Czy jest zgoda na podwyżki w szpitalu?

Trzech byłych prezesów SCM borykało się, a obecny boryka się, z tym samym problemem. Finanse spółki leżą, płace pielęgniarek są dramatycznie niskie, a spółkę mogą pogrążyć niezapłacone składki ZUS. Czy jest dobre wyjście z tej sytuacji?

Strzelińskie Centrum Medyczne to spółka, której właścicielem jest powiat strzeliński. Na co dzień zarządza szpitalem Krzysztof Kurowski, prezes zarządu spółki, jego pracę nadzoruje rada nadzorcza, kierowana przez Jerzego Matusiaka, a zgromadzenie wspólników, najwyższa władza spółki, reprezentuje interesy właściciela, czyli w tym przypadku powiatu strzelińskiego.
Obowiązki zatrzymały na chwilę starostę strzelińskiego, stąd jako pierwszy w sprawie szpitala wypowiedział się wicestarosta. - SCM dotyka kilka problemów. Pierwszy to zła kondycja finansowa spółki. Drugim są niskie płace średniego i niższego personelu a trzecim infrastruktura, czyli baza, jaką szpital dysponuje. Jeżeli chodzi o ten ostatni problem, to częściowo został już rozwiązany. Mam na myśli przeprowadzone ostatnio remonty i termomodernizację obiektu. Jednak dwa pierwsze w dalszym ciągu negatywnie rzutują na funkcjonowanie spółki. I nie jest to problem ostatniego roku, można nawet powiedzieć, że problem ten ma tyle lat, ile istnieje SCM – powiedział naszemu reporterowi Aleksander Ziókowski. Trudno nie zgodzić się z diagnozą, ale obawiamy się, że to, co najgorsze, dopiero przed prezesem, pracownikami i zarządem powiatu reprezentującym właściciela, czyli starostwo.
- W jednym z ostatnich posiedzeń zarządu uczestniczyli przedstawiciele związków zawodowych, pielęgniarki i pracownicy obsługi szpitala. Członkowie zarządu mogli wprost od najbardziej zainteresowanych dowiedzieć się o ich bolączkach. Wynagrodzenia, zwłaszcza pielęgniarek, odbiegają od poziomu płac w wielu szpitalach naszego regionu. Płaca pielęgniarki to ok. 2 tys. zł, ale brutto, przed opodatkowaniem. Zmiana tej sytuacji jest konieczna, a oczekiwania pielęgniarek w tym względzie nie są wygórowane. Zarząd został poinformowany, że część pielęgniarek złoży w najbliższym czasie wypowiedzenia z pracy. Dziś otrzymaliśmy pisemne potwierdzenie decyzji pielęgniarek. Zanim zaprosiłem przedstawicieli załogi SCM, pielęgniarki i związkowców, na posiedzenie zarządu, wcześniej rozmawialiśmy o problemach szpitala. Do tego pierwszego spotkania, w którym uczestniczył również wicestarosta Aleksander Ziółkowski, doszło na prośbę pielęgniarek i związkowców. Wysłuchaliśmy przedstawicieli załogi. Niestety, Krzysztof Kurowski, prezes SCM, przebywa na urlopie i nie mógł uczestniczyć w tym posiedzeniu zarządu. Nie mogliśmy ani zweryfikować stanowiska związkowców w poruszanych kwestiach, ani wysłuchać, co do powiedzenia ma prezes Kurowski. Jak tylko prezes wróci z urlopu (nastąpiło to w poniedziałek 26 stycznia – red.) poprosimy go o pełną informację. Co do wysokości zarobków w SCM, jako starosta, mam wiedzę, że są to małe kwoty. Panie pielęgniarki, na potwierdzenie swoich słów, pokazały nam dokumenty. Mówiły również, że od wielu lat nie otrzymały żadnej podwyżki. Mówiły, że obiecano im podwyżki. Ja z kolei, odwołując się do zapisów budżetu powiatu na 2015 rok, mówiłem, że nie przewidziano tam żadnych pieniędzy na podwyżki. Jeżeli obietnice były, to nie poszły za nimi odpowiednie zapisy w budżecie powiatu. Powiem jeszcze, że budżet przygotował poprzedni zarząd, poprzedni starosta, a wybrana w listopadzie ubiegłego roku rada go dopiero uchwali – usłyszeliśmy od Marka Warcholińskiego, starosty strzelińskiego.
Trudno oczekiwać, że pracownicy szpitala w nieskończoność będą czekać na poprawę sytuacji i zadowolą się obietnicami, że będzie lepiej. - Dopóki nie porozmawiam z prezesem Kurowskim, dopóki nie skonfrontuję z jego stanowiskiem zasygnalizowanych zarządowi powiatu problemów nie mogę nic więcej powiedzieć. Będę oczekiwał od prezesa SCM konkretnych propozycji rozwiązania problemów płacowych w spółce, zaległych składek ZUS, o których pisaliście na łamach gazety. Na 3 lutego zwołano zgromadzenie wspólników (najwyższa władza spółki SCM – red.) i wtedy powinny zapaść decyzje. Po rozmowie z prezesem SCM, i posiedzeniu zgromadzenia wspólników spotkam się oczywiście z przedstawicielami załogi SCM, a na łamach „Słowa Regionu” poinformuję mieszkańców powiatu o wynikach tych rozmów – zadeklarował starosta.
Czas pracuje na niekorzyść SCM. Część zatrudnionych w szpitalu pielęgniarek złożyła już wypowiedzenia. Czy ich śladem pójdą kolejne?