Zakres prac trwającego w strzelińskim Rynku remontu obejmuje m.in. montaż ławek. Okazuje się, że nie wszyscy są z tego zadowoleni. Zdaniem lokatorów wygodne ławki będą służyć bezdomnym i alkoholikom. Bijatyki, rzucanie śmietnikami, zaczepianie i załatwianie potrzeb fizjologicznych to częsty widok dla mieszkańców południowej pierzei. Boją się dzieci i rodzice.
Burmistrz stwierdziła, że rozumie te obawy. Co ma się zmienić po wycince drzew, która odsłoni to, co dzieje się w tamtym miejscu?
Od września trwają zaawansowane prace związane z przebudową ciągów komunikacyjnych pierzei południowej strzelińskiego Rynku. Zakres prac obejmuje m.in. demontaż kamiennego murku, a wzdłuż nowego chodnika zamontowanie ławek i koszy.
W trakcie prac na jednym z portali społecznościowych mieszkańcy w nieprzychylny sposób odnieśli się do planowanego montażu ławek. Większość uznała to za zły pomysł, gdyż miłośnicy mocnych trunków, niejednokrotnie obnażający się pod wpływem alkoholu, ze zdemontowanych murków przeniosą się na wygodne ławki. Jeżeli tak się stanie, łatwo się domyślić, kto naprawdę skorzysta z nowych ławek. Głos zabierali też świadkowie tych odrażających sytuacji. Padły także sugestie, aby zmienić plan i całkowicie usunąć ławki. Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu poruszaliśmy problem picia alkoholu na południowej pierzei na łamach naszej gazety.
Przerażenie na twarzach
Zaniepokojeni sytuacją są sąsiedzi i cała rodzina Magdaleny Wojdyn, która w Rynku mieszka od 30 lat. Pijących alkohol i bezdomnych widuje, od kiedy pamięta. Dawniej pomagały upomnienia i interwencje mieszkańców czy właścicieli sklepów, ale z czasem problem się nasilił. Latem przesiadują nawet od godz. 6:00 do późnych godzin nocnych.
- Widziałam już różne akcje, od ataków padaczki (poalkoholowej), utraty przytomności, pijanych śpiących na trawie/murku/chodniku. Bijatyki, kłótnie, załatwianie potrzeb fizjologicznych pod siebie, za blokiem,na blok. Tłuczenie butelek po alkoholu, rzucanie śmietnikami. Dzieci boją się same iść z domu do sklepu, słyszą takie słowa, że można by napisać książkę przekleństw (niektóre naprawdę wymyślne). Moje dzieci reagowały różnie, ale zwykle był to strach. Przeżywają każdą taką akcję. W zetknięciu na żywo z agresywnymi sytuacjami na dziecięcych twarzach widać przerażenie – powiedziała Magdalena Wojdyn.
Zdaniem naszej rozmówczyni, największym problemem nie jest to, że będą ławki, ale problem jest w tym, że ani władze gminy, ani policja czy straż miejska nie potrafią sobie poradzić z pijącymi. – Policjanci, kiedy przyjeżdżali do nich, jedyne co robili to...
Więcej w wydaniu papierowym.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
RE: Posiedzą mieszkańcy czy alkoholicy?
https://finanse.wp.pl/chcesz-mieszkac-w-pieknym-wloskim-miasteczku-i-dostac-za-to-2-tys-euro-jest-warunek-6178483622033537akiedy w strzelinie będą dawać 2 tys euro za to że ktoś stąd nie ucieknie?tak tu ładnie i dostatnio jak we włoszechWygladaczka okienna
I alkoholicy, i bezdomni, i niepelnosprawni , i niewierzacy, i pod wplywem alkoholu, i po mszy, i dzieci, i ich matki i ojcowie maja prawo korzystac z czegokolwiek, rowniez z prawa do oddychania i z lawek. A od pilnowania zeby wszyscy sie wlasciwie zachowywali jest policja a nie pani Magda.RE: Posiedzą mieszkańcy czy alkoholicy?
A ci alkoholicy to nie mieszkańcy?RE: Posiedzą mieszkańcy czy alkoholicy?
Czepianie się to już się napić nie morzna. :oRE: Posiedzą mieszkańcy czy alkoholicy?
Będą tam siedzieć znani pijacy i anonimowi alkoholicy.RE: Posiedzą mieszkańcy czy alkoholicy?
jak się zainstaluje kamery to posiedzą i alkoholicy i mieszkańcy. jedni w rynku a drudzy na ząbkowickiej. koszt kamer to drobiazg. powinna go ponieść spółdzielni a mieszkaniowa ukrainiec. gdyby w ukraińcu mieszkał człowiek honoru to kloszardzi bali by się tam podejść. gdyby wprowadzić prawo, które od sprzedawcy alkoholu wymaga toalet i porządku w promieniu X od sklepu to też byłby spokój w promieniu x od sklepu. megasilne panstwo polskie z żołnierzami niezłomnymi, z husarią i z sojuszem nato wygraża rosji a nie potrafi wrzucić do śmietnika kilku ludzkich odpadków. mieszkańcy belwederu napadli kiedyś na klientów pdk-u. zrobili to tylko raz. nastąpił solidny odwet i od tego czasu jest już spokój z odpadkami.