreśla wicemarszałek Wojciech Bochnak. – Zorganizuję spotkanie z jedną i drugą firmą, aby ustalić szczegóły współpracy – dodaje nasz rozmówca.
Kopalnia z Górki Sobockiej dysponuje bocznicą kolejową. Spółka ze Strzelina takiej infrastruktury nie posiada. – Zanim zostanie uruchomiony transport pasażerski, to nie ma przeszkód, żeby kruszywo ładować na torze. Zadaniem województwa dolnośląskiego jest odtworzenie linii kolejowej, natomiast budowanie dodatkowych bocznic dla firm prywatnych nie jest zadaniem własnym samorządu – podkreśla wicemarszałek Wojciech Bochnak...
Cały artykuł zamieściliśmy w 43 (1280) wydaniu papierowym Słowa Regionu.












































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij