Nowi kandydaci i bitwa o Strzelin
Zanim w niedzielę 21 października udamy się do urn, komitety wyborcze, kandydaci i organy odpowiedzialne za przeprowadzenie wyborów nie będą próżnować. Kodeks wyborczy nakłada na nich obowiązki, które zostały zapisane w tzw. kalendarzu wyborczym. Mówi o tym Kodeks wyborczy (art. 9 § 2 i 3).
Patrząc z punktu widzenia wyborców, w najbliższym czasie najważniejsze będą następujące daty:
- 17 września o godz. 24.00 mija termin zgłaszania terytorialnym komisjom wyborczym list kandydatów na radnych, odrębnie dla każdego okręgu wyborczego do rad gmin, rad powiatów i sejmików. Do tego czasu kandydaci na radnych muszą zebrać na listach podpisy osób, które popierają kandydatów. W gminach Wiązów, Przeworno, Borów i Kondratowice, kandydaci do rad gminnych muszą mieć przynajmniej 25 podpisów pod swoim nazwiskiem. W Strzelinie zbiera się podpisy nie pod poszczególnymi kandydatami, lecz na daną listę (komitety wyborczy). Podpisów takich na liście z danego okręgu musi być co najmniej 150.
- Do 21 września na słupach ogłoszeniowych i w innych miejscach mają pojawić się obwieszczenia, informujące o numerach i granicach obwodów głosowania oraz siedzibach obwodowych komisji wyborczych.
- 26 września, o godz. 24.00 upływa termin zgłaszanie gminnym komisjom wyborczym kandydatów na wójtów i burmistrzów.
***
Ciekawie, bo inaczej niż w poprzednich kadencjach, zapowiada się kampania do Rady Miejskiej Strzelina. Tym razem nie będzie jednomandatowych okręgów wyborczych, lecz utworzone zostały 4 duże okręgi wyborcze (2 miejskie i dwa wiejskie). Poszczególne komitety mogą w każdym okręgu wystawić od siebie najwyżej 7 kandydatów (w jednym okręgu może być ich ośmiu). Z trzech okręgów do rady wybranych będzie po 5 radnych, a z czwartego dostanie się 6 radnych. Mandaty przyznawane będą po przeliczeniu wyników metodą d’Hondta. Jest to skomplikowany system i aby nie tłumaczyć tej metody można powiedzieć, że o otrzymaniu mandatu decydować będzie nie pojedynczy wynik kandydata, a wynik całej listy w danym okręgu.
W Strzelinie zarejestrowano trzy lokalne komitety wyborcze. Ale swoje komitety zarejestrować mogą jeszcze duże partie, które startują w skali kraju. W praktyce wydaje się, że w naszym mieście swoje listy mogą jeszcze zgłosić PiS, PO i być może PSL. Tak więc do rady wejść mogą radni z różnych komitetów, ale mało prawdopodobne jest, by większość mandatów przypadła radnym z jednego ugrupowania.
Tak więc, zakładając, że do rady wejdzie po kilku radnych z każdego komitetu, można być pewnym, że w przyszłej radzie jedną koalicją będą radni z Porozumienia Samorządowego dla Regionu burmistrz Doroty Pawnuk i Platformy Obywatelskiej. Taka pewność wynika z tego, że w obecnej kadencji radni PO głosują zawsze tak samo jak radni Doroty Pawnuk. Upraszczając, można powiedzieć, że obydwa komitety w przyszłej radzie tworzyć będą jedną grupę. Inaczej może być w przypadku komitetu Renaty Dobuckiej i PiS. Radni tych komitetów mogą czasami głosować inaczej niż radni Porozumienia Samorządowego i PO. Oczywiście, nie można dziś mówić, które komitety będą w koalicji, a które w opozycji, bo o tym zadecydują wyniki wyborów i późniejsze rozmowy koalicyjne poszczególnych komitetów.
Nikt dziś nie jest w stanie odpowiedzieć czy wyborcy poprą dotychczasowy układ w radzie, czy zechcą wprowadzić powiew świeżości i zagłosują na osoby nowe, kosztem tak zwanych etatowych radnych. Odpowiedź na to pytanie poznamy dopiero po wyborach.
Pozbyć się konkurenta
Warto przy okazji omawiania wyborczych działań wspomnieć historie, które zaważyły na losach wyborów na burmistrza, a które teoretycznie mogą się powtórzyć. Pewnym fortelem, a może ktoś powie, chwytem poniżej pasa, było uniemożliwienie komitetowi wystawienie swojego kandydata na burmistrza. Historia taka dwa razy zdarzyła się w gminie Wiązów, kiedy to pewien komitet zarejestrował minimalną wymaganą liczbę kandydatów na radnych, uprawniającą do zgłoszenia swojego kandydata na burmistrza. Były to komitety 8-osobowe. Po zarejestrowaniu komitetów, jeden z kandydatów na radnych wycofywał się (w opinii wielu było to wynikiem zastraszenia kandydata). Gdy osoba taka zrezygnowała, komitet nie miał już prawa uzupełnić swojej listy i pozostawało w nim 7 osób, a to jest o jedną osobę za mało, by komitet taki mógł zgłosić swojego kandydata na burmistrza.
Ciekawa sytuacja dotyczy okręgów składających się np. z dwóch wiosek. Jeżeli jakiś komitet ma kandydata w jednej wiosce, to aby zwiększyć jego szanse na wygraną, czasami stara się różnymi nieformalnymi zabiegami zachęcić jakieś osoby z drugiej wioski, by wystartowały z innych komitetów. Jeżeli takich osób w drugiej wsi nazbiera się 2, 3, a nawet 4, to tym samym podczas wyborów w takiej wsi głosy rozbijają się między tę grupę i samodzielny kandydat z pierwszej wsi uzyskuje dużą przewagę nad konkurentami ze wsi drugiej. Jest to fakt oparty na analizie, tego co się w minionych wyborach wydarzyło w różnych gminach, gdzie było kilka komitetów. Podobne przypadki mogą mieć miejsce tej jesieni również w Wiązowie, gdzie już zgłoszone są 3 komitety, a według najnowszych informacji, zgłoszony będzie 4 komitet Prawa i Sprawiedliwości. Przy tej okazji informujemy, że kandydatką na burmistrza Wiązowa z tego komitetu ma być Katarzyna Czyżycka z Jaworowa.
Według nieoficjalnych informacji, o funkcję wójta w gminie Kondratowice ma się ubiegać obecna przewodnicząca rady Maria Karakow.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
Mój kandydat
Czemu nikt z kandydatów nie powie o rozwiązaniu problemu wizytówki Strzelina i zapowie walkę ze smrodem cukrowni, ludzie muszą mieć na swoich prywatnych działkach dom wybudowany pod dyktando urzędnicze czyli kąt dachu, kolor dachu i elewacji, wysokość domu, itd. a przy wjeździe do Strzelina góra ziemi z kopalni którą widać z kilkunastu kilometrów i jest ok a plan zagospodarowani a tego nie obejmuje, Budowa ratusza ? jest większy problem do rozwiązania - korki w mieście i to na przelotówkach spowolnione dodatkowo miejskimi eko wolnobierznymi busikami za którymi ciągnie się szwadron ciężarówek i osobowek które przy 25 km/h wydzielają więcej spalin niż przy 50km/h. Parkował ktoś kiedyś w mieście? Tak też jeżdżę i szukam zawsze miejsca, gdzie te parkingi? Pod urzędami też nie ma miejsca, umig - same auta urzędników, powiat to samo, skarbowy - prywatny parking urzedniczy. A gdzie w tym wszystkim utrzymywaniu miasta są wioski, tak zobaczcie wpływy z podatków wsi. To co wraca na wioski w funduszu sołeckim to nie jest nawet dziesiecina. Ludzie na wsi poza tym się organizują, działają w czynie społecznym przez co realizacja zadań kosztuje połowę tego co w mieście. I radni nie chcą inwestować w wioski. Na wsiach to jest demokracja bo sołtysa i radę wybierasz z mieszkańca, kogo chcesz a nie jak w mieście kogo Ci partia na listę wpiszę. Problemów jest dużo więcej. Pozdrawiam poborców Daniny. Ps. Nie marnować pieniędzy podatników na te rabaty, jest tyle dróg do naprawy lub budowyRE: Nowi kandydaci i bitwa o Strzelin
Ale bełkot. Typowe bełkotanie, jak się nie ma nic do powiedzenia.Chyba autor tych wypocin musiał najpierw obalić 0,7 , a potem zaczął pisać, znaczy stukać w klawiaturę.RE: Nowi kandydaci i bitwa o Strzelin
kazik powiedziała : prawdę piszesz. rzecz w tym że niektórym to tępota z twarzy emanuje i nie o kolor włosów czy rozmiar buta tu chodzi. spójrz na tęgie umysły z partii samoobrona.RE: Nowi kandydaci i bitwa o Strzelin
Hehe powiedziała : Bez obaw, to wręcz wielce możliwe, pracują w naszej gminie synowie radnych, po stażach zostają dzięki rodzicom ludzie po dziennikarstwie , ośrodek kultury obsługują ludzie znani z tego, że są znani, na radnych startują sklepikarze i sołtysowe, które własnego psa nie potrafią upilnować i sieje postrach we wsi. Po przeglądnięciu list kandydatów w aktualnym Słowie Regionu...już nic mnie nie zdziwi. I jeszcze prośba jednego z kandydatów...zagłosujcie, zobaczymy co z tego będzie... Ta, uda się albo się nie uda, posadka i tak zacna nie ucieknie _:-DRE: Nowi kandydaci i bitwa o Strzelin
Hehe powiedziała : A co to za argument?Przecież gdzięś pracować trzeba, a wcale to nie oznacza jakim kto jest człowiekiem i czy nadaje się do tej, czy innej funkcji.No ale jak się nie ma za co kogoś pojechać, to i kolor włosów, czy numer buta będzie dobrym pretekstem.RE: Nowi kandydaci i bitwa o Strzelin
Z wodociągów w Brzegu, bez doświadczenia w samorządzie od razu na burmistrza.