W sobotę, 8 czerwca, minęła 50 rocznica śmierci Franciszka Ferusia, wieloletniego dyrektora Strzelińskich Fabryk Mebli. Jego życie, naznaczone wydarzeniami II wojny światowej, to gotowy materiał na dobry film. We wrześniu 1939 roku uciekł z Polski do Francji, gdzie wstąpił do 2. Dywizji Strzelców Pieszych dowodzonej przez gen. Bronisława Prugara-Ketlinga. Później znalazł się w Szwajcarii. Tam ukończył studia filozoficzne i poznał swoją przyszłą żonę. Ich miłość była silniejsza niż obowiązujące wówczas zakazy. Część swojego żołdu przekazał na pomoc Warszawie po Powstaniu Warszawskim, jego brat z armią Andersa wyemigrował z Włoch do USA, a brat bliźniak wstąpił do Marynarki Wojennej i przez całą wojnę służył na ORP „Błyskawica”. Franciszek po wojnie wrócił do Ojczyzny i trafił do Strzelina.