Czy wody po deszczu zaleją działki?
Trwa pierwszy etap przebudowy ul. Energetyków, w ramach którego robiona jest kanalizacja deszczowa oraz wodociąg. Prowadzona inwestycja mocno zaniepokoiła właściciela jednej z pobliskich działek Krzysztofa Niedzielę.
Nasz rozmówca zwrócił uwagę, że na ul. Energetyków jest kilka zakładów, które mają bardzo duże powierzchnie dachów i duże powierzchnie utwardzone. Przez to ilość spływających z ich terenu wód opadowych do kanalizacji burzowej będzie bardzo duża. W przypadku gwałtownych opadów ilość płynącej wody będzie tak duża, że z rowów wyleje się na okoliczne tereny.
- Wystarczy, że przez ten rów, w którym jest piasek, pójdzie pierwsza woda i wszystko się zamuli. Woda będzie tam wzbierała, aż w pewnym momencie przeleje się z rowu i wyleje na pobliskie tereny. Nie można liczyć na to, że przez cały czas będzie sucho i nigdy nie spadnie większy deszcz. Moim zdaniem, w rowie powinna się znaleźć rura – powiedział Krzysztof Niedziela.
Wody podmyją tereny?
Podkreślił również, że nie kupował działki zalewowej. Jak dodał, jeśli wcześniej Powiatowy Zarząd Dróg odebrał dwa zjazdy, powinien zwrócić uwagę na inwestycje, które mogą być prowadzone w przyszłości. Jeśli wody zaczną podmywać teren działki naszego rozmówcy, będzie musiał zastanowić się nad budową murków opadowych.
Podczas sesji Rady Powiatu Strzelińskiego interpelację w tej sprawę złożyła radna Anna Horodyska. Prosiła o przekazanie informacji, gdzie odprowadzane będą wódy deszczowe z pobliskiej nowo budowanej fabryki.
Czy w związku z tym inwestor jest świadomy potencjalnego zagrożenia, związanego z dużą ilością wód opadowych? Czy w planie jest przeprowadzenie kompleksowej melioracji rowów na odcinku kilku kilometrów?
Jak poinformowała burmistrz Strzelina Dorota Pawnuk, opracowany został projekt odwodnienia ul. Energetyków, który obejmuje odwodnienie pasa drogowego. Projekt opracowano na podstawie analizy sporządzonej przez uprawnionego projektanta, która obejmowała ilości zrzucanych wód opadowych z pasa drogowego, jakie mogą przepłynąć zaprojektowaną instalacją. Dokumentacja otrzymała pozytywną ocenę zarządcy drogi powiatowej.
Cały artykuł dostępny jest tutaj
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
RE: Czy wody po deszczu zaleją działki?
Acacc powiedziała : Bzdury, kanalizacja deszczowa i burzowa to to samo, zapraszam do lektury, choćby wikipedii.Budując nową sieć kanalizacyjną należy uwzględnić tereny przyległe i ich systemy gospodarowania wodą opadową.Czasami gdy istniejąca kanalizacja nie daje rady odbierać wody opadowej, a remontuje się drogę, czy inny obiekt, buduje się osobną instalację, ale to też nie może być tak, że pomija się jakąś część systemu jak odprowadzenie wody do np. naturalnego cieku, kolektora czy systemu rozsączającego.RE: Czy wody po deszczu zaleją działki?
Budowana sieć kanalizacyjna jest siecią deszczową nie burzową. Sieć deszczowa ma za zadanie odwodnienie pasa drogowego, czyli odbiór wód opadowych z jezdni. Właściciel działki w wypadku braku kanalizacji burzowej ma obowiązek zagospodarowani a wód opadowych w obrębie własnej działki. Miarodajne opady przyjęte do obliczeń kanalizacji krzywdy nikomu nie zrobią.RE: Czy wody po deszczu zaleją działki?
Jak się orientuję to istnieje ustawowy zakaz odprowadzania wód opadowych z działki jednego właściciela na działkę innego bez jego zgody. To jak można odprowadzić wodę z drogi czy chodnika na polę. A co do ul. Energetyków. Może drogę ktoś policzył na spływ deszczu a firmy? Z wypowiedzi burmistrz wynika że policzono tylko drogę. A z wypowiedzi drukarza wynika że włączono do kanału w drodze obiektu przemysłowe.Poza tym miasto i wsie w naszej gminie mają ogromne kłopoty z kanałami burzowymi. A działania kolejnych inwestorów i utwardzanie następnych terenów nie są poprzedzone budową kanalizacji odpływowych dla wód deszczowych. Przykład Cały Gęsiniec utwardzono drogi a gdzie kanały?Sami budują fuszerki ale winni są inni
A może by Pani radna zapytała wykonawcę chodnika w Szczawinie gdzie znajduje się instalacja odwadniająca jezdnię, no chyba że pozostawione dziury przy krawężnikach pełnią tę funkcję (naliczyłem aż dwie). Zbudowali chodnika na zasypanym rowie wstawili w dwóch miejscach rurki na pole i jest ok. Tak to jest jak wszędzie pracują zawodowi ,,derektorzy'' z ramienia kolesi partyjnych, osoba po studiach kierunkowych nie ma szans na pracę w urzędzie bo najważniejszym kryterium jest znajomość- już ta Pani o tym wie, wczoraj kierownik urzędu pracy, dzisiaj sekretarz w UG w Kondratowicach u kolegi a jutro?