Działania straży pożarnej prowadzone były w bardzo trudnych warunkach

To, co zobaczyli świadkowie, przypominało sceny z filmu katastroficznego. Gigantyczne kłęby dymu unosiły się na setki metrów, tworząc apokaliptyczny krajobraz. W środę, 10 lipca, na polu przed Jegłową doszło do pożaru, który na długo pozostanie w pamięci mieszkańców. Zanim strażacy opanowali sytuację, chmurę dymu było widać w Strzelinie.

Całe pole, na którym wybuchł pożar, miało ponad 80 ha. Spalone zboże należało do dwóch właściciel.

- Ustalono, że w sumie spaleniu uległo około 52 ha - wyjaśnia mł. bryg. mgr inż. Jarosław Łuczak, zastępca Komendanta Powiatowego PSP w Strzelinie. - W tym 20 ha należało do jednego właściciela, a około 32 ha do drugiego.

Działania straży pożarnej prowadzone były w bardzo trudnych warunkach.

W akcji gaśniczej brało udział 21 zespołów, w tym zastępy z powiatu oławskiego i ząbkowickiegoW akcji gaśniczej brało udział 21 zespołów, w tym zastępy z powiatu oławskiego i ząbkowickiego

- Po pierwsze, powierzchnia pożaru była bardzo duża - tłumaczy mł. bryg. Jarosław Łuczak. - Po drugie, ogień był na otwartej przestrzeni, a przy tym wiatr wiał w stronę, w którą pożar się rozwijał, na tzw. czoło pożaru. Dlatego ogień bardzo szybko się rozprzestrzeniał.

W akcji gaśniczej udział brało 21 zespołów, w tym zastępy z powiatu oławskiego i ząbkowickiego.

Przypuszczalną przyczyną pożaru było prawdopodobnie zaprószenie ognia w pobliskim rowie. Czy powodem był wyrzucony niedopałek papierosa czy szkło ze stłuczonej butelki, tego w tej chwili nie wiemy. Jak informuje asp. szt. Aleksandra Bezrąk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Strzelinie, obecnie trwają czynności, zmierzające do ustalenia okoliczności zaistnienia pożaru. A warunki do jego powstania były wręcz znakomite.

- Zgłoszenie, jakie otrzymaliśmy, dotyczyło intensywnego pożaru trawy w rowie, z informacją, że nieopodal rośnie zboże - dodaje mł. bryg. Jarosław Łuczak. - Gdy na miejsce przyjechali jako pierwsi strażacy z OSP KSRG Jegłowa już zaczynało się palić zboże na pniu.

Cały artykuł zamieściliśmy w 27 (1215) wydaniu papierowym Słowa Regionu.

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
cześ
Zboże teraz jest w skupie tak tanie że bardziej opłaca się je podpalić i odszkodowanie wziąć!!!
-1
Gravatar
spajker.
kilkugodzinny pożar a obraz jak z apokalipsy. codziennie przez rondo w strzelinie jeżdżą samochody, które w ciągu jednej godziny wyziewają większe ilości spalin niż ten pożar. pgrzewanie domów węglem czy gazem też wydala w godzinę więcej spalin niż ten pożar.
spalin samochodowych nie widać, spalin z gazu ziemnego nie widać dlatego jest w porzo.
owadów nawet zwykłych much czy komarów już brak. zatrute. w ślad za tym wymierają ptaki. to jest prawdziwa i gigantyczna apokalipsa a nie jakiś tam jeden pożar pola czy drugi pożar hali targowej wietnamczyków w warszawie.
rolnicy trują planetę chemikaliami na skalę masową i tego nikt nie chce widzieć. samochody spalinowe i gazowe i węglowe ogrzewanie truje planetę na skale masową. no ale się nie dymi. to oznacza że jest w porzo. apokalipsy brak. jeden samochód diesla w tydzień wydymi więcej spalin niż cały ten pożar. no a zboże można tanio kupić u ukraińców. w polsce polskie zboże jest słabosprzedawal ne. i podobno nieopłacalne. opłaca się dobrze ubezpieczyć a później dobrze spalić.

-2

Przeczytaj też